Reklama

Niedziela w Warszawie

Więzień konfesjonału

Gdy w zaborze rosyjskim zamykano wszystkie klasztory katolickie, pewien kapucyn ustawił w kościele zamykany konfesjonał i w nim zakładał tajne zgromadzenia zakonne. Właśnie przypada 100-lecie śmierci, a właściwie narodzin dla nieba bł. Honorata Koźmińskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niespełna sto kilometrów na południowy zachód od Warszawy, w Nowym Mieście nad Pilicą, mieści się sanktuarium i muzeum bł. Honorata Koźmińskiego. Choć kapucyn ten przez wiele lat posługiwał w Warszawie i Zakroczymiu, to właśnie tutaj spędził ostatnie 24 lata swojego życia. Do relikwii patrona diecezji łowickiej co roku przybywają tłumy wiernych.

W centrum tego niewielkiego miasta przy placu bł. o. Honorata Koźmińskiego znajduje się dom Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Obok sanktuarium, w pobliżu nowicjatu Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Warszawskiej, posługują sercanki bezhabitowe. Tuż obok znajdują się Wspomożycielki Dusz Czyścowych. W Nowym Mieście są jeszcze Córki Maryi Niepokalanej, Siostry Służki i Bracia Słudzy Maryi. – Tyle zgromadzeń w tym małym miasteczku? – pytam z niedowierzeniem. Oprowadzający mnie po klasztorze kapucyn o. Ryszard Gumkowski mówi: – To zasługa ojca Honorata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cuda w szafie

Do słynnego konfesjonału-szafy bł. o. Honorata Koźmińskiego, który osobiście zaprojektował, przybywały tysiące osób. Wierni do sakramentu pokuty i pojednania przyjeżdżali z całej Polski. Czas nie był sprzyjający Kościołowi. Żandarmi carscy próbowali podsłuchiwać. Dlatego o. Honorat pomyślał o specjalnych sznureczkach wewnątrz drzwi do konfesjonału, dzięki którym spowiednik i penitent w trzydrzwiowej szafie mogli się zamknąć. W konfesjonale dokonywały się swoiste cuda, bo stał się on niemym świadkiem ewangelicznego drzewa, które rośnie do dziś, mimo że od śmierci bł. ojca Honorata minęło już sto lat.

To właśnie w tym wyjątkowym konfesjonale, najpierw w Zakroczymiu, a potem w Nowym Mieście nad Pilicą, sadził ewangeliczne drzewa, czyli zakładał ukryte zgromadzenia zakonne. W sumie z 26, do dziś istnieje 17 zgromadzeń honorackich, które posługują w ok. 20 krajach. – W jego zapiskach widać, że nie godził się na ogołacanie polskiej ziemi z najlepszych jej owoców i emigrację najbardziej szlachetnych, wykształconych osób – mówi o. Ryszard Gumkowski.

Reklama

Kolebka życia

Zwiedzanie klasztoru zaczynam od katakumb. „Tu spoczywał przewielebny o. Honorat z Białej Podlaskiej, kapucyn, ur. 16 X 1829 r. Zmarł w opinii świętości 16 XII 1916 r.” – czytam na tablicy, obok której znajduje się inskrypcja z 29 maja 1945 r.: „30 współbraci dziękuje o. Honoratowi za opiekę i ocalenie w obozie koncentracyjnym w Dachau”. Jego grób, jako Sługi Bożego, przeniesiono później do Kaplicy Krzyża, znajdującej się zaraz przy wejściu do kościoła. Gdy ogłoszono go błogosławionym, główne relikwie umieszczono w srebrnej trumience, a pozostałe trafiły do licznych świątyń.

Od początku istnienia klasztoru w krypcie pochowanych zostało ponad 60 zasłużonych kapucynów. Zapisali się złotymi zgłoskami w historii nowomiejskiego klasztoru, który w XIX wieku jako jedyny nie uległ carskiej kasacie zakonów. Zakon Braci Mniejszych Kapucynów w zamyśle zaborczych władz miał być grobem, tymczasem stał się kolebką zakonnego życia. 11 listopada 1905 r. otwarto tutaj kapucyński nowicjat. – Ojciec Honorat w czasie, kiedy były zakusy, aby ten zakon również zlikwidować, mówił do współbraci, że nigdzie nie wyjadą, muszą zostać w Nowym Mieście – opowiada o. Ryszard Gumkowski.

