Wakacje kojarzą nam się przede wszystkim z czasem odpoczynku, zatrzymania się i tak też będzie w tym roku podczas wakacyjnych wyjazdów z Caritas. – Naszą pomoc skierowaliśmy do dwóch grup: seniorów, dla których trwa akcja Wyjazdowej Aktywizacji Seniorów i oczywiście do dzieci, które wyjeżdżają na kolonie – mówi Paweł Trawka, rzecznik Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Seniorzy wyjeżdżają na 10 dni do naszych dwóch domów w Łebie. Dla osób starszych te wyjazdy mają duże znaczenie, bo mogą nie tylko tanio odpocząć, ale i przebywać wśród ludzi, którzy podobnie myślą, mają podobne zainteresowania, żyją tymi samymi wartościami – podkreśla rzecznik Caritas.
Reklama
Niemal 400 dzieci z archidiecezji wrocławskiej wyjedzie w tym roku nad morze na kolonie Caritas. Jadą jak zwykle do Ulinii koło Łeby, do miejsca, gdzie nie ma internetu, telewizora, a dzieci mają szansę odkryć piękno przyrody. – Budowanie wrażliwości na piękno krajobrazu, na piękno naszego kraju, jest jednym z naszych celów. Okazuje się, że dzieci potrafią to niezwykle docenić – tłumaczy Paweł Trawka. Dodaje, że większość z tych dzieci pierwszy raz jedzie nad morze i ogromnie się cieszą, że będą miały prawdziwe wakacje: – Pamiętam rodzinę z ubiegłego roku, którą już wcześniej obejmowaliśmy programem Skrzydła i którą włączyliśmy w letnią akcję kolonijną. Środki ze stypendium musieli przeznaczyć na zakup toreb i walizek, bo nikt nigdy w tej rodzinie nie wyjeżdżał. Wakacyjne kolonie dla dzieci były przeżyciem dla całej rodziny! My też za każdym razem, kiedy szykujemy turnusy, nie zabieramy ze sobą tylko takich oczywistych rzeczy, jak piłki do gry, skakanki, ale zabieramy też ubrania, bo widzimy w czym przyjeżdżają dzieci. Czasem trzeba je po prostu doposażyć, dać nowe, dobre ubrania, których nie mają.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Co dzieci będą robić na koloniach? – Na miejscu realizujemy program wychowawczo-formacyjny, aby dzieci nie tylko zaczerpnęły świeżego powietrza, odpoczęły, ale też by zostało coś w ich głowach i sercach – mówi rzecznik. – Mamy zaprzyjaźnioną stadninę koni, którą dzieci odwiedzają, odbywa się rejs statkiem po Bałtyku, wycieczki do fokarium, do Trójmiasta i oczywiście dużo czasu na plaży, nad morzem, gry, zabawy. Każdy dzień jest wypełniony po brzegi.
To wszystko jest możliwe dzięki środkom pozyskanym z Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, dzięki funduszom zebranym przez Parafialne Zespoły Caritas i dzięki kadrze wolontariuszy, którzy opiekują się dziećmi podczas kolonii. – Kadra składa się z wolontariuszy, z osób, które chcą poświęcić swój czas, swoje umiejętności, żeby zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka. Jeszcze potrzebujemy wolontariuszy na ostatni turnus kolonii od 30 lipca do 12 sierpnia. Zapraszamy, żeby podzielić się wolnym czasem i nieść pomoc tym, którzy jej potrzebują. To są dzieci, które naprawdę czekają cały rok, żeby mogły choć raz gdzieś wyjechać – zachęca Paweł Trawka.