Reklama

Muzyka duchem polska

Niedziela Ogólnopolska 37/2017, str. 29

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Filip Wojciechowski to absolutna perła na naszej scenie klasycznej pianistyki. Uczestnik XIII Konkursu Chopinowskiego, laureat licznych konkursów klasycznych i jazzowych od lat należy do tych pianistów, którzy w domu są jedynie gośćmi. Występuje na estradach całego świata, genialnie łącząc wykonania zarówno klasyczne, jak i te wpisane w rys muzyki rozrywkowej.

Najnowsza płyta jego dorobku – „Komeda, Chopin, Wieniawski. Impresje na orkiestrę symfoniczną i kwartet jazzowy” dowodzi, że czasami takie stylistyczne rozdwojenie jaźni ma sens. Wystarczy wymienić nazwiska muzyków towarzyszących Wojciechowskiemu, aby zdać sobie sprawę, że za produkcją stoją nasze swingujące elity. Na saksofonach zagrał sam Henryk Miśkiewicz a sekcję rytmiczną współtworzyli: Paweł Pańta (kontrabas) i Czarek Konrad (perkusja). Ostatnia dwójka to laureaci nagrody Grammy, współuczestnicy sukcesu Włodka Pawlika. Ale projekt nie byłby tym, czym jest, gdyby nie gra znakomitej Orkiestry Słupskiej Filharmonii Sinfonia Baltica oraz wyborna orkiestracja i aranżacja jej dyrygenta – Bohdana Jarmołowicza. To on sprawił, że świat orkiestry symfonicznej i jazzowego zespołu łączą się tak pięknie, że nie czujemy (słyszymy) przysłowiowego szwu. Czy to w Komedowskich frazach (obok słynnej kołysanki z „Dziecka Rosemary” mamy nie mniej popularną balladę z filmu „Prawo i pięść”, „Svantetic”, a zjawiskowo wręcz wypada temat z „Po katastrofie” – równie piękna ballada), czy w rodzynku ze spuścizny Henryka Wieniawskiego (bardzo powściągliwa, daleka od rytmicznego szaleństwa interpretacja jego „Kujawiaka”), czy jak w „ujazzowionych” wersjach chopinowskich klasyków – Wojciechowski i jego kompani wypadają znakomicie. Nic dziwnego, z jednej strony mamy do czynienia z wybitnymi instrumentalistami, sama aranżacja zasługuje na stwierdzenie: palce lizać, z drugiej zaś Wojciechowski – że odwołam się do terminologii bokserskiej – „ma papiery” na granie tych fraz. Mnie przypada do gustu zwłaszcza Preludium e-moll, które tyle razy zostało „zamordowane” w parajazzowych interpretacjach, że sam fakt zachowania oryginalnej formy harmonicznej (normą jest upraszczanie w rytm słynnego Jakimowskiego „How Insensitive” wzorowanego na chopinowskiej kompozycji) zasługuje na brawa. Cały album zamyka Nokturn F-dur op. 15 nr 1, który pod palcami lidera projektu nabiera nowego kształtu.

Album to pochwała muzycznego piękna, gdzie wirtuozeria i wiedza tajemna muzyków jest na usługach tego, co określamy mianem muzycznego szlachectwa: artyzmu i powściągliwości. Pikanterii dodaje fakt, że nagranie to rejestracja koncertowa. Wielu może tylko marzyć o takim poziomie nawet w kontekście cyzelowanych rejestracji w nagraniowym studiu. Brawo!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-09-06 12:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim

2024-10-09 07:50

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Mec. Krzysztof Wąsowski przekazał bardzo niepokojące wieści o ks. Michale Olszewskim!

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: dziekani Wydziałów Teologicznych dyskutowali o przyszłości teologii

2024-10-17 20:27

[ TEMATY ]

konferencja

teologia

dziekani

Adobe Stock

Konferencja dziekanów Wydziałów Teologicznych odbyła się 17 października na Akademii Katolickiej w Warszawie. Tematem spotkania były m. in. sytuacja wydziałów teologicznych, konieczność interdyscyplinarności studiów teologicznych czy wprowadzenie możliwości przekształcenia studiów jednolitych na system 3+2.

Dyskusja dziekanów dotyczyła głównie kondycji wydziałów teologicznych na poszczególnych uczelniach. Zauważono, że na studia coraz częściej przychodzą osoby, które pracują zawodowo, a możliwość nauki jest dodatkowym elementem rozwoju.
CZYTAJ DALEJ

Operacje pod fałszywą flagą

2024-10-18 17:30

[ TEMATY ]

felieton

archidiecezja łódzka

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Zdałem sobie sprawę, że od pewnego czasu piszę stale to samo: cały czas jakby ten sam felieton. Zastanawiam się, jak długo Redakcja i Czytelnicy wytrzymają moje ciągłe utyskiwania nad kolapsem dzisiejszego świata. Przecież sam Szekspir już ok. 1600 r. oznajmił ustami Hamleta, że „świat wyszedł z kolein!” Ale wtedy koleiny jeszcze istniały, można było do nich wrócić dzięki wysiłkom szlachetnych i mądrych przywódców. Dziś sami przywódcy niszczą ważne koleiny cywilizacji i nawet ludzkie chromosomy przestały mieć dla nich znaczenie!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję