Nowości wprowadzane w Kościele przez papieża Franciszka nie ustają – stwierdził na początku komentarza w największym włoskim dzienniku „Corriere della Sera” nestor watykanistów Luigi Accattoli. Dziennikarz nawiązał w ten sposób do szeroko komentowanej na świecie wypowiedzi z ostatniego wywiadu Ojca Świętego dla niemieckiego „Die Zeit”. Papież wspomniał tam, że można przemyśleć możliwości wyświęcania do kapłaństwa dojrzałych, wypróbowanych mężczyzn („viri probati”), żyjących w związku małżeńskim. Włoski dziennikarz studzi zapędy niektórych komentatorów podkreśleniem, że papieska wypowiedź nie oznacza odejścia od celibatu – obecny papież jest jego gorącym zwolennikiem. Dał temu wyraz bardzo mocno w niedawnej książce – rozmowie z argentyńskim rabinem Abrahamem Skórką. Franciszek stwierdził w niej, że 10 wieków obowiązywania celibatu w Kościele pokazało, iż się sprawdził i nadal się broni. Zdaniem Accattolego, wspomnienie przez Papieża o możliwości przemyślenia kwestii wyświęcania żonatych mężczyzn jest wywołana wyłącznie brakiem kapłanów w niektórych krajach. Szczególnie trudna sytuacja panuje w Brazylii, gdzie niektóre wspólnoty widzą księdza tylko kilka razy w roku. Komentator przypomina także, że żonaci księża są w Kościołach wschodnich, a Benedykt XVI zgodził się na takich również w przypadku wspólnot anglikańskich, które wracają na łono Kościoła katolickiego. Nie jest to więc aż tak wielka nowość, bo sprawa celibatu jest kwestią nie doktrynalną, a dyscypliny kościelnej.
Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.
Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
W związku ze śmiercią papieża Franciszka, Komisja Konferencji Episkopatu Polski ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała komunikat w sprawie zasad liturgicznych.
W związku ze śmiercią Papieża Franciszka, Komisja ds. kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski przypomina zasady, którymi należy kierować się w czasie towarzyszenia modlitwą zmarłemu Papieżowi aż do czasu zakończenia konklawe. Stolica Apostolska może wydać wskazania dotyczące modlitw za zmarłego Papieża i przygotowań do wyboru Następcy. Wówczas należy dostosować się do wytycznych rzymskich.
Bp Lechowicz wspomina, że papież Franciszek w swojej otwartości nie omijał także... tematów kulinarnych
Papież Franciszek był bardzo bezpośredni, naturalny, nie stwarzał żadnych barier i dystansu - powiedział PAP w Bolonii biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, który wspominał, że przed wyjazdem do Buenos Aires, stolicy Argentyny, papież życzył mu, by zjadł dobry stek.
W wielkanocny poniedziałek o godz. 7.35 zmarł papież Franciszek. Miał 88 lat; był w trakcie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.