Bitwa o Okinawę była jedną z ostatnich batalii II wojny światowej i jednocześnie największym desantem w historii. Po stronie amerykańskiej walczyło 250 tys. żołnierzy, wspartych przez ponad tysiąc okrętów, 2 tys. samolotów, 1,7 tys. czołgów i transporterów. W walkach wziął udział adwentysta Desmond Doss. Zaciągnął się do wojska, chciał być sanitariuszem, odmawiał – ze względów moralnych i religijnych – używania broni. Uważany za tchórza, na którego w razie czego nie będzie można liczyć, na wojnę pojechał dopiero u jej schyłku, ale nie mógł gorzej trafić. Wziął udział w szczególnie krwawej walce o klif Hacksaw Ridge, który stanął na drodze amerykańskiej piechocie. Z narażeniem życia uratował 75 żołnierzy. Sam bohater nie godził się na film na podstawie jego przeżyć. Było to możliwe po jego śmierci. Dla Mela Gibsona, reżysera specjalizującego się w epickich historiach, biografia Desmonda Dossa okazała się wymarzonym tematem na film „Hacksaw Ridge” („Przełęcz ocalonych”).
Pomóż w rozwoju naszego portalu