Reklama

Wiadomości

Uwięzieni w biedzie

Bieda powoduje przeźroczystość. Niektórzy mówią, że potrafi też uwięzić. Zmęczyć tak, że nie ma się sił na cokolwiek. Najgorzej, że odbiera też nadzieję. Wiarę w to, że ktokolwiek zauważy i pomoże. Potraktuje jak człowieka. Najtrudniej znieść świadomość, że ta bieda pojawiła się z przyczyn niezależnych. Nie ma w niej alkoholu, lenistwa, narkotyków ani hulaszczego życia. A bieda jest. Bliska krewna starości, samotności, opuszczenia, choroby i kalectwa.

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 20-21

[ TEMATY ]

reportaż

Szlachetna Paczka/Piotr Woźniakiewicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szlachetna Paczka wydała w tym roku własny Raport o biedzie w Polsce. Raport ten jest efektem ciężkiej pracy wolontariuszy Paczki, którzy od 15 lat docierają do najbiedniejszych ludzi i pukają do zapomnianych drzwi biednych rodzin. Znają miejskie i wiejskie oblicza biedy. Wiedzą, gdzie szukać i jakie zadawać pytania. Z każdą rodziną spotykają się dwa razy. Rozeznają powody złego położenia i potrzeby. Dopiero potem zapada decyzja, czy dana rodzina lub osoba zostaną włączone do projektu. W 2015 r. wolontariusze Paczki odwiedzili 35 tys. rodzin. W ciągu ostatnich 5 lat gościli w domach ponad 143 tys. rodzin. Od 2001 r. włączono do projektu łącznie ok. 112 tys. rodzin. To daje im prawo do tego, by podsumować swoje obserwacje, usystematyzować je i opisać.

Raport nie opowiada jedynie o tych, o których się nie mówi, których nikt nie słucha, ale stawia krok dalej – proponuje próbę naprawienia sytuacji, często po ludzku nie do zniesienia. I za tę iskierkę nadziei, za pomysły należy się Szlachetnej Paczce podwójne uznanie. Choć zapewne na uznaniu i brawach im nie zależy. Woleliby, żebyśmy razem zrobili coś z polską biedą. Żeby było jej coraz mniej, a w nas – coraz więcej empatii, chęci działania i niesienia pomocy. Dlaczego to tak ważne, zwłaszcza teraz, u progu Bożego Narodzenia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka faktów na temat biedy

Reklama

1,6 zł – tyle dziennie przypada na jedną osobę w 15 proc. rodzin dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością. Co druga rodzina ma długi, a co trzeci senior może wydać 7 zł dziennie, żeby nie popaść w zadłużenie. Tyle samo starych i schorowanych ludzi nie ma łazienki. Co 5. rodzina wielodzietna w Polsce mieszka w jednym pokoju, często nawet bez kuchni. Co 5. rodzina wydaje na mieszkanie połowę swoich dochodów. Większość rodzin, zwłaszcza tych wielodzietnych, jest zadłużona. Inaczej: nie stać ich np. na kupno butów zimowych. W rodzinach tych rodzic musi wybrać, które z dzieci dostanie ciepłą odzież czy buty. W co 5. rodzinie dochód na osobę to 200 zł, co oznacza, że po zapewnieniu dzieciom jedzenia i środków czystości niewiele zostaje na inne potrzeby, jak choćby zabawki, albo pasje. Z ogromnie trudnym startem w dorosłość zmagają się młodzi po opuszczeniu domów dziecka albo domów samotnej matki.

Twarze biedy

Pani Zofia, lat 83, w domu ma zimno przez nieszczelne okna i wybitą szybę. Najgorzej jest zimą, bo w mieszkaniu wieje jak na dworze. Starsza pani boi się wysokich rachunków za ogrzewanie, więc włącza piecyk tylko na 2 godziny dziennie.

Pani Irena ma troje dzieci. Najmłodsze nie mówi i nie chodzi. Wychowuje je sama. Mieszkają w starym domu w małej wiosce. Pani Irena najbardziej boi się głodu, więc robi, co może, żeby wykarmić dzieciaki – zbiera grzyby, robi przetwory, a nocami wyszywa obrusy na handel. A i tak nie ma za co kupić dzieciom butów.

Pan Kazimierz zachorował na raka krtani na 4 lata przed emeryturą. Dziś żyje z zasiłku – 600 zł miesięcznie. – Emeryturę to będzie pan miał w niebie – powiedział do niego lekarz. Choroba odebrała mu także głos i słuch. Jest zupełnie samotny.

Pani Danuta utrzymuje się tylko z zasiłku, na życie ma 50 gr dziennie.

Pani Czesia też jest zupełnie sama. Mąż odebrał sobie życie, syn przebywa w zakładzie psychiatrycznym. Kobieta utrzymuje się z renty. Niemal nie chodzi, nie widuje ludzi, z nikim nie rozmawia. Na śniadanie zjada kromkę chleba, kubek mleka przynosi jej sąsiad.

Reklama

Budżet pana Władysława to: 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego i 380-złotowy bon żywnościowy. Wydatki: rachunki 100 zł, dla sąsiadki, która robi zakupy – 50 zł. I 2 zł dla listonosza przynoszącego pieniądze. Na życie zostaje 1 zł. Pan Władysław od 21 lat ma sparaliżowaną połowę ciała. Żona nie żyje.

Pani Magda i pan Stanisław mieszkają w altance. Bez wody i prądu. Jedzenie wkładają do garnków i zakopują w ziemi, żeby się nie zepsuło. Pan Stanisław ma amputowane obie nogi, więc od 3 lat nie wychodzi z altanki, żona nie ma siły go dźwigać. Mężczyzna pracował bez umowy, więc zostali z niczym. Znajomi pozwolili im zamieszkać w altance. Pierwsi zapukali do ich drzwi wolontariusze Paczki.

Pani Magda samotnie wychowuje 5 dzieci. Jest jej ciężko, musiała sprzedać obrączkę, żeby kupić jedzenie. Mąż umarł, ona sama popadła w depresję. Jedna z córek ma dziecięce porażenie mózgowe. W domu jest tak zimno, że śpią w jednym łóżku.

Monika ma dwóch synów. Samotna matka przez lata budowała dom na kredyt i pracowała na dwóch etatach. Czyli dzień i noc. W sierpniu dom był gotów do zamieszkania, miesiąc później spłonął. Do fundamentów. Do wylewki.

Daria miała 4 lata, gdy pijani rodzice wyrzucili ją z 4. piętra. Wychowała się w domu dziecka. W wieku 20 lat weszła w samodzielne życie z wyprawką w postaci kompletu pościeli. Mieszka w schronisku. Wspólna łazienka i kuchnia z 20 osobami. Chciałaby mieć własny czajnik... Chce zdać maturę, pracuje dorywczo. Chciałaby jakoś pomóc młodszym siostrom, wszystkie są w domach dziecka, żeby miały lepiej niż ona.

Nie poddają się, walczą

Reklama

Ludzie włączeni do projektu Paczki wykazują się bohaterstwem najczystszej próby. Mimo poczucia niskiej wartości i przekonania, że społeczeństwo – czyli my wszyscy – dawno ich odrzuciło, nie przestają walczyć z przeciwnościami.

Jak Grażyna i Marek, którzy jeszcze 13 lat temu wiedli dostatnie, spokojne życie. Najpierw pani Grażyna na skutek wypadku straciła nogę, a po kilku latach pan Marek doznał udaru. Rozległego. Wymaga całodobowej opieki, umieszczono go w zakładzie pielęgnacyjnym. U pani Grażyny lekarze zdiagnozowali raka piersi, przeprowadzono amputację, a potem chemio- i radioterapię. Mimo to kobieta nie załamała się. Ciężko haruje przy remoncie domu. Tak ciężko, że pozrywała sobie nadgarstki.

Mateusz, lat 22, jest prawnym opiekunem młodszej siostry i ciężko chorej mamy. Ojciec ich zostawił, gdy mama zaczęła chorować. Mieszkają teraz w lokalu socjalnym. Mama wymaga stałej opieki, nie ma z nią już kontaktu. Mateuszowi marzy się czasem chwila wytchnienia, np. chciałby rozegrać mecz z kumplami.

Ona niedowidzi, on stracił wzrok na skutek wypadku. Marek i Ewa: wielka miłość i wielka pasja – taniec towarzyski. Mają 80 pucharów i kilkunastokrotne mistrzostwo Polski w tańcu sportowym niewidomych i słabowidzących. Ich wielką dumą jest jedynak Kamil. Ewa pracuje jako telemarketer. Marek ostatnio stracił pracę. Przedtem zarabiał 500 zł, choć pracodawca za zatrudnienie niepełnosprawnego dostawał od PFRON-u 1800 zł.

Ryba i (czy) wędka

Reklama

Wiadomo, że lepiej biednego nauczyć łowić ryby niż ciągle przynosić mu ryby. Starania Paczki idą właśnie w tym kierunku. Pracuje się już nad tym, jak wesprzeć kolejny krok w wychodzeniu z biedy niezawinionej. Paczka to nie tylko pomoc materialna, jak czytamy w raporcie. Są już: Paczka Lekarzy, Paczka Prawników, Paczka Seniorów (pomoc dla seniorów). Od tego roku zaczyna działać Paczka Biznesu – czyli szkolenie wolontariuszy, którzy będą pomagali rodzinom w zarabianiu pieniędzy i w rozsądnym gospodarowaniu nimi.

