Życie ludzkie jest bezcennym darem miłości Boga wobec każdego człowieka. Dzieląc się cząstką swego kochającego Serca, powołuje człowieka do tego, aby wniósł w dzieje świata niepowtarzalne piękno swojego człowieczeństwa i wszystkie talenty, jakimi został obdarowany. Każdy tworzy swą indywidualną historię życia, która zawiera się pomiędzy dwiema datami: narodzin i zaproszenia do zdania relacji z tego, co szczególnie dobrego uczyniło się na ziemi. Niełatwo jest, jeśli ta druga data przypada na 37. rok życia, jak to stało się w przypadku śp. Łukasza Urbana, ofiary straszliwego zamachu, do którego doszło w przedświąteczny poniedziałek w Berlinie na jarmarku świątecznym.
Był wieczór 19 grudnia 2016 r., gdy z Berlina dotarła dramatyczna widomość: ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała na plac, na którym trwał Jarmark Bożonarodzeniowy, zabijając 12 osób i raniąc ponad 50. Niedługo potem dowiedzieliśmy się, że TIR pochodził z Sobiemyśla k. Gryfina, a ofiarą zamachu stał się 37-letni Łukasz Urban z Rożnowa, leżącego na terenie parafii Lubanowo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Jego życie zostało tak dramatycznie i za wcześnie przerwane, gdy czuwał na posterunku swej pracy. Pozostawił żonę Zuzannę i blisko 17-letniego syna Adama. Zjednoczyliśmy się w solidarnej modlitwie proszącej o dar życia wiecznego dla Łukasza. Złączeni tym szlachetnym węzłem jako ludzie wiary 30 grudnia 2016 r. w kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Baniach kilkutysięczna rzesza bliskich i ludzi dobrej woli uklękła przy tej trumnie, by z niezwykłą otwartością serca objąć rodzinę Łukasza, a szczególnie tych, którzy dali mu dar życia, kochanych i czcigodnych rodziców, Janinę i Henryka.
Reklama
Pogrzeb Łukasza nabrał niezwykłej godności i dostojności poprzez udział przedstawicieli najwyższych władz naszej Ojczyzny w osobie prezydenta RP Andrzeja Dudy, wicemarszałka Sejmu RP Joachim Brudzińskiego, szefowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beaty Kempy, wiceministra infrastruktury i budownictwa Jerzego Szmita, parlamentarzystów z regionu zachodniopomorskiego, wojewody, wicemarszałka województwa, przedstawiciela ambasady Niemiec Manfreda Heuterea, wielu samorządowców, a nade wszystko kierowców – transportowców, przyjaciół Łukasza. Koncelebrowanej Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp prof. Henryk Wejman wraz z kapłanami z dekanatu Banie oraz sąsiednich, który w głębokim w treści słowie Bożym pochylił się nad prawdami o przemijalności ludzkiego życia, jego kruchości, ale nade wszystko nad fundamentem życia człowieka wierzącego, nad zmartwychwstaniem i życiem wiecznym: „W obliczu odejścia Łukasza Urbana nasuwa się pytanie, dlaczego tak wcześnie i dlaczego w taki sposób. Odpowiedź jest trudna, bo wymyka się naszemu ludzkiemu pojmowaniu. Człowiek jest tylko dzierżawcą życia i czasu. Odejście Łukasza Urbana jest udaniem się do domu Ojca. Nie stanowi zerwania więzi z nami. To przejście w inny wymiar życia, życia, które nie ma zmierzchu i się nie kończy. Świętej pamięci Łukasz, żyjąc tu na ziemi, tworzył siebie. A tworzył siebie, służąc drugiemu człowiekowi. Tę służbę spełniał w rozmaitej formie, w danym sobie czasie, nade wszystko jako zawodowy kierowca. Swoją pracę wykonywał sumiennie i z takim nastawieniem, aby jej owoce zawsze radowały odbiorców. Jego pracowitość i usłużność budziły w ludziach zaufanie do niego i otwartość na drugiego człowieka. Okazywanie tego dobra innym z naszej strony będzie najpełniejszą formą wdzięczności wobec niego, ale zarazem także w myśl słów wybitnego naszego pisarza Romana Brandstaettera, który mówił o sobie «tylko wtedy jestem, gdy jestem dobrym», będzie wyznacznikiem naszego działania i spełniania się w człowieczeństwie. Zaś krzywdzicieli pobudź do przemiany serca, aby nastał a tej ziemi upragniony pokój” – mówił bp prof. H. Wejman.
Przed obrzędami pożegnania w imieniu premier Beaty Szydło głos zabrała szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów minister Beata Kempa: „Z wielkim bólem i żalem przyjęłam wiadomość o śmierci p. Łukasza Urbana. Pan Łukasz zginął, wykonując pracę trudną. Polacy padali już ofiarami ataków terrorystycznych dokonywanych przez fundamentalistów islamskich, ale tragedia, do której doszło w Berlinie, jest wyjątkowa, jeśli chodzi o bezwzględność i okrucieństwo sprawcy”. Jednocześnie prezydent Andrzej Duda wręczył Zuzannie Urban list kondolencyjny, w którym przekazał słowa umocnienia i jedności w bólu.
Żałobny kondukt wśród niezliczonej rzeszy osób przeszedł później ulicami Bań, by dotrzeć na miejscowy cmentarz. Do końca obecni byli przedstawiciele najwyższych władz wraz z prezydentem Andrzejem Dudą. Swojego parafianina pożegnał ks. kan. Tadeusz Giedrys z Lubanowa, jak również gospodarz żałobnych uroczystości ks. Dariusz Siek SDB, proboszcz parafii w Baniach. Najbardziej emocjonalnie nad trumną Łukasza Urbana przemówił Romuald Szmyt, prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych. Stwierdził, że Łukasz był „bardzo dobrym kierowcą, który pracował w wielu przedsiębiorstwach transportowych, mógłby żyć, gdyby nie odmówiono mu noclegu na terenie niemieckiej firmy lub rozładowano jego TIR-a jeszcze w poniedziałek. Stało się inaczej. W tamten poniedziałek rozładowano dwie inne – niemieckie – ciężarówki. Polskiego kierowcę odesłano. Miał zgłosić się we wtorek rano. Ale wtorku już nie dożył”.
Odszedł do wieczności młody człowiek, który miał jeszcze tyle planów, marzeń. Odszedł, gdyż ludzkie serce zamiast miłować, wybiera zło, nienawiść, przemoc. Modlitwą i pokutą, jak prosiła o to Maryja w Fatimie, musimy błagać o pokój w sercu człowieka i na całym świecie. A śp. Łukasza niech miłosierny Pan przyjmie do swojej chwały.