Liczące 3 tys. mieszkańców miasteczko, położone przy dawnym trakcie z Brześcia do Słonimia nad rzeczką Różanką, czasy świetności z pewnością ma już za sobą. Jednak jego główna atrakcja, jaką jest pozostałość dawnej rezydencji pałacowej Sapiehów, często nazywanej najbardziej malowniczymi ruinami na Białorusi, i w naszych czasach tchnie dawną potęgą.
Za twórcę potęgi rodu jest uważany Lew Sapieha (1557-1633), dzięki któremu Różana stała się jednym z centrów życia politycznego w Wielkim Księstwie Litewskim. Będąc sekretarzem królewskim Stefana Batorego, brał on czynny udział w przygotowaniu porozumienia pomiędzy Cerkwią prawosławną i Kościołem katolickim, za co po zawarciu unii brzeskiej otrzymał imienne podziękowania od papieża Klemensa VIII. Pełnił funkcję kanclerza, wojewody wileńskiego i hetmana wielkiego litewskiego. Dzięki Sapiehom rozwój miejscowości trwał do końca XVIII wieku. W tym czasie wzniesiono i rozbudowano rezydencję rodową, ufundowano miejskie świątynie kilku wyznań i uruchomiono liczne manufaktury.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ruiny dawnego zespołu pałacowego Sapiehów odnajdziemy na wzniesieniu górującym nad miasteczkiem, nieco poza współczesną zabudową miejską przy drodze w kierunku Kosowa. W czasie najazdu moskiewskiego w 1655 r., dla bezpieczeństwa, do zamku w Różanej zostały przewiezione z wileńskiej katedry relikwie św. Kazimierza i spoczywały tu przez kilka lat, co znalazło odzwierciedlenie w herbie miasta.
W centrum miasteczka w znacznie lepszej kondycji przetrwał kościół parafialny Świętej Trójcy. Murowana późnorenesansowa świątynia została wzniesiona w 1617 r. według projektu nadwornego architekta Sapiehów Jana Samuela Beckera z Saksonii. Dzięki nieprzerwanemu okresowi funkcjonowania zachowały się cenne dekoracje i wyposażenie wnętrza. Na szczególną uwagę zasługuje pomnik w formie sarkofagu Bolesława Bispinga, autorstwa rzeźbiarza Józefa Prucknera. W skarbcu kościoła są przechowywane cenne wyposażenie i szaty liturgiczne, m.in. biskupie ornaty wykonane z pasów słuckich.
Wracając z Różany w kierunku Polski, warto odwiedzić niewielką wieś Łysków (19 km na zachód). Niegdyś była to siedziba starostwa niegrodowego, należącego do królewskich dóbr stołowych. Dziś nad wyludnioną (ok. 200 mieszkańców) drewnianą zabudową górują ruiny pomisjonarskiego kościoła Świętej Trójcy. Zakon sprowadził tutaj w 1753 r. kanonik wileński Jan Bychowiec. Po II wojnie światowej kościół został zamknięty i zdewastowany, a klasztor zaadoptowano na szpital. To co pozostało z kościoła klasztornego, można odnaleźć w północnej części osady przy drodze prowadzącej do Porozowa. Dawna świątynia jest w stanie daleko posuniętej ruiny, pozbawiona dachów, sklepień i posadzki. W dość dobrym stanie zachowały się mury obwodowe (nawet odnowione), wieża, a wewnątrz murowane ołtarze i część malowideł ściennych.
Na zewnątrz przy bocznej ścianie zrujnowanej budowli znajduje się grób Franciszka Karpińskiego, znanego polskiego poety epoki oświecenia. Pisarz pochodzący z Pokucia pod koniec życia osiadł w pobliskiej Chorowszczyźnie i po śmierci w 1825 r. został pochowany na miejscowym cmentarzu. Jego skromny nagrobek w postaci wielokrotnie zmniejszonej wiejskiej chaty, opatrzony jest napisem: „Otóż mój dom ubogi”. Franciszek Karpiński jest znany jako autor wielu pieśni religijnych, m.in.: „Kiedy ranne wstają zorze”, „Wszystkie nasze dzienne sprawy” i „Bóg się rodzi”.
* * *
Przewodnik po Kresach
Więcej na temat Różany, Sapiehów, Franciszka Karpińskiego oraz innych słynnych Polaków i znanych rezydencji na Kresach znaleźć można w najnowszej książce autorów artykułu Magdy i Mirka Osip-Pokrywka „Polskie ślady na Białorusi”, wydanej latem 2017 r. nakładem wydawnictwa BOSZ.