Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Europejski duch w Berlinie

Gdy Martin Schulz był jeszcze w Parlamencie Europejskim, dokazywał co niemiara.

Niedziela Ogólnopolska 31/2017, str. 45

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Foto-AG Gymnasium Melle/pl.wikipedia.org

Martin Schulz

Martin Schulz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Martin Schulz wsławił się m.in. wypowiedzią, że jeśli zajdzie potrzeba, to „europejskiego ducha trzeba wprowadzić siłą”.

Obecnie, jako kandydat SPD na kanclerza Niemiec, dowodzi, że stylu nie zmienił. Chce wojować i przymuszać. Spadek poparcia, który odnotował w przedwyborczych sondażach, zelektryzował go tylko do mocniejszego potrząsania szabelką.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niedawno przymusił kanclerz Angelę Merkel i niemieckich chadeków (tak jeszcze się nazywają) do wprowadzenia w Niemczech „małżeństw dla wszystkich”. To pod jego presją przegłosowano w Bundestagu zrównanie związków homoseksualnych z rodziną. Obecnie poszerzył agendę wyborczej kampanii. Zapowiada, że gdy zostanie kanclerzem, przymusi wszystkie państwa członkowskie do solidarnego dzielenia się, jak to się teraz mówi, nachodźcami. W stosunku do tych, które będą się opierać, zapowiedział odbieranie unijnych funduszy. – Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową – pohukuje Schulz. Jednocześnie krytykuje Merkel za podjęcie bez konsultacji decyzji o niekontrolowanym wpuszczeniu do Niemiec i UE uchodźców.

Pamiętam, jak ponad pół roku temu spotkałem znajomego polityka, socjaldemokratę, który akurat na świeżo był po spotkaniu z Schulzem w Brukseli. – Schulz jest bojowo nastawiony – stwierdził znajomy i dodał: – W kampanii „pojedzie” imigrantami. – Przecież on sam popierał od początku politykę Merkel w tym zakresie! – odparłem zdumiony. – Jest przecież z panią kanclerz w formalnej politycznej koalicji i kontynuuje jej politykę w PE – tłumaczyłem. – No właśnie – uśmiechnął się chytrze mój rozmówca. – Schulz robił to w Brukseli, z daleka. Wie, że tak było, ale Niemcy na co dzień tego nie dostrzegali. Widzieli uchodźców na swoich ulicach i wypowiadającą się kanclerz Niemiec. Schulz będzie więc generalnie popierał główną linię, ale „szczypał” Merkel i domagał się relokacji do innych krajów Unii. To powinno przysporzyć mu sympatii, a co ważniejsze – punktów wyborczych.

Jak widać, przedstawiony wówczas scenariusz jest skrupulatnie realizowany. Ale żeby przypadkiem kandydat socjaldemokratów nie był przedstawiany jako ten, który siłowo chce rozwiązywać problemy, to opowiada się przeciwko wypełnieniu zobowiązań Niemiec jako członka NATO. Zapowiada, że jeśli zwycięży, Niemcy – zamiast wpłacać ustalone 2 proc. PKB na Pakt Północnoatlantycki – zainwestują te pieniądze w budowę Armii Europejskiej. A jakby już powstała, to niewykluczone, że w pierwszej kolejności skierowano by ją do obrony „europejskiego ducha” w krajach członkowskich naszej Unii Europejskiej.

2017-07-26 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto płaci za Unię?

Niedziela Ogólnopolska 13/2017, str. 41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

fotostar/pl.fotolia.com

Każdy kraj członkowski wpłaca solidarnie do budżetu Unii 1 proc. dochodu narodowego brutto

„Wstrzymać finansowanie ugrupowań eurosceptycznych” – to hasło rzucone przez niemieckiego europosła, szefa największej frakcji politycznej w Parlamencie Europejskim Manfreda Webera. Należą do niej m.in. europosłowie PO i PSL, więc przemawia on także w ich imieniu. Weberowi idzie o europejskie partie, które na podstawie Traktatu Lizbońskiego funkcjonują na poziomie unijnym i są dotowane z budżetu UE. Zastanawia się on jednak, „czy Unia powinna te siły finansować, dawać im pieniądze na antyeuropejską działalność”. Bez wątpienia ma na myśli tzw. populistów – Geerta Wildersa w Holandii, Marine Le Pen we Francji, Nigela Farage’a w Wielkiej Brytanii, Legę Nord i Ruch Pięciu Gwiazd we Włoszech – i tylko patrzeć, jak rozciągnie to na konserwatystów, którzy od dawna domagają się reformy Unii. Zasadne więc jawi się pytanie: kto właściwie płaci za Unię? Szefowi chadeków Weberowi można by przyznać rację, gdyby na Unię Europejską łożyli wyłącznie jej entuzjaści. Problem jednak w tym, że na organizację tę składają się wszyscy obywatele 28 krajów członkowskich. Każdy przymusowo płaci podatek, bez względu na to, czy jest euroentuzjastą, eurosceptykiem, eurorealistą, czy w ogóle go to nie obchodzi. W związku z tym, że płacimy wszyscy, każdy może wybrać swoich przedstawicieli, a oni z kolei powinni być traktowani w równorzędny sposób. Przypomnę, że każdy kraj członkowski wpłaca solidarnie do budżetu Unii 1 proc. dochodu narodowego brutto i to stanowi ok. 70 proc. całego budżetu UE. Reszta to wpływy z VAT-u, ceł, opłat rolnych i wyrównawczych. Unia jako organizacja nie posiada własnych dochodów – są one redystrybuowane. Oczywiste jest jednak, że 1 proc. DNB Niemiec w liczbach rzeczywistych jest wielokrotnie większy od 1 proc. DNB Holandii, Litwy, Estonii czy sprawującej obecnie prezydencję Malty. Niemniej, przynajmniej teoretycznie, nie miało to oznaczać przytłaczającej dominacji dużych płatników netto nad mniejszymi, jak również politycznego dyktatu europarlamentarnej większości nad mniejszością. Pozbawianie tej ostatniej partycypowania w sprawiedliwym podziale unijnych środków, w zamyśle de facto, ma prowadzić do stłumienia głosu i wyciszenia medialnego przekazu nielubianych środowisk. Prowadzenie tego typu polityki w Europie, niestety, niedobrze się kojarzy i dziwnym trafem skojarzenia te dotyczą ubiegłego stulecia oraz polityków i kraju, z którego inicjator akcji się wywodzi.
CZYTAJ DALEJ

"Pontyfikat Franciszka jest rewolucyjny"

2025-03-26 09:37

[ TEMATY ]

papież Franciszek

pontyfikat

ks. prof. Andrzej Kobyliński

PAP/EPA

Papież Franciszek na balkonie kliniki Gemelli przed opuszczeniem szpitala

Papież Franciszek na balkonie kliniki Gemelli przed opuszczeniem szpitala

Pontyfikat Franciszka jest rewolucyjny; papież doprowadził do radykalnych zmian o charakterze doktrynalnym, miejsce niezmiennych zasad i norm zajął indywidualny osąd sumienia poszczególnych wiernych - powiedział PAP ks. prof. Andrzej Kobyliński, kierownik Katedry Etyki UKSW w Warszawie. Istnieje ryzyko realnej schizmy - ocenił.

Papież Franciszek po pięciu tygodniach ciężkiego obustronnego zapalenia płuc wyszedł w niedzielę ze szpitala i rozpoczął rekonwalescencję, która według zaleceń lekarzy ma trwać co najmniej dwa miesiące. Wszystkie plany na najbliższe tygodnie i miesiące zależą od procesu powrotu do zdrowia. O pontyfikacie Franciszka PAP rozmawiała z ks. prof. Andrzejem Kobylińskim, kierownikiem Katedry Etyki UKSW w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Szczecinek: Otwarto Okno Życia

2025-03-27 21:04

[ TEMATY ]

Okno Życia

fot. FB/Parafia Ducha Świętego w Szczecinku

W Szczecinku otwarto Okno Życia. Poświęcenia dokonał abp Zbigniew Zieliński - informuje Radio Maryja.

Okno Życia mieści się w budynku domu parafialnego przy kościele pw. Ducha Świętego, który prowadzą ojcowie redemptoryści. To odpowiedź na potrzebę kontynuowania misji po zamknięciu klasztoru sióstr niepokalanek, gdzie od 2018 roku funkcjonowało poprzednie Okno Życia. Prace nad nową lokalizacją podjęli redemptoryści, a w pokrycie kosztów instalacji zaangażowała się diecezjalna Caritas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję