Korea Północna już od lat uchodzi za państwo, w którym chrześcijaństwo tępi się najbardziej surowo. Kraj rządzony przez reżim Kimów znajduje się na pierwszym miejscu na wszystkich układanych na świecie czarnych listach najsroższych oprawców wyznawców Chrystusa.
Komunistyczną Koreę goni od pewnego czasu Somalia, która w ostatnich latach stała się królestwem islamistów. Niektórzy już zastanawiają się, czy sytuacja chrześcijan w Somalii nie jest trudniejsza niż w odległym o kilkanaście tysięcy kilometrów Phenianie. Według ostatnich doniesień, w Somalii za samo tylko podejrzenie, że ktoś jest chrześcijaninem, czeka go natychmiastowa śmierć, bez żadnego sądu. Los chrześcijan w Korei Północnej jest o tyle lepszy, że do obozu pracy trafia się na podstawie wyroku sądu, choć trudno mówić, że ma on cokolwiek wspólnego ze sprawiedliwością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu