Reklama

Niedziela Wrocławska

Wsparcie w wychowaniu do wiary

O katolickim wychowaniu, wsparciu szkoły dla rodziców i nowo powstającym Zespole Szkół Salezjańskich z ks. Jerzym Babiakiem SDB, od 1999 r. dyrektorem Prywatnego Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Dominika Savio i dyrektorem nowo powstających Szkół Salezjańskich we Wrocławiu, rozmawia Krzysztof Kunert

Niedziela wrocławska 19/2017, str. 6-7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Szkół Salezjańskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRZYSZTOF KUNERT: – W tym roku wrocławscy Salezjanie ruszają z dużą, wielowymiarową inicjatywą edukacyjną. Co konkretnie powstaje przy ul. Świętokrzyskiej?

KS. JERZY BABIAK: – Świętokrzyska 45-55 to Salezjańska Szkoła Podstawowa oraz Salezjańskie Przedszkole, dla Liceum Salezjańskiego przewidzieliśmy budynek po likwidowanym gimnazjum przy ul. Prusa 78. Wszystkie będą miały charakter publiczny, jednozmianowy i pozarejonowy. Faktycznie, jest to duża inicjatywa i to nie tylko w znaczeniu materialnym, ale przede wszystkim ofertowym. Doskonale znamy wartość naszego systemu wychowawczego, który przed przeszło 100 laty stworzył św. Jana Bosko i który dzisiaj obecny jest w ponad 1500 szkół na całym świecie. Wiem, jak bardzo potrzebne jest zwłaszcza rodzicom wsparcie w wychowaniu do wiary. Przecież Wrocław należy do jednych z nielicznym aglomeracji miejskich w Polsce, która ma tak bardzo małą liczbę szkół katolickich. Dlatego mamy nadzieję, że nasze motto: „Być dobrym chrześcijaninem i uczciwym obywatelem” będzie doskonałą ofertą kształcenia i wychowania młodych pokoleń.

– Placówka ma charakter katolicki i jednocześnie będzie instytucją publiczną. Te rzeczywistości można połączyć w dzisiejszym świecie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Kiedy coraz mocniej odzywają się w Polsce głosy o koniecznym rozdzieleniu państwa od Kościoła nie tylko można, ale wręcz trzeba zwrócić mocną uwagę na to, aby humanistyczne wartości chrześcijańskie nie zostały wyparte z życia pojedynczego człowieka, ale także i z życia społecznego. Szanując poglądy innych, nigdy jako chrześcijanie nie powinniśmy rezygnować z ewangelii, która najlepiej żeby ciągle była „solą ziemi” oraz sensem i radością żyjących na niej ludzi. Kiedy na ulicach naszego miasta widzimy billboardy „Szkoła to nie Kościół!”, a na samochodach pojawiają się naklejki rekina pożerającego „chrześcijańska rybkę”, musimy zdecydowanie zatroszczyć się o jakość i rozwój naszych katolickich, szkół. Po 18 latach pracy w katolickiej edukacji we Wrocławiu jestem zaniepokojony, że wielu z nas – katolików mówi „przecież miejskie szkoły publiczne są też dobre, przecież wystarczą nam, są tak blisko naszego domu”. Czy tak powinno być? Nie nieliczni, lecz tłumy chcące rozpocząć naukę i budowanie nowych szkół salezjańskich powinny szturmować drzwi salezjańskiego przedszkola, podstawówki i liceum. Miejmy nadzieję, że tak będzie. To wielki dar Bożej Opatrzności dla nas. I niech nie oburzają się przeciwnicy Kościoła, zwolennicy świeckiego państwa. Przecież każdy z katolickich rodziców płaci podatki i ma takie samo prawo do edukacji publicznej jak nieliczni ateiści, liberałowie czy gnostycy.

– Nowością będzie 8-klasowa szkoła podstawowa. Jaki będzie miała profil?

– Profilowanie rozpocznie się dopiero w szkole ponadpodstawowej, czyli w liceum. Chcemy położyć mocny akcent na to, aby Szkoły Salezjańskie we Wrocławiu od przedszkola były szkołami kreatywności, innowacyjności, kształtowania umiejętności pracy zespołowej także tej w trudnych sytuacjach. Ważny będzie dla nas wysoki poziom wiedzy i jak najlepsze wyniki egzaminów, ale ważniejsze będzie to, aby rozwijając pasje i talenty uczniów uczynić ich już teraz osobami idącymi przez życie z entuzjazmem, radością i szacunkiem do innych. Wiemy, że dodanie do tego zasad chrześcijańskich w przyszłości na rynku pracy, w życiu rodzinnym i społecznym uczyni ich cenionymi ludźmi oraz liderami środowiska. Liczne koła zainteresowań, od medialnych, sportowych, artystycznych przez robotykę, naukę języków obcych (angielski, francuski, rosyjskich, niemiecki), a także liczne wymiany międzynarodowe, także te w ramach wolontariatu misyjnego, przyczynią się do pełnego rozwoju i wzrostu ich osobowości.

– Czy rodzice dzieci, które obecnie kończą klasę szóstą, mogą zgłaszać swoje pociechy do Was, i kontynuować naukę w klasie siódmej?

Reklama

– Oczywiście. Czekamy na wszystkich. Nie tylko na przyszłych VII-klasistów, ale także na uczniów klas 0-I oraz II-VI. Na tym etapie przyjmujemy już „deklarację z prośbą o przyjęcie”, a na stronie internetowej publikujemy odświeżaną codziennie liczbę pozostałych, wolnych miejsc. Trzeba pamiętać, że każdy z rodziców ma prawo przenieść swoje dziecko i zapisać je do naszej szkoły. Dokładne kroki tego postępowania są na naszej stronie: www.salez-wroc.pl Także dla dzieci i młodzieży z dalszych okolic przewidujemy świetlicę, a także własną kuchnię.

– Podkreślmy raz jeszcze, że będzie to szkoła publiczna. Czyli bez tzw. czesnego?

– I jest to jedna z bardzo ważnych i mocnych stron Szkół Salezjańskich we Wrocławiu. Cieszymy się, że w końcu po wielu latach starań udało się stworzyć optymalną ofertę edukacyjną dla wszystkich. Jednakże, jako dyrektor tych szkół mam świadomość, że teraz poprawianie i udoskonalanie infrastruktury będzie leżało także po stronie rodziców, a zwłaszcza darczyńców będących ich mecenasami. Dlatego, też do tego celu powołaliśmy działające już Stowarzyszenie Współpracowników Salezjańskich. Zapraszamy wszystkich ludzi biznesu, ale także i ludzi dobrej woli do materialnego włączenia się w rozwój i budowanie nowej katolickiej, przestrzeni edukacyjnej w centrum Wrocławia. Wierzę, że nasze szkoły będą miały i to już niebawem doskonale wyposażone sale, wszystkie potrzebne pomoce naukowe, nowoczesne boiska, halę sportową i basen, a może i tor rolkowy. Przecież Salezjanie, tak jak ksiądz Bosko nie stworzą sami szkół katolickich XXI wieku. Jeśli tak będzie, to tylko przy wspólnej trosce i wsparciu ludzi dobrej woli. Takich wśród nas jest wielu.

– Za nami Drzwi Otwarte. O co pytali rodzice?

– W szkole podstawowej były tłumy. W liceum pojedyncze osoby. Najpierw to my samych siebie pytamy, dlaczego tak jest i co zrobić, aby na etapie wchodzenia w dorosłość młodzież nie rezygnowała z katolickiej edukacji. Przecież nasze liceum kształci na wysokim poziomie i w gronie swoich absolwentów ma między innymi lekarzy, weterynarzy, prawników, architektów, księży. Do tego jest szkołą ciekawą, inspirującą, rozwijającą talenty, a także prowadzącą liczne wymiany międzynarodowe. Szkołą olimpijczyków i 100% zdawanej matury. Trudno tutaj znaleźć odpowiedź. A rodzice? Nie mieli wielu pytań. Sam zastanawiałem się dlaczego. Pewnie dlatego, że znają już poziom i jakość edukacji Salezjanów we Wrocławiu i pewnie dlatego, że nam ufają. Obyśmy jak najlepiej spełnili ich oczekiwania i marzenia.

2017-05-04 13:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katecheza a reforma szkolnictwa

Niedziela szczecińsko-kamieńska 16/2017, str. 2-3

[ TEMATY ]

wywiad

katecheza

Archiwum

Ks. dr Paweł Płaczek

Ks. dr Paweł Płaczek

Z ks. dr. Pawłem Płaczkiem, dyrektorem Wydziału Wychowania Katolickiego Kurii Szczecińsko-Kamieńskiej, rozmawia Julia A. Lewandowska

JULIA A. LEWANDOWSKA: – Przeżywamy 25-lecie archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Jak podsumowuje Ksiądz Dyrektor dotychczasową pracę Wydziału Wychowania Katolickiego?
CZYTAJ DALEJ

Poruszające świadectwa śmierci Jana Pawła II

W kolejną rocznicę przejścia Jana Pawła II do Domu Ojca publikujemy świadectwa osób, które były obecne wówczas w apartamentach papieskich: ks. prof. Tadeusza Stycznia, kard. Stanisława Dziwisza i dr. Renato Buzzonetti, papieskiego lekarza:

W momencie kiedy Ojciec Święty skonał, dostrzegłem niezwykły kontrast. Jeszcze niedawno ten niezwykły ból na jego twarzy. To skrępowanie przyrządami, które miały pomóc przedłużyć mu życie. On, który widzi swoją wierność Ojcu przez to, że służy, ale służąc ma prawo, żeby mu nie skracać drogi cierpienia do Ojca. Byłem świadkiem, jak podnosił ręce skowane. Czy nie prosił Ojca: bo jeśli to jest rzeczywiście dość, to chyba niech moi opiekunowie - jacy dobrzy, byłem tego świadkiem - rozumieją i to, że ja mam prawo oddać życie, a nie zatrzymywać życie, że Ty jesteś tym, który rozstrzyga. I te ręce, które oglądał cierpiący Papież i wysoko podnosił, jak gdyby wołał .
CZYTAJ DALEJ

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się zmienił na lepsze

2025-04-02 14:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

źródło: wikipedia.org

"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)

Chrystus i jawnogrzesznica, Nicolas Poussin (1653 r.)

Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję