Reklama

Niedziela Wrocławska

Rodzina syryjska żyje za czterdzieści euro miesięcznie

W trakcie Nocy Kościołów 2017 na Dolnym Śląsku gościł maronicki, katolicki biskup diecezji Latakia w Syrii Antoine Chbeir. O cierpieniu prześladowanych chrześcijan, a także projekcie „Dar dla Aleppo”, zainicjowanym przez metropolitę wrocławskiego abp. Józefa Kupnego, z bp. Chbeirem rozmawia Patrycja Jenczmionka-Błędowska

Niedziela wrocławska 30/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

Syria

Archiwum RR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

PATRYCJA JENCZMIONKA-BŁĘDOWSKA: – Niemal codziennie słyszymy w mediach nt. sytuacji w Syrii. Informacja, która do nas dociera, często jest szczątkowa. Po 7 latach konfliktu Syria wciąż cierpi?

BP ANTOINE CHBEIR: – Syria jest wciąż w stanie wojny. Niedawno byłem na Synodzie Biskupów Maronickich i biskup z Aleppo powiedział mi, że w samym zrujnowanym mieście walki się już nie toczą, ale życie dla nas się już nie zmieni, gdyż potrzeba wielu lat, by życie się unormowało. Syryjskie społeczeństwo bardzo cierpi. Mamy tysiące sierot, tysiące wdów, tysiące osób, które chorują na skutek wojny. Wiele osób poniosło śmierć. Młodzi ludzie boją się wojny i próbują na własną rękę szukać rozwiązań. Niektórzy z nich chcą uniknąć służby wojskowej, uciekają i nie chcą pracować. Moneta syryjska straciła dwunastokrotnie na wartości względem dolara amerykańskiego. Rodzina syryjska musi utrzymać się za czterdzieści euro miesięcznie. Mamy trudności wszelkiego rodzaju na każdym poziomie. Do niepewności ekonomicznej dodajmy jeszcze brak stabilności pokoju. Nie wiemy, w jaki sposób definitywnie zakończy się ta wojna.

– W Syrii cierpią nie tylko chrześcijanie. Czy pomiędzy różnymi religiami zawiązują się więzi solidarności i chęć niesienia pomocy bliźniemu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Wojna to nie tylko cierpienie dla chrześcijan. Wszyscy cierpią, ale należy podkreślić, że wojna w Syrii nie jest wojną domową, jak to słyszymy w mediach. Jest to wojna sił zewnętrznych na terytorium ziem syryjskich. To wspólnota międzynarodowa decyduje, gdzie ma wybuchnąć konflikt wojenny, rozdaje karty i wszystko kontroluje. Ten, który jest nieposłuszny, będzie wyeliminowany albo jego znaczenie będzie pomniejszone. Ta sama wspólnota międzynarodowa może zdecydować o zakończeniu wojny. Wielu hierarchów Kościoła apeluje o zaprzestanie wojny, niestety ich głos nie jest słyszany. Syryjskie społeczeństwo jest bardzo tolerancyjne. Jest wiele braterskich więzi między Syryjczykami niezależnie od wyznania. Obecnie posługuję w miejscowości Tartus w Syrii, w strefie zamieszkanej przede wszystkim przez alawitów. Mieszkają tam także chrześcijanie, burmistrz jest sunitą, a zarządca całego regionu to druz. Są moimi przyjaciółmi, w pracy charytatywnej nie bierzemy pod uwagę wyznania. Dla nas każda istota ludzka jest dzieckiem Bożym. Chrześcijanie szanują drugiego człowieka, nawet jeśli ten nie wierzy w Boga. To co naprawdę się liczy, to nie fakt, jaką religię się wyznaje czy wybiera, ale czy jest się uczciwym i prawdziwym wobec samego siebie, z rzeczywistością i z Bogiem.

– Powoli zaczyna się proces odbudowy szkół i szpitali. Jednak sama odbudowa rzeczy materialnych nie wystarczy. Czy Syria kiedyś wybaczy swoim nieprzyjaciołom?

– Liczy się rzeczywistość i prawda. Jezus wielokrotnie mówił na temat przebaczenia. Przypomnijmy sobie słowa modlitwy Ojcze Nasz – „Jak i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Nasz Pan połączył przebaczenie otrzymywane od Boga Ojca względem nas z przebaczeniem, którego udzielamy sobie nawzajem. Świat popełnia czyny, które są czynami ciemności. Jeżeli nie przebaczymy, zatruwamy nasze życie, więc tracimy na tym dwukrotnie. Jeśli przebaczymy, uwalniamy dobrą energię i stajemy się wolni. Stajemy w obszarze błogosławieństwa. Przebaczenie jest konieczne dla każdej istoty ludzkiej.

– Na Dolnym Śląsku z inicjatywy abp. Józefa Kupnego powstał projekt „Dar dla Aleppo”, którego celem jest odbudowa szpitala św. Ludwika w zrujnowanym mieście. Pytanie, które wraca w dobie kryzysu imigracyjnego, to jak dobrze pomagać?

Reklama

– Projekt „Dar dla Aleppo” to znakomity pomysł. Odpowiedzialny za sekcję Afryki i Azji z ramienia Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie jest ks. Andrzej Halemba, który odwiedzał nas w Syrii nawet wtedy, kiedy trwały bombardowania, nalegał, by pojechać do Aleppo. To był szalony pomysł, ale pełen miłości. Ks. Halemba wie doskonale, w jakiej sytuacji się znajdujemy, zna rządzących i sam niejednokrotnie podpowiada nam, co byłoby dla nas najlepsze. Chciałbym także, by Pomoc Kościołowi pomogło nam w realizacji budowy szkoły w Tartus. Dzięki budowie szkół chrześcijańskich zamykamy więzienia. Jeżeli dzieciom, młodzieży ofiarujemy edukację na poziomie międzynarodowym, która pozwoli poznawać inne kultury, otworzymy ich na zupełnie inny świat, wprowadzimy na wyższy poziom egzystencji. W Libanie publiczne szkoły chrześcijańskie są dla nas rzeczą świętą. Jestem Libańczykiem, od dwóch lat mieszkam w Syrii jako biskup. Najlepiej można pomóc Syryjczykom podnieść się za pomocą budowy im miejsc pierwszej potrzeby, czyli szkół i szpitali, by mogli żyć w wolny sposób na ziemi swoich przodków.

– Czy zdaniem Księdza Biskupa konflikt w Syrii zostanie zażegnany?

– Powód, dla którego rozpoczęła się wojna, jeszcze się nie zakończył, Zdaję sobie sprawę, że moje zdanie nie podoba się rządzącym. Motywem wojny w Syrii jest terroryzm ludzi, którzy mieszkają w Europie Zachodniej i Ameryce Północnej. Gdyby chodziło tylko o terroryzm zewnętrzny, można by było zamknąć granice i ustrzec się przed nim, ale Zachód założył, że imigranci zintegrują się z ich społeczeństwami. Jednakże popatrzmy, co się dzieje z trzecim, czwartym pokoleniem imigrantów, z tymi, którzy urodzili się na ziemi europejskiej, a którzy uczą się języka, wartości, kultury tego kontynentu. Wielu z nich przystosowało się do życia i za to dzięki Panu. Niestety część imigrantów nie przystosowała się i nasiąknęła wartościami radykalnego islamu. Wyobraźmy sobie kogoś, kto twierdzi, że z pewnych powodów można zabić drugiego człowieka, co gorsze uważają, że czynią słusznie. Zachód w takiej sytuacji znajduje się w impasie. Ile środków wprowadził, by odróżnić, kto jest potencjalnym terrorystą, a kto nim nie jest i jak pozbyć się tego terrorysty. Planuje się wojnę w Iraku czy Syrii. Daje się motywację, by powstało tzw. państwo islamskie. Finansuje się je bezpośrednio bądź pośrednio, w ten sposób terroryści, którzy urodzili się na Zachodzie, a którzy wychowywani byli w duchu radykalizmu islamskiego, mogą się przyłączyć do ich „ideału” państwa. Bardzo gra się na emocjach islamskich, wmawiając, że stworzy się państwo islamskie z prawem kalifatu, a to z kolei rozpala nadzieję w sercach wielu muzułmanów. Następnie młodych radykałów zachęca się, by dołączyli do tzw. państwa islamskiego. Znajduje się sposób, by przekierować ich do Turcji, a stamtąd do Syrii. Oficjalne statystyki amerykańskie pokazały, że ponad pięćdziesiąt tysięcy ludzi z Zachodu, którzy walczyli u boku państwa islamskiego, straciło życie. Problem się nie zakończy. Nie wiem, w jaki sposób zakończy się wojna w Syrii, ponieważ podobno jest podjęta międzynarodowa decyzja, jeśli chodzi o losy tego kraju. Tuż przed wyborami prezydenckimi w USA Aleppo wpadło w ręce wojska rządowego. Teraz wspólnota międzynarodowa jest zaniepokojona i mówi o atakach terrorystycznych, które mają miejsce w Europie Zachodniej i USA. W dwóch miastach, m.in. w Mosulu utworzono tzw. dzielnice pokoju. Mówi się, że rząd francuski utworzył te „oazy pokoju”, jednak są to miejsca, skąd wychodzą pomysły na nowe ataki terrorystyczne. Powody, dla których wojna się toczy, wciąż istnieją. Jeśli zakończy się w Syrii, gdzie wybuchnie kolejny konflikt? Przyszłość nam to pokaże.

* * *

Bp Antoine Chbeir:
To co robicie dla Aleppo, jest doskonałym pomysłem, za co niech Bóg Wam błogosławi. Doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, jak to jest, kiedy ktoś koniecznie potrzebuje operacji bądź lekarstw, a jest chory i nie znajduje miejsca, by móc się udać po pomoc. Gratuluję abp. Józefowi Kupnemu i archidiecezji tego pomysłu, tego co robicie dla całej Syrii. Dziękuję również dziennikarzom Radia Rodzina za pomoc i koordynację projektu „Dar dla Aleppo”.

2017-07-19 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Raï: syryjscy uchodźcy muszą wrócić do Syrii

[ TEMATY ]

uchodźcy

papież

Syria

Syryjscy uchodźcy muszą wrócić do ojczyzny. Z naszej strony nie ma względem nich żadnej wrogości, ale Liban nie radzi sobie z takim obciążeniem – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Béchara Boutros Raï. Podkreśli, że problem Libanu polega dziś na tym, że rodowici Libańczycy opuszczają swój kraj, a ich miejsce zajmują uchodźcy. Dlatego należy zabiegać o repatriację migrantów.

Patriarcha Kościoła maronickiego zastrzegł, że nie może to być repatriacja dobrowolna, bo uchodźcy nie zechcą wyjechać z Libanu. Nie chcą uznać, że wojna w Syrii się skończyła. Ponadto żyje się im lepiej niż samym Libańczykom, którzy wciąż ubożeją. Mają pracę, robią interesy, jako uchodźcy nie muszą płacić podatków, a przy tym co miesiąc otrzymują pomoc od organizacji międzynarodowych. „Niech te organizacje pomagają im na miejscu w Syrii” – mówi kard. Raï.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: Rok Święty to czas łaski, nadziei i przebaczenia

2024-12-29 20:01

[ TEMATY ]

prymas Polski

abp Wojciech Polak

rok jubileuszowy

1000‑lecie koronacji

Archidiecezja Gnieźnieńska

Prymas Polski abp Wojciech Polak

Prymas Polski abp Wojciech Polak

„Rok Święty to czas łaski, nadziei i przebaczenia. Pójdziemy drogami, które wyznacza nam ten święty czas. I niech będą to zawsze drogi prowadzące na spotkanie z Jezusem” - mówił abp Wojciech Polak podczas inauguracji Roku Jubileuszowego w katedrze gnieźnieńskiej. Prymas przypomniał, że to także rok ważnych rocznic historycznych: 1000-lecia pierwszych koronacji królewskich w Gnieźnie oraz 1025-lecia istnienia archidiecezji i metropolii gnieźnieńskiej, najstarszej na ziemiach polskich.

Podobnie jak we wszystkich katedrach świata, w katedrze w Gnieźnie inauguracja Roku Jubileuszowego odbyła się w Niedzielę Świętej Rodziny 29 grudnia i poprzedzona była krótkim nabożeństwem w pobliskim kościele ojców franciszkanów. Stamtąd, za krzyżem, duchowni, osoby konsekrowane i świeccy przeszli w procesji do bazyliki, w której bramie, słynnych Drzwiach Gnieźnieńskich, abp Wojciech Polak ukazał krzyż intonując wielkopiątkową antyfonę „Oto drzewo Krzyża”. Następnie, już w świątyni, odbyło się błogosławieństwo wody, którą wierni zostali pokropieni na pamiątkę chrztu świętego.
CZYTAJ DALEJ

Białoruś: Katolicki ksiądz skazany na 11 lat więzienia za zdradę państwa

2024-12-30 21:52

[ TEMATY ]

ksiądz

wyrok

Białoruś

Adobe Stock

Na Białorusi na 11 lat więzienia skazany został katolicki ksiądz Henrych Akałatowicz, który w zamkniętym procesie sądzony był za zdradę państwa – powiadomił w poniedziałek zablokowany przez białoruskie władze portal Katolik.life.

„Proboszcz kościoła w Wołożynie (obwód miński - PAP) ks. Henrych Akałatowicz nie przyznał się do winy. Na ogłoszenie wyroku nie przyszedł nikt z episkopatu ani z nuncjatury” – podkreślił Katolik.life. Informację o wyroku potwierdziło na swojej stronie centrum praw człowieka Wiasna.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję