Reklama

Duchowość

Homilia

Nawracajcie się!

Niedziela Ogólnopolska 4/2017, str. 33

[ TEMATY ]

komentarz

Ewangelia

Sergey Nivens/ Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jezus przemierzał różne miejscowości i głosił: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4, 17). Wskazując na Boże królestwo, Jezus wskazywał na siebie samego, bo to wraz z Jego przyjściem między ludzi owo królestwo się przybliżyło. Ewangelia o królestwie to dobra nowina o Bogu Ojcu, który posłał swego Syna oraz Ducha Świętego, by wejść z człowiekiem w nieodwracalną relację. Zbawienie to nic innego jak relacja wiecznej miłości, do której Bóg zaprasza człowieka. Dlatego psalmista woła: „Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?” (por. Ps 27 [26], 1). Jezus wzywał do nawrócenia. Czym jest jednak nawrócenie? Ma ono dwa aspekty: odwrócenie się od złego i zwrócenie się ku dobru. Innymi słowy, chodzi o porzucenie grzechu i otwarcie się na działanie Ducha Świętego. Benedykt XVI podkreślał: „Musimy głosić konieczność przełomu, który nie może dokonać się bez wewnętrznego nawrócenia. (...) Naszym wielkim zadaniem jest ukazanie na nowo pierwszeństwa Boga”. Człowiek, który podejmuje dzieło nawrócenia, stawia w centrum swego życia Boga. Wydaje się, że dziś mówienie o nawróceniu jest niemodne. Bo jakby psuje dobrą atmosferę. Lepiej zatem rozprawiać o dialogu, tolerancji itp. Co więcej, niektórzy kaznodzieje nawet podkreślają, że nikogo nie chcą nawracać, a jedynie pomóc, by każdy odkrył w sobie swoją prawdę. Jezus nawoływał jednak wyraźnie: „Nawracajcie się!”. Powoływał uczniów, jak w dzisiejszej Ewangelii Piotra i Andrzeja, by kontynuowali to przepowiadanie, stając się w ten sposób „rybakami ludzi”. Piotr w swoim pierwszym wystąpieniu po Zesłaniu Ducha Świętego na pytanie słuchaczy: „Cóż mamy czynić?”, odpowiedział: „Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych” (por. Dz 2, 37-38). To jednoznaczne nauczanie budziło wśród tych, którzy je przyjęli, radość, o której mówi prorok Izajasz w I czytaniu. W ten sposób wzrastał Kościół Chrystusowy. Ale od początku nie brakowało też problemów, o których jest mowa w II czytaniu. „Zdarzają się między wami spory” – wyrzuca chrześcijanom w Koryncie św. Paweł. Nie chodziło o jakiekolwiek spory, ale o dzielenie się na zwolenników tego lub innego głosiciela Ewangelii. Apostoł wzywa więc do jedności w imię Jezusa, bo to Jezus umarł za nas na krzyżu i w Jego imię wszyscy zostaliśmy ochrzczeni. Dziś też mamy w Kościele różne spory. Wszak jesteśmy słabi i ograniczeni. Ważne jednak jest, byśmy – spierając się – uczciwie szukali Chrystusa i Jego woli, byśmy chcieli rozpoczynać nawrócenie od samych siebie.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-01-18 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Makro i mikro

[ TEMATY ]

komentarz

Kuba

viperagp/Fotolia.com

Na Kubie nie byłem w życiu. Od znajomych, którzy tam byli na wypoczynku słyszałem jedynie, że to piękny zakątek świata. Kubańczyka w swoim życiu spotkałem jednego. Natknęliśmy się na siebie w połowie lat 90. ub.w. czyli 20 lat temu w Rzymie. Był księdzem. Miał na imię Luis. Studiowaliśmy na tym samym uniwersytecie choć na innych wydziałach. Luis był starszy ode mnie o jakieś dwadzieścia, dwadzieścia parę lat. Nauka włoskiego – spotkaliśmy się na kursie języka dla obcokrajowców - przychodziła mu z trudem, choć jego ojczystym językiem był hiszpański, język bliższy mowie Dantego niż na przykład nasz, co zwykle daje już na starcie przewagę, ale ta reguła nie obowiązuje zawsze. Niekiedy – tak było w przypadku Luisa – stanowiła kolejną przeszkodę.

Z Luisem rozmawiałem wiele razy. Lubiał ze mną rozmawiać, bo byliśmy z tych samych „bloków”, z tą różnicą, że w Polsce się już skończył, a na Kubie nadal trwał. Naszych rozmów już dokładnie nie potrafię powtórzyć. W zakamarkach pamięci ostały się jedynie szczegóły jak to, że kiedy mówił o reżymie Castro to mówił po cichu, jakby w obawie, że kilka tysięcy kilometrów od Hawany też trzeba się bać szpicli komunistycznej władzy. Nie mówił zbyt wiele, chyba z tego samego powodu i wreszcie mówił sporo o jedzeniu. – Wiesz Paulo – zwierzył mi się kiedyś – gdy przyjechałem do Włoch to jadłem jak koń (rzeczywiście Luis tył w oczach), bo u nas panuje głód. Z głodu ludzie jedzą nawet koty. Wstrząsnęło mną to zwierzenie i nawet niespecjalnie miałem ochotę na kontynuowanie tego wątku.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa na Pasterce w Betlejem: nie bójmy się „Cezarów Augustów tego świata”

2024-12-25 17:42

[ TEMATY ]

Betlejem

Pierbattista Pizzaballa

kard. Pizzaballa

Karol Porwich /Niedziela

W noc Bożego Narodzenia łaciński patriarcha Jerozolimy kard. Pierbattista Pizzaballa odprawił pasterkę w kościele św. Katarzyny w Betlejem, znajdującym się obok Groty Narodzenia Jezusa Chrystusa. W homilii wezwał, by nie bać się „Cezarów Augustów tego świata”.

Wyznał, że w tym roku z trudem przychodzi mu głosić radość z narodzin Chrystusa. „Pieśń Aniołów, którzy wyśpiewują chwałę, radość i pokój, wydaje mi się nie na miejscu po męczącym roku, na który składały się łzy, krew, cierpienie, często zawiedzione nadzieje i pokrzyżowane plany na rzecz pokoju i sprawiedliwości. Lament zdaje się przytłaczać śpiew, a bezsilny gniew zdaje się paraliżować każdą ścieżkę nadziei” - stwierdził hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

700.000 dzieci w Sudanie głoduje!

2024-12-26 14:11

[ TEMATY ]

głód

Sudan

Adobe Stock

Coraz bardziej dramatyczna staje się sytuacja humanitarna w ogarniętym wojną domową Sudanie. Według Funduszu Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF), w co najmniej pięciu regionach kraju panuje obecnie głód. Przypomniał o tym w Boże Narodzenie dyrektor zarządzający niemieckiej sekcji UNICEF Christian Schneider, podkreślając, że jest to „przerażające wołanie o pomoc”. Z powodu katastrofalnych warunków cierpi każdego dnia ponad 700 000 głodujących dzieci.

Co to oznacza dla każdego z tych dzieci w Sudanie Schneider zobaczył podczas niedawnego pobytu w tym kraju. „Całkowicie wyczerpane, apatyczne małe dzieci, wychudzone twarze i zdesperowani rodzice, którzy boją się o życie swoich dzieci” - stwierdził. Winna jest niekończąca się wojna. „Ten horror jest dziełem człowieka” - podkreślił przedstawiciel UNICEF.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję