Reklama

Franciszek

Weigel: media filtrują przekaz o papieżu Franciszku

Media filtrują przekaz o Franciszku - zwraca uwagę teolog i publicysta George Weigel na łamach amerykańskiego dwutygodnika „National Catholic Register”. Jego zdaniem przedstawiają one papieża jako radykała, który chce wyrzucić na śmietnik historii te wymiary katolicyzmu, które odrzuca główny nurt zachodniej kultury.

[ TEMATY ]

Franciszek

MARCIN ŻEGLIŃSKI

Prof. George Weigel

Prof. George Weigel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Filtrowanie to - zdaniem Weigla - zaczęło się po słynnej konferencji prasowej na pokładzie samolotu z Rio de Janeiro do Rzymu i słynnym zdaniu Franciszka nt. osób homoseksualnych: „Kim jestem, żeby ich sądzić?”. Przywołuje słowa kard. Francisa George’a z Chicago, który wyjaśnił, że papieska wypowiedź została nadużyta, gdyż Franciszek „mówił o kimś, kto prosił o miłosierdzie i otrzymał rozgrzeszenie”, co jest „całkiem różne” od postawy kogoś, kto oczekuje raczej akceptacji niż prosi o przebaczenie.

Całe zdanie papieża brzmiało bowiem: „Jeśli ktoś jest gejem i szuka Boga i ma dobrą wolę, kim jestem, by go sądzić?”. Tymczasem w mediach przebiło się jedynie pytanie: „Kim jestem, żeby ich sądzić?”, zaś filtrowano wszystko, co „nie pasuje do właśnie ustalonej narracji o „ludzkim, postępowym papieżu” w sporze ze „wstrętnymi reakcyjnymi biskupami i zacofanymi katolickimi tradycjonalistami”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Co więc zaczęto filtrować? Żarliwą obronę małżeństwa jako trwałego związku mężczyzny i kobiety, zawartą - już po III Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Synodu Biskupów nt. rodziny - w przemówieniach do Ruchu Szensztackiego i uczestników międzyreligijnej konferencji w Watykanie nt. kryzysu małżeństwa w XXI wieku, a także obronę Ewangelii życia z przemówienia w Parlamencie Europejskim. Relacje prasowe skupiały się na trosce Franciszka o imigrantów i bezrobotnych, która oczywiście w tym tekście również była wyrażona.

- Ale co z Ojca Świętego obroną tych, których obojętność skazuje na samotność lub śmierć, tak jak w przypadku terminalnie chorych, osób starych, które są opuszczone lub pozbawione opieki i dzieci, zabijanych w łonie matek? A co z podkreślaniem, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość Europy nie mają sensu bez chrześcijaństwa? Co z jego potępieniem tych, którzy dokonują na chrześcijanach barbarzyńskich aktów przemocy i z jego apelem o wsparcie tych chrześcijan, którzy zostali wyrzuceni ze swych domów i ziemi ojczystej, sprzedani w niewolę, zabici, ścięci, ukrzyżowani lub spaleni żywcem, przy haniebnym i przyzwalającym milczeniu tak wielu? - pyta Weigel.

Zwraca uwagę na to, że zauważanym przez media papieskim wezwaniom o ochronę środowiska towarzyszy podkreślanie, że obok ekologii środowiska naturalnego konieczna jest ekologia ludzka, polegająca na szacunku dla człowieka.

Filtrowana jest także demonologia Franciszka. Według Weigla, przez minione dziesięciolecia żaden papież nie odnosił się tak regularnie do Szatana. Zły nie jest dla tego papieża abstrakcją, ani figurą retoryczną, mającą na celu podkreślenie dezaprobaty dla takich postaci jak np. Hitler. - Szatan i jego słudzy są dla papieża Franciszka bardzo realni - podkreśla publicysta i proponuje, by któryś z dziennikarzy zapytał o to Ojca Świętego podczas jednej z konferencji prasowych na pokładzie samolotu.

2014-12-29 15:24

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na „Anioł Pański”: nawrócenie to droga czynnej miłości bliźniego

[ TEMATY ]

Franciszek

Anioł Pański

Grzegorz Gałązka

Droga nawrócenia przejawia się w konkretnych zobowiązaniach do sprawiedliwości i solidarności. Jest to droga „czynnej miłości bliźniego”. Mówił o tym papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.

Podkreślił, że „żadna kategoria osób nie jest wykluczona z przemierzania drogi nawrócenia, aby zyskać zbawienie”. - Bóg nie zamyka nikomu możliwości zbawienia. Gorąco pragnie On okazać miłosierdzie wszystkim i każdego powitać w serdecznym uścisku pojednania i przebaczenia - zapewnił Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, inaczej Niedzielą Męki Pańskiej. Rozpoczyna ona najważniejszy i najbardziej uroczysty okres w roku liturgicznym - Wielki Tydzień.

Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści. Uroczyste Msze św. rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm i procesji do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria (chrześcijańska pątniczka pochodzenia galijskiego lub hiszpańskiego). Autorka tekstu znanego jako Itinerarium Egeriae lub Peregrinatio Aetheriae ad loca sancta. Według jej wspomnień w Niedzielę Palmową patriarcha otoczony tłumem ludzi wsiadał na osiołka i wjeżdżał na nim do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go z radością, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Zmartwychwstania (Anastasis), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Procesja ta rozpowszechniła się w całym Kościele. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego początkowo była obchodzona wyłącznie jako Niedziela Męki Pańskiej, podczas której uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj urządzenia procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jeruzalem. Z czasem jednak obie te tradycje połączyły się, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i pasja). Jednak w różnych Kościołach lokalnych procesje te przybierały rozmaite formy, np. biskup szedł pieszo lub jechał na oślęciu, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre przekazy podają też, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję