Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Na wieczną chwałę i cześć

Niedziela sosnowiecka 46/2016, str. 8

[ TEMATY ]

epitafium

Archiwum parafii

Poświęcenie epitafium ks. Krzysztofa Jeziorowskiego

Poświęcenie epitafium ks. Krzysztofa Jeziorowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę 23 października podczas uroczystej Eucharystii pod przewodnictwem i z homilią proboszcza częstochowskiej katedry, ks. kan. Jana Niziołka, która odprawiona została w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Łazach, rodzinnej parafii śp. ks. Krzysztofa Jeziorowskiego, miejscowi parafianie wraz z członkami Rycerstwa Niepokalanej dziękowali Bogu i Niepokalanej za dar św. Maksymiliana oraz za kapłanów, a szczególnie za ks. Krzysztofa, których Bóg postawił na ich apostolskiej drodze. Była to też doskonała okoliczność do przeżywania 15. rocznicy powstania Rycerstwa Niepokalanej w dwóch łazowskich wspólnotach – Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Maksymiliana oraz w parafii Miłosierdzia Bożego w Rokitnie Szlacheckim.

Podczas Mszy św. Celebrans dokonał uroczystego aktu poświęcenia epitafium, które dedykowano i poświecono ks. Jeziorowskiemu, jako wotum wdzięczności za jego zapał, zaangażowanie i „pociągnięcie” w rycerskie szeregi tysięcy osób, a szczególnie swoich rodaków z Łaz i okolicy. Bo to właśnie ks. Krzysztof stał się założycielem i twórcą Rycerstwa Niepokalanej na tym terenie, a powołał je do życia 10 grudnia 2002 r. Powiedział wówczas: „Byśmy osiągnęli wybitną świętość powinniśmy się zbliżyć do Niepokalanej, oddać się Jej całkowicie i ściśle się z Nią zjednoczyć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

15 lat pod sztandarem Niepokalanej

Reklama

– W czasie tych rekolekcji ks. Krzysztof założył Rycerstwo Niepokalanej, do którego wstąpiło 118 osób. Był on naszym opiekunem, odprawiał comiesięczne Msze św. oraz pielgrzymował z nami do pięknych polskich sanktuariów. Dzisiaj do Rycerstwa należy już 160 osób. 10 października 2010 r. nasz duchowy Przewodnik uroczyście wprowadził ufundowany przez rycerzy sztandar Rycerstwa Niepokalanej. Wszyscy wiemy, że sztandar zobowiązuje. A ku większej chwale Boga w Trójcy Jedynego, 30 lipca 2011 r. otrzymaliśmy relikwie św. Maksymiliana Kolbego. Tym samym spełniło się marzenie naszej wspólnoty, by w Roku Kolbiańskim odebrać relikwie Świętego oraz być w miejscu, gdzie żył i pracował. Po relikwie pojechało wówczas 50 pielgrzymów. W Niepokalanowie podczas Eucharystii w bazylice Najświętszej Marii Panny Wszechpośredniczki Łask, gwardian o. Stanisław Piętka przekazał na ręce ks. Krzysztofa relikwie św. Maksymiliana Kolbego. W dniu zakończenia Roku Kolbiańskiego, 14 sierpnia 2011 r. wprowadzone zostały do naszej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Łazach. Nie tylko wspólnota rycerzy, lecz także cała parafia brała czynny udział w tej niezwykłej uroczystości, towarzyszył nam sztandar MI, przy ołtarzu zapłonęły znicze, nie zabrakło też symbolicznych biało-czerwonych róż. Specjalnie dla tych świętych relikwii zbudowany został ołtarzyk z obrazem św. Ojca Maksymiliana, by nam patronował i był blisko nas każdego dnia. Relikwie św. Maksymiliana do parafialnej wspólnoty wprowadził nasz niezapomniany rodak, ks. Krzysztof Jeziorowski – wspomina Barbara Staniaszek, prezes Rycerstwa Niepokalanej w Łazach.

Jubileusz i dziękczynienie

Jubileuszową i dziękczynną Eucharystię wraz z ks. kan. Janem Niziołkiem koncelebrował proboszcz łazowskiej parafii, ks. Stanisław Wyka. O piękną muzyczną oprawę podczas liturgii zatroszczył się chór Michael z organistą, Stefanem Stróżem na czele. Uroczystość swoją obecnością zaszczycili rodzice ks. Krzysztofa oraz najbliższa rodzina, Rycerze Niepokalanej, a także goście z Wąsosza Górnego, gdzie pracował ks. Krzysztof. Obecna była także Anna Kijak, autorka książki o zmarłym 2 czerwca 2014 r. Kapłanie Rodaku z Łaz.

Rycerskie zobowiązanie

– Te piękne chwile, podczas których uczciliśmy pamięć śp. ks. Jeziorowskiego oraz przeżywaliśmy jubileusz 15-lecia istnienia Rycerstwa Niepokalanej, zapewne miłe były Bogu, Matce Najświętszej i wszystkim zebranym na uroczystości, a poprzez takie uroczystości ludzie zbliżają się wzajemnie do siebie, odświeżają się znajomości, odżywają wspomnienia o Kapłanie, który był nam tak bardzo bliski i drogi – zaznacza Pani Prezes. – I choć już nie ma ks. Krzysztofa w śród nas żyjących, pozostało nam zobowiązanie, rycerskie zobowiązanie, a epitafium „Na Wieczną Chwałę i Cześć” umieszczone w kruchcie naszego kościoła już na zawsze będzie nam i przyszłym pokoleniom przypominać o życiu tego, który postawił na Maryję oraz o rycerskich ideałach, do których dążymy – mówią członkowie Rycerstwa Niepokalanej z łazowskiej parafii.

2016-11-08 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

2024-12-11 07:21

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Kuria Kielecka

58-letni proboszcz parafii w Mniowie zginął w wypadku, do którego doszło we wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 74 w Ćmińsku (Świętokrzyskie) - ustaliła policja. Służby drogowe poinformowały, że w miejscu wypadku zakończyły się utrudnienia w ruchu.

Według wstępnych ustaleń policji, kierujący osobową toyotą, jadąc drogą krajową nr 74 w kierunku Piotrkowa Trybunalskiego, najechał na tył jadącej przed nim ciężarówki z naczepą. W wyniku tego uderzenia samochód osobowy prawdopodobnie stanął w płomieniach. Niestety kierowca toyoty zginął na miejscu – przekazała młodszy aspirant Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
CZYTAJ DALEJ

Przedstawiono cud, który przyczynił się do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego

2024-12-17 12:40

[ TEMATY ]

bł. Pier Giorgio Frassati

Luciana Frassati, domena publiczna

bł. Pier Giorgio Frassati

bł. Pier Giorgio Frassati

Niewytłumaczalne medycznie uleczenie zerwanego ścięgna Achillesa u ówczesnego kleryka, a dziś kapłana, ks. Juana Gutierreza zostało uznane przez Stolicę Apostolską za cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego - poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Los Angeles.

Liczący obecnie 38 lat ks. Juan Gutierrez podczas gry w koszykówkę w 2017 roku doznał kontuzji. Przeszedł rezonans magnetyczny i wkrótce dowiedział się, że ma zerwane ścięgno Achillesa. Zaniepokojony długą i bolesną rekonwalescencją oraz wydatkami, Gutierrez udał się następnego dnia do kaplicy seminaryjnej „z ciężkim sercem”. Modląc się poczuł potrzebę odprawienia nowenny do Frassatiego. Kilka dni po jej rozpoczęciu poszedł do kaplicy, aby się pomodlić, gdy nikogo tam nie było. Przypomniał sobie wówczas, że poczuł niezwykłe uczucie wokół zranionej stopy. „Modliłem się i zacząłem odczuwać ciepło w okolicy mojej kontuzji. I szczerze pomyślałem, że może coś się zapaliło pod ławkami” - wspominał ks. Gutierrez na poniedziałkowej konferencji prasowej w parafii św. Jana Chrzciciela w hrabstwie Los Angeles, gdzie obecnie pełni funkcję wikariusza. Sprawdził, czy nie ma ognia, ale nic nie zobaczył, mimo że wciąż czuł ciepło w swojej ranie. Pamiętał ze swoich doświadczeń z ruchem Odnowy Charyzmatycznej, że ciepło może być związane z uzdrowieniem od Boga. Zaczął wpatrywać się w tabernakulum i płakać. Został nie tylko dotknięty duchowo, ale także uzdrowiony fizycznie. W niewiarygodny sposób był w stanie znów normalnie chodzić i nie potrzebował już ortezy. Kiedy ks. Gutierrez odwiedził chirurga ortopedę, ten potwierdził, że nie potrzebuje operacji. Rozdarcie, które kiedyś pojawiło się na skanie rezonansu magnetycznego, zniknęło, co jest niespotykane w tego typu urazach, powiedział chirurg. Jego opinia była początkiem watykańskiego dochodzenia w sprawie cudu, które ostatecznie doprowadziło do kanonizacji Frassatiego.
CZYTAJ DALEJ

Dziś bardzo potrzebujemy ojców – odważnych i odpowiedzialnych, ale przede wszystkim gotowych słuchać Boga

2024-12-17 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Co musiał czuć Józef, kiedy dowiedział się, że Maryja, jego wybranka, nosi pod sercem dziecko? Nie wiemy, kto przekazał mu tę wiadomość ani w jakich okolicznościach. Może był to Joachim, który z ciężkim sercem odwiedził Józefa w warsztacie… Jakie myśli kłębiły się w jego głowie? Jaką stoczył wewnętrzną walkę? Ewangelia mówi, że po tym wszystkim anioł Pański przyszedł do niego w śnie…

Nie tylko Maryja miała swoje zwiastowanie. Józef nie odpowiada aniołowi ani słowem, ale milcząco po przebudzeniu wypełnia wszystko, co on mu nakazał. Rozpoczyna życie powołaniem, którego sobie nie wybrał, drogę, która poprowadzi go w nieznane. Ma odwagę przyjąć Boże słowo i zacząć je realizować, choć być może niewiele jeszcze wie czy rozumie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję