Praktyki katechetyczne… Niezapomniane przeżycie, trochę emocji, pytań i stresu, ale i doskonała okazja do kontaktu ze szkołą, nauczycielami i uczniami. Cenne i znaczące doświadczenie każdego kleryka. 21 listopada praktyki odbyli klerycy V roku WSD. Posługę katechetyczną w I LO im. M. Kopernika w Będzinie zakończyli 25 listopada. Na czas praktyk mieszkali w Domu św. Józefa w Będzinie. Te katechetyczne dni to nie tylko spotkanie z młodzieżą szkolną, ale i sposobność do przyjrzenia się przepięknemu świadectwu życia najstarszych kapłanów naszej diecezji.
W WSD są przedmioty związane z katechetyką. Aby jednak kapłani mogli uczyć w szkole, niezbędne jest odbycie praktyk. – Zgodnie z umową zawartą między KEP a MEN, aby kapłan mógł uczyć w szkole musi w czasie studiów, oprócz przygotowania dydaktycznego odbyć praktyki w wymiarze nie mniejszym niż 150 godzin. Nasi klerycy mają praktyki na IV, V i VI roku. Na IV roku jest to tzw. tydzień katechetyczny, a klerycy V i VI roku, zwykle we wrześniu, mają praktyki ciągłe. Na praktyki składają się lekcje oglądowe, hospitowane i pokazowe. Od kilku lat uzupełniamy je warsztatami metodycznymi prowadzonymi w WOM w Katowicach, w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej oraz Domu św. Józefa – wyjaśnia ks. dr Michał Borda, dyrektor Wydziału Katechetycznego Kurii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Praktyki to cenne doświadczenie, które przygotowuje przyszłych kapłanów do pracy w szkole. Spędzony z uczniami czas ubogaca kleryków, ale też pokazuje, co jeszcze muszą poprawić, nad czym popracować. Podczas praktyk alumni pochylali się nad tematami świętych, Królestwa Bożego, stworzeniem świata i powołaniem. – Kiedy każdy z nas prowadził lekcje, uczniowie byli skoncentrowani i chętni do robienia ćwiczeń, które dla nich przygotowaliśmy. Wielkim zaskoczeniem dla nas był fakt, że uczniowie sami zadawali pytania, a nawet zostawali po lekcjach, aby dopytać o znaczenie wiary, tego, czym spotkanie z Bogiem jest dla nas, kleryków. Staraliśmy się być zawsze przy uczniach, dając także świadectwo „normalności” graliśmy w tenisa stołowego razem z nimi. Jak wielkie zdziwienie pojawiało się na twarzach uczniów, którzy nie dowierzali, że ksiądz też potrafi świetnie grać, normalnie rozmawiać, rozumieć ich – zaznacza kl. Kacper Górski.
Tegoroczni praktykanci wyrażają wdzięczność dyrekcji szkoły i całemu gronu pedagogicznemu za tak ciepłe przyjęcie i życzliwość, oraz swojemu przełożonemu, ks. Michałowi Bordzie, który, jak zaznaczają, okazał im wielką cierpliwość i wspaniale przygotował do wykonania zadania.