W dniach od 18 do 25 października 2016 r. wraz z księżmi: Józefem Kulą, Rafałem Przędzikiem, Andrzejem Motyką, Stanisławem Walczakiem, Stanisławem Szwanenfeldem, Januszem Sądelem, Marcinem Jaraczem oraz Ireneuszem Folcikiem, pielgrzymowaliśmy do Rzymu. Impulsem do tego, by nawiedzić to jedno z najpiękniejszych miejsc świata i Kościoła, było wotum dziękczynne za tegoroczny Jubileusz Roku Miłosierdzia, 1050. rocznicę Chrztu Polski oraz Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Przeżycia i wzruszenia związane z tymi chwilami są trudne do opisania.
Reklama
Nasza wspólnota pielgrzymkowa liczyła 400 osób. Byli to pielgrzymi wywodzący się nie tylko z naszej diecezji, ale także spoza jej granic. Czas dla nas wyjątkowy, bowiem przez 8 dni dziękczynienia modliliśmy się w największych świątyniach Miłosierdzia. Przejście przez Bramę w każdej z nich dało nam możliwość zaczerpnięcia niezwykłych łask ze skarbnicy Bożego Miłosierdzia. Śmiało mogę powiedzieć, iż Bazylika św. Piotra w Watykanie była jednym z najpiękniejszych miejsc, jakie było dane nam nawiedzić. Świątynia została wzniesiona w latach 1506 – 1626 i jest drugim co do wielkości kościołem na świecie. Według przekazu, stoi w miejscu ukrzyżowania i pochówku św. Piotra, którego grób znajduje się pod głównym ołtarzem. Najbardziej wzruszającą chwilą dla wielu z nas była modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Spoglądając na miejsce pochówku, wspominaliśmy drogę, którą przebył jako kardynał oraz Wielki Papież Polak. W ciszy i skupieniu składaliśmy przed nim swe najgłębsze prośby, smutki i radości, prosząc o wstawiennictwo u Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W trakcie pielgrzymki mieliśmy okazję nawiedzić San Giovanni Rotondo, miejsce, w którym żył i pracował Ojciec Pio – jeden z głównych patronów Roku Miłosierdzia. Emocje niesamowite, w oczach łzy, radość oraz lekkie przerażenie, bowiem w Bazylice Matki Bożej Łaskawej znajduje się szklany sarkofag z ciałem świętego. Niecodziennie patrzy się na człowieka w takiej postaci, zwłaszcza świętego. Ojciec Pio był znanym włoskim stygmatykiem, którego łączyły szczególne więzy ze św. Janem Pawłem II. To dodatkowo poruszało nasze serca.
Reklama
Kulminacyjnym punktem naszego pielgrzymowania był udział w audiencji generalnej dla grup polskich z Ojcem Świętym oraz niedzielna modlitwa Anioł Pański w Watykanie. Potęgowanie radości wzrastało, gdy pozdrawialiśmy Papieża, wiwatując na jego cześć. Serce zabiło jeszcze mocniej, gdy Papież zwrócił się do polskich pielgrzymów słowami: „Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków, którzy wraz z biskupami Kościoła w Polsce nawiedzają groby apostolskie. Drodzy Siostry i Bracia, przybyliście tu w narodowej pielgrzymce, aby dziękować Bogu za chrzest, który wasz naród przyjął 1050 lat temu, jak też za dobro, jakie zrodziło się w sercach młodych ludzi z całego świata, podczas niezapomnianego spotkania w Krakowie. Jednoczę się z wami w tym dziękczynieniu. Jestem niezmiernie wdzięczny Bogu za to, że pozwolił mi bliżej poznać wasz naród i ojczyznę św. Jana Pawła II”. Franciszek życzył nam również, abyśmy zawsze starali się wzbudzać w sobie miłosierdzie, głoszących je innym ludziom.
Tegoroczne pielgrzymowanie było dla nas okazją do szczególnej odnowy życia w wierze, umocnienia więzi z Chrystusem. Rzym jest kolebką chrześcijaństwa. Jako Wieczne Miasto każdego dnia jest odwiedzane przez licznych wiernych, którzy pielgrzymując, przynoszą swoje troski, problemy i radości. Każdy, kto ma okazję tutaj przebywać, może zbliżyć się do Boga, dostrzec Jego święte rany, ból, cierpienie, ofiarowane za każdego z nas. W okresie tegorocznego Jubileuszu Miłosierdzia warto było nawiedzić to miejsce oraz stanąć „twarzą w twarz z Miłosiernym Panem”.
Uczestnicy pielgrzymki pragną bardzo serdecznie podziękować organizatorom: „Niedzieli Rzeszowskiej”, Biurowi Podróży EL. Holiday za niezwykłe i pełne wzruszeń pielgrzymowanie. Pragniemy również podziękować bp. Janowi Wątrobie, który towarzyszył naszej rzeszowskiej grupie pielgrzymkowej we wspólnej modlitwie. Całym sercem dziękujemy Panu Bogu za przepiękną, słoneczną pogodę oraz opiekę w czasie naszego pielgrzymowania. Przeżycia i radość pozostają w sercu każdego z nas.