Duchowy projektant

Ojciec Honorat potrafił nawet 8 godzin spędzać na modlitwie. – Zachwycał go wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa w głównym ołtarzu, wpatrywał się w niego bardzo często. Modlił się również z okienka znajdującego się w lewej nawie, z którego miał widok na prezbiterium – wskazuje przewodnik. Mistycyzm bł. Honorata Koźmińskiego i całkowite zawierzenie się Maryi dostrzegalne są również w pamiątkach, które znajdują się w muzeum. Oprócz konfesjonału-szafy niezwykłe wrażenie robią tysiące rękopisów i manuskryptów, które zostawił po sobie ojciec Honorat.

Reklama

Zapisane drobnym maczkiem zawierają liczne rozważania, modlitwy, listy do zgromadzeń. Nie sposób wymienić wszystkiego. Z zaciekawieniem przyglądam się i widzę również odręcznie narysowane herby zgromadzeń oraz różne figury geometryczne. – Był absolwentem sztuk pięknych, miał talent malarski. Życie duchowe musiało być według niego dobrze zaprojektowane – mówi z uśmiechem o. Ryszard. W gablotach znajdują się również książeczki i modlitewniki, z których korzystał o. Honorat. Ale są także przedmioty codziennego użytku: ogromny kubek, z którego pił herbatę, kałamarz, łyżeczka.

Bł. ojciec Honorat Koźmiński to nie tylko patron diecezji łowickiej. Od 1997 r. jest też patronem Nowego Miasta nad Pilicą, do którego licznie przybywają pielgrzymi zarówno z pobliskich terenów, jak i całej Polski. Sanktuarium tętni życiem. A o szczególnym wstawiennictwu tego słynnego zakonnika świadczą zebrane świadectwa. Szczególne jego orędownictwo odczuwają również władze miasta, które nie kryją, że wiele spraw udało się załatwić za jego pośrednictwem.

Plecy od bł. Honorata

Ojciec Ryszard 16 października 1988 r. był na Placu św. Piotra podczas beatyfikacji o. Honorata Koźmińskiego. – Byliśmy przeszczęśliwi, że mogliśmy uczestniczyć w tym wydarzeniu, kiedy z Polski nie było łatwo dostać się do Stolicy Apostolskiej – wspomina kapucyn. Ojciec Honorat dla św. Jana Pawła II był szczególną postacią. To od niego zaczerpnął słowa „Totus Tuus”. Pewnie dlatego beatyfikował go dokładnie w 10. rocznicę swojego pontyfikatu.

Z okazji setnej rocznicy śmierci 16 grudnia do Nowego Miasta nad Pilicą przyjadą władze państwowe i zgromadzenia honorackie. Ojciec Ryszard mówi, że dzień narodzin dla nieba ojca Honorata to szczególny czas. Podczas oprowadzania po sanktuarium widać jego wzruszenie. – Jestem bezpieczny. Wiem, że jest w niebie jest ktoś, kto nieustannie wstawia się za nami. Czuję obecność ojca Honorata, jego niezwykłą miłość i pokój tego, który stąpał tymi korytarzami oraz modlił się w tym klasztorze. Czuję, że mam duchowe plecy – wyznaje.

Reklama

* * *

Obchody 100-lecia śmierci bł. Honorata

15 grudnia
Godz. 17.15 – Nowenna do bł. Honorata
Godz. 18.00 – Msza św. pod przewodnictwem o. Andrzeja Kiejzy, ministra prowincjalnego, homilia bp Antoni Pacyfik Dydycz OFMCap

16 grudnia
Godz. 12.00 – Msza św. pod przewodnictwem bp. Andrzeja Dziuby, ordynariusza diecezji łowickiej
Godz. 14.30 – Koronka bł. Honorata do Bożego Miłosierdzia, wprowadzenie do Testamentu bł. Honorata, śpiew w wykonaniu scholi honorackiej

2016-12-07 13:52

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O bł. Honoracie Koźmińskim i objawieniach w Gietrzwałdzie

Niedziela lubelska 51/2017, str. V

[ TEMATY ]

wystawa

bł. Honorat Koźmiński

O. Bogdan Augustyniak OFM Cap.

Podczas peregrynacji relikwii bł. o. Honorata w Lubartowie

Podczas peregrynacji relikwii bł. o. Honorata w Lubartowie

Kapucyn związany z Lubartowem i Lubelszczyzną jest wciąż mało znany, natomiast patrząc na liczbę zgromadzeń, które powstały za jego sprawą, możemy mówić o człowieku gigancie. W Lubartowie powstała więc wystawa o bł. Honoracie Koźmińskim i powędrowała w Polskę. Bł. Honorat Koźmiński pozostawił po sobie 60 tys. zapisanych drobnym maczkiem stron, a wśród nich przesłanie związane z objawieniami w Gietrzwałdzie. Działał, nie wychodząc z miejsca swojego pobytu, z klasztoru. Konfesjonał był dla niego swoistym miejscem dowodzenia; stąd posyłał penitentów do działania w zgromadzeniach. Wszystko to działo się w czasie zaboru rosyjskiego. Pomimo prześladowań i represji wobec Kościoła, zdołał powołać do życia blisko 30 zgromadzeń bezhabitowych.

CZYTAJ DALEJ

Mniejszości narodowe w Powstaniu Warszawskim. Ormiańska krew przelana za stolicę Polski

2024-08-16 21:59

[ TEMATY ]

Andrzej Sosnowski

Archiwum Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek

Obcokrajowcy, choć stanowili niewielki odsetek wszystkich walczących, zapisali piękną kartę w historii Powstania Warszawskiego. Ich obecność i gotowość do poświęcenia życia w polskim zrywie dawały Polakom poczucie, że nie są osamotnieni, a wartości, za które walczyli, łączą ludzi bez względu na narodowość. Wśród nich byli przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących w Polsce od stuleci a dziś oficjalnie uznawanych za „ustawowe” mniejszości.

Wśród cudzoziemców biorących udział w zrywie z sierpnia 1944 roku był 535 pluton "Słowaków". Jednostka powstała w 1943 roku z inicjatywy konspiracyjnego Słowackiego Komitetu Narodowego. Pluton podlegał dowództwu Armii Krajowej, a na jego czele stał urodzony w Warszawie ppor. Mirosław Iringh, syn Polki i Słowaka. Dużą część oddziału stanowili Polacy, ale w skład jednostki wchodzili też przedstawiciele innych narodowości m.in. Ukraińcy, ci, definiujący się jako wrogowie Waffen SS-Galizien.

CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: od 2018 roku 870 ataków wymierzonych w Kościół katolicki

2024-08-17 12:51

[ TEMATY ]

wiara

atak

Karol Porwich/Niedziela

Nikaragua jest jednym z krajów, w którym dochodzi do najbrutalniejszych prześladowań Kościoła katolickiego - wynika z dwóch raportów szczegółowo opisujących pogwałcenie praw człowieka w tym kraju. Nieprzerwanie od 2007 r. urząd prezydenta pełni tam Daniel Ortega, który kierował też krajem w latach 1985-1990. Wiceprezydentem jest jego żona Rosario Murillo. Walczy z opozycją, Kościołem katolickim, blokuje wolne media, utrzymuje ścisłe relacje z Kubą i Rosją.

13 sierpnia grupa zajmująca się ochroną praw człowieka „Nicaragua nunca más” („Nikaragua nigdy więcej”) przedstawiła swój czwarty biuletyn na temat wolności religijnej obejmujący okres od kwietnia do lipca 2024 r., w którym zarzuca, że „reżim Ortegi-Murillo nasilił nękanie osób świeckich i przywódców religijnych”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję