Symboliczną datą początkową budowy jest 2 kwietnia 2009 r., kiedy to ks. Piotr Gronostaj po zakończeniu nabożeństwa o beatyfikację Jana Pawła II w Wojcieszynie wyraził nadzieję, iż być może pewnego dnia w tej właśnie wsi powstanie kościół pod wezwaniem polskiego papieża.
– Naszym dotychczasowym miejscem kultu jest kaplica urządzona w wiejskiej świetlicy. Tam od 20 lat spotykamy się na coniedzielnej Mszy św. – mówi p. Halina Zając, mieszkanka Wojcieszyna. – Gdyby tej kaplicy nie było, to co byłaby warta nasza wieś? To miejsce w jakimś sensie jednoczy naszą społeczność. Jednakże kaplica nigdy nie zastąpi prawdziwego kościoła. Więc stąd właśnie wzięła się idea budowy świątyni – stwierdza pani Halina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Patrząc na zaangażowanie mieszkańców Wojcieszyna, a także ich konsekwencję w działaniu na rzecz budowy świątyni, widać, że pragnienie, o którym mówi pani Halina, jest u nich źródłem siły do sprostania wyzwaniu, jakie sobie postawili.
Reklama
W drugiej połowie sierpnia 2010 r. mieszkańcy zorganizowali pierwszy festyn połączony ze zbiórką na budowę świątyni. Zaś w grudniu następnego roku powołany został komitet budowy kościoła. 30 maja 2013 r. nastąpił wybór miejsca pod budowę. Miejsce to znajduje się nieopodal obecnej kaplicy, na placu otoczonym drzewami. Przed trzema laty ks. proboszcz Grzegorz Legutko zlecił firmie Motiw z Kamienia Pomorskiego przygotowanie koncepcji kościoła. Ostatecznie przyjęto do realizacji projekt architektów Jana i Sławomira Kiersnowskich.
Projekt kościoła, nawiązujący swą symboliką do ewangelicznego uniwersalizmu, tak opisuje p. Halina Zając: – Nasza świątynia zbudowana będzie na planie dwóch łodzi, które są ze sobą zespolone, skrzyżowane na cztery strony świata. Bo właśnie takim człowiekiem był Jan Paweł II, tzn. niosącym światło Ewangelii całemu światu – podkreśla pani Halina. – Kiedy papież odchodził do domu Ojca, modliliśmy się za niego w naszej kaplicy, a w kolejnych latach, każdego 2 kwietnia, spotykaliśmy się na nabożeństwie w intencji jego beatyfikacji. Na taką modlitwę zapraszaliśmy osobę duchowną. To był czas, kiedy modliliśmy się o świętość Jana Pawła II – przypomina mieszkanka Wojcieszyna. – Obecnie większość mieszkańców naszej wsi jest czynnie zaangażowana w budowę kościoła – dodaje Zdzisław Zając. – Kiedy biskup zobaczył nasze przedsięwzięcie, to słusznie stwierdził, że przecież kościoła nie buduje się na dziesięć lat. Tak więc będzie on służył kolejnym pokoleniom.
– Budowa tego kościoła jest z pewnością przeżyciem duchowym – mówi Antoni Tomala z Wojcieszyna, członek komitetu budowy świątyni. – Wznoszenie świątyni i jej zaistnienie będzie z pewnością także elementem integrującym naszą społeczność – wyznaje A. Tomala.
Dają wiele od siebie
Reklama
Zbieranie datków na rzecz budowy kościoła nie polega ze strony mieszkańców Wojcieszyna na zwykłym staniu z puszką pod kościołem. Wręcz przeciwnie, co pewien czas organizują oni różne kwesty i festyny na terenie parafii, oferując w zamian za ofiarę na rzecz budowy kościoła własne wyroby, czy to kulinarne, czy zdobnicze. – Nie chcemy iść z gołą ręką i prosić o wsparcie na budowę kościoła. Chcemy coś dać w zamian za okazaną pomoc – stwierdza Tadeusz Banachomski. – Zresztą nikt z nas nie chciał zgodzić się nawet na to, żeby stać pod kościołem w Nowogardzie i prosić o datki, a w zamian nic od siebie nie dać. Dlatego właśnie przygotowujemy np. pierogi, pieczemy ciasta, w listopadzie przygotowujemy stroiki. Na ile starczy nam środków i czasu, na tyle się udzielamy i możemy spokojnie dzięki temu kwestować na rzecz budowy kościoła – zaznacza Tadeusz Banachomski.
– Kiedy przyszedłem na tę parafię, od razu spotkałem się z pragnieniem ze strony mieszkańców Wojcieszyna do budowy własnej świątyni – stwierdza ks. Grzegorz Legutko, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Nowogardzie, w obręb której wchodzi Wojcieszyn.
– Dwa lata temu złożyliśmy dokumentację. Wystąpiłem o przygotowanie projektu i decyzję. Jednocześnie podjęliśmy starania o wykup ziemi. 11 maja 2016 r. nastąpił zakup działki. Natomiast 27 lipca 2016 r. podczas Światowych Dni Młodzieży na Jasnej Górze papież Franciszek poświęcił kamień węgielny pod budowę kościoła pod wezwaniem swego wielkiego poprzednika – podkreśla ks. Grzegorz Legutko.
Miejsce spotkania z Bogiem i człowiekiem
Reklama
16 sierpnia 2016 r. na placu budowy świątyni w Wojcieszynie miała miejsce uroczysta Msza św. sprawowana przez bp. Henryka Wejmana, w trakcie której nastąpiło poświęcenie krzyża i placu budowy kościoła. W czasie homilii bp Henryk Wejman przypomniał licznie zgromadzonym wiernym istotę miejsca, jakim jest świątynia. – To wydarzenie stanowi dla nas doskonałą okazję do poczynienia chociażby krótkiej refleksji nad rolą świątyni w naszym religijnym, duchowym życiu. Każda świątynia jest miejscem spotkania z żywym Bogiem. Każda świątynia jest też domem modlitwy, w którym dochodzi do podłączenia ludzkiego serca do źródła Bożej energii płynącej z sakramentów świętych. Niech więc rozbrzmiewa Jego chwała i żebyście mogli się uświęcać tutaj, gdzie powstanie nowy kościół poświęcony naszemu wielkiemu rodakowi i orędownikowi Bożego Miłosierdzia – zaznaczył bp Henryk Wejman.
– Antoine de Saint-Exupéry powiedział kiedyś, że jeśli chcesz zbudować statek, nie zbieraj ludzi i nie wydawaj im poleceń, tylko wzbudź w nich tęsknotę za morzem. Więc my mamy w sobie tę tęsknotę, która wiedzie nas w stronę wzniesienia świątyni – pointuje Halina Zając.
Każdy, kto chciałby wesprzeć wspólnotę wiernych z Wojcieszyna w budowie świątyni, może przesyłać środki na: BGŻ BNP PARIBAS S.A. oddział Nowogard, numer konta: 25 2030 0045 1110 0000 0426 7170, w tytule: Ofiara na budowę kościoła pw. św. Jana Pawła II w Wojcieszynie.