Z dotychczasowych doświadczeń wolontariuszy Paczki wynika, że np. ludziom samotnym i starszym potrzebna jest nie tylko pomoc materialna, ale i nasza obecność. Ktoś, kto wysłucha, pójdzie po zakupy i do apteki, a potem zrobi herbatę i usiądzie, żeby pogadać. Gdy rodzinę dotyka choroba lub niepełnosprawność, najcenniejszym wsparciem okazuje się pomoc w opiece nad chorym. Podobnie jak w przypadku samotnych rodziców. Czas w ten sposób otrzymany pozwoli na szukanie pracy, podnoszenie kwalifikacji, czasem także na zwyczajne wyspanie się, chwilę dla siebie.

Biednym ludziom najbardziej dokucza brak płynności finansowej, nieumiejętność zarządzania skromnymi dochodami. Bywa, że wystarczy pomoc w pisaniu podań czy wskazaniu instytucji, które oferują wsparcie.

Bez względu na rodzaj biedy, wszystkim doskwiera poczucie niskiej wartości, odrzucenia, poniżenia, poczucie wyobcowania – cała sztuka polega na tym, by przestali tak o sobie myśleć.

Marzenia na święta

– Duży garnek oraz obrus, żeby mieć czym nakryć stół – pani Alina, mama 5 dzieci.

– Talerze, żeby mogli zjeść wigilię razem, a nie na dwie tury – rodzina z 7 dzieci.

– Maszynka do mielenia mięsa i występ w profesjonalnym teatrze – pani Maria, lat 71.

– Metalowe wiadro – niewidoma pani Teresa, która mieszka w domu bez wody i łazienki.

– Więcej siły, żeby dojść do kościoła – pan Krzysztof, lat 80.

Reklama

– Dużo kości na zupę. Żeby ugotować cały garnek zupy – Mateusz, lat 22, opiekun rodziny.

Marzenia na święta: brak – pani Czesia.

* * *

Oblicza biedy:

• Starość i samotność.

• Choroba, niepełnosprawność.

• Nieszczęście.

• Samodzielny rodzic.

• Rodzina wielodzietna.

• Start w dorosłość.

Silny ból fizyczny i silne doświadczenie odrzucenia społecznego są odczuwane w taki sam sposób – wynika z badań przeprowadzonych przez amerykański Narodowy Instytut Zdrowia Psychicznego i Narodowy Instytut ds. Nadużywania Narkotyków.

Więcej o możliwościach zaangażowania się w projekty Szlachetnej Paczki na: www.szlachetnapaczka.pl

2016-12-14 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sankt Petersburg: reportaż z kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II

[ TEMATY ]

reportaż

ZENIT NEWS AGENCY

W Sankt Petersburgu, w bibliotece franciszkańskiego klasztoru św. Antoniego z Padwy, odbyło się wczoraj spotkanie o kanonizacji Jana XXIII i Jana Pawła II. Wyświetlono na nim filmowy reportaż Michaiła Fatiejewa pt. Habemus Sanctos – „Mamy Świętych”.

Zdjęcia do reportażu zostały wykonane w końcu kwietnia, w tym podczas samej uroczystości kanonizacyjnej. W trzydziestominutowym filmie znalazły się unikalne kadry z różnych miejsc Rzymu, nawiedzanych przez przybyłych na kanonizację pielgrzymów z całego świata. Autorowi reportażu Michaiłowi Fatiejewowi wywiadów udzielili abp Paolo Pezzi, ordynariusz archidiecezji Matki Bożej w Moskwie, bp Joseph Werth z Nowosybirska, nuncjusz apostolski w Rosji abp Ivan Jurković, postulator procesu kanonizacyjnego Jana Pawła II ks. Sławomir Oder, fotograf Papieży Grzegorz Gałązka i dyrektor programowy Radia Watykańskiego ks. Andrzej Koprowski SJ.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś: Być z ludźmi, czytać Biblię, słuchać Papieża

2024-12-22 12:57

[ TEMATY ]

wywiad

Kard. Grzegorz Ryś

Episkopat News/ flickr.com

- Rok Jubileuszowy przeżywany pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” jest zachętą by wybrać się w drogę, taką drogę, która postawi przed nami pytanie o sens, o cel, o to, co naprawdę w życiu ważne - mówi z rozmowie z KAI kard. Grzegorz Ryś. Wyjaśnia, że Kościół ma być „niejako sakramentem” zjednoczenia całego rodzaju ludzkiego, a więc także polskiego społeczeństwa. - Nie chodzi tu o udział w tym, co jest realną polityką, ale o stworzenie takich przestrzeni, gdzie ludzie po prostu mogą się ze sobą spotkać - dodaje.

KAI: W Wigilię Bożego Narodzenia papież otworzy drzwi święte rzymskiej bazyliki św. Piotra, inaugurując Rok Jubileuszowy 2025. Będzie on przebiegał pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Jakie jest głębsze znaczenie tego roku i jak go powinniśmy przeżywać?
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie świąteczne łódzkiego świata nauki

2024-12-23 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Tegoroczne spotkanie opłatkowe Duszpasterstwa Pracowników Nauki Archidiecezji Łódzkiej z kard. Grzegorzem Rysiem, obyło się w niedzielę, 22 grudnia, w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję