Dzieci z przedszkola nr 210 przebywają w środowisku, gdzie mogą się harmonijnie rozwijać, ponieważ zarówno w domu, jak i w placówce, wychowywane są w środowisku tych samych wartości. – Nasze przedszkole na Mokotowie ma dwa podstawowe atuty. Jest katolickie i jednocześnie publiczne. Dzięki temu opłaty są w nim takie same jak w placówkach państwowych i jednocześnie system wychowawczy oparty jest na wartościach, które są dla nas bardzo ważne – mówią rodzice.
To oni zaangażowali się we wspieranie i promocję publicznego przedszkola prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Sług Jezusa. Najnowszym przedsięwzięciem rodziców jest spektakl dla dzieci wystawiony m.in. w Łazienkach Królewskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zbierają na nowy budynek
Do przedszkola od lat zgłasza się dużo więcej chętnych niż jest miejsc. Nie tylko najwyższy poziom edukacji i opieki zachęca rodziców do ubiegania się o przyjęcie dziecka do placówki. – Jest to coś więcej niż tylko placówka wychowawcza. To jest wspólnota ludzi: sióstr, rodziców i dzieci. Wzmacniamy się w wierze, pomagamy sobie wzajemnie, cieszymy się w radościach, smucimy w smutkach – mówi „Niedzieli” Magdalena Kopińska, mama starszaka.
Reklama
Z tego powodu rodzicom zależy, by szansę na edukację w przedszkolu miała jak największa liczba dzieci. Jedynym sposobem na stworzenie takiej możliwości jest postawienie nowego budynku, ponieważ rozbudowanie obecnego jest niemożliwe z przyczyn technicznych. Zgromadzenie Sióstr Sług Jezusa przekazało na ten cel działkę przy ul. Teresińskiej, należy jednak zgromadzić środki na nowe przedszkole dla 150 dzieci. W pomoc w zebraniu środków na jego budowę zaangażowały się całe rodziny. – Staramy się pozyskać pieniądze od ludzi dobrej woli, znaleźć sponsorów – podkreśla Magdalena Kopińska.
W tym celu powstała specjalna fundacja oraz inicjatywa „7milionow.pl”, która jest narzędziem pozyskiwania środków na budowę przedszkola. Rodzice chcą, aby pozostało ono placówką publiczną, czyli dostępną dla wszystkich rodzin, także znajdujących się w trudniejszej sytuacji finansowej. – Każdy z nas pomaga w tym, co potrafi, np. jest wśród nas grafik, prawnik, budowlaniec. Mamy już projekt budynku i pozwolenie na budowę – mówi Małgorzata Zbierada-Tyszkiewicz, mama jednego z uczniów i koordynator „7milionów.pl”. – Bardzo prosto byłoby wziąć 1500 zł od dziecka i wybudować nową placówkę za kredyt. Ale nie chcemy, by to przedszkole przekształciło się w prywatne. My chcemy, aby z edukacji i opieki na najwyższym poziomie mogły korzystać rodziny wielodzietne – zaznacza.
Rodzice na scenie
Rodziny, a zwłaszcza mamy, wkładają wiele serca w pozyskiwanie funduszy na budowę oraz we wspólnotę, która tworzy się wokół przedszkola. – Każdy z nas stara się wspomóc budowę. Są wśród nas mamy, które pieką ciasteczka i pierniczki. Sprzedają je w okresie świąt Bożego Narodzenia i przy innych okazjach, np. na Targach Książki. Jest grono rodziców, którzy mają talenty artystyczne i biorą udział w przedstawieniach teatralnych – tłumaczy Małgorzata Zbierada-Tyszkiewicz.
Reklama
I właśnie przedszkolne przedstawienia z udziałem rodziców mają tu długą, bo już 20-letnią tradycję. Gdy 5 lat temu postanowili pokazać swoje talenty szerszemu odbiorcy, okazało się, że widownie szybko się zapełniły. – Byliśmy zaskoczeni odbiorem. Nie tylko dzieci były zachwycone, również dorośli podchodzili do nas i dziękowali – mówi Magdalena Kopińska, która bierze udział w przedstawieniach.
Grupę 20 aktorów amatorów prowadzi profesjonalistka – reżyser Małgorzata Fus. Rodzice uczą się artykulacji, umiejętności oddychania, wyrażania siebie. Wszystko starają się przygotować w zakresie własnych możliwości: dekoracje, szycie lub wypożyczenie strojów, oświetlenie, nagłośnienie czy zadbanie o przewiezienie i rozstawienie elementów sceny.
W tym roku rodzice zaadaptowali baśń „Dzikie łabędzie” J. Ch. Andersena. Próby odbywają się od stycznia, rodzice przychodzą po pracy, bardzo się angażują. – Postanowiliśmy, że wyjdziemy na jeszcze szersze sceny, bo szkoda nam było grać tylko raz. Zagramy więc nawet w łazienkach Królewskich – podkreśla Kopińska.