Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Święte i nienaruszalne

Według statystyk w Polsce co roku umiera ok. 50 tys. dzieci, z czego najwięcej, bo aż 40 tys. – w okresie prenatalnym. To właśnie z myślą o nich i ich rodzinach powstają pomniki dzieci utraconych – symboliczne mogiły

Niedziela sosnowiecka 42/2016, str. 8

[ TEMATY ]

dzieci

dziecko

Dzień Dziecka Utraconego

Archiwum

Pomnik dziecka utraconego w Jaworznie

Pomnik dziecka utraconego w Jaworznie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj problem osieroconych rodziców nie jest już tematem tabu. Organizowane są dla nich wspólnotowe spotkania, Msze św. oraz miejsca, gdzie będą mogli przeżywać żałobę. A w całej idei chodzi o to, aby ulżyć cierpieniu matki czy ojca po stracie maleństwa oraz uzmysłowić innym, jak wielką tragedią jest strata dziecka i to niezależnie z jakich przyczyn i w jakim wieku nastąpiła. Wiele matek tego dramatu doświadczyło. Bólu, który wówczas zamieszkał w ich sercach nie da się nawet opisać, bo wraz ze swoimi dziećmi utraciły cząstkę siebie.

Miejsca dla osieroconych

W dniu 15 października w Stanach Zjednoczonych oficjalnie obchodzony jest Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych (Pregnancy and Infant Loss Remembrance Day), już od 1988 r. W tym dniu Amerykanie zakładają różowo-błękitne wstążeczki, zapalają znicze, składają kwiaty w kościołach, szpitalach i na cmentarzach, wyrażając w ten sposób solidarność z osieroconymi rodzicami. Traumatyczne przeżycia rodziców, strata upragnionego dziecka, poronienia, martwy poród, śmierć tuż po narodzeniu – od kilku lat zauważane są nie tylko za Oceanem, ale także w naszym kraju. W Krakowie, Gdyni, Szczecinie i Warszawie istnieją już pomniki dedykowane dzieciom utraconym. To takie szczególne symboliczne miejsca, gdzie przychodzą osierocone rodziny. Miejsca, w których spotykają się, modlą lub po prostu milczą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na szczakowskim cmentarzu

Reklama

Matek, ojców oraz całych rodzin, którzy doświadczyli straty dziecka nie brakuje także w naszej diecezji. To w trosce i z myślą o nich w parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Jaworznie-Szczakowej dwa lata temu powstało miejsce dedykowane dzieciom utraconym. Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika dziecka utraconego w Jaworznie, która miała miejsce 2 listopada 2014 r. Pasterz naszej diecezji, bp Grzegorz Kaszak powiedział: „Niech to miejsce przynosi ulgę matkom i ojcom, którzy stracili swoje dzieci, przeżywają żałobę i głęboko w sercu czują ból”.

Katecheza i Biblia

Inicjatorem powstania pomnika jest proboszcz tutejszej wspólnoty, ks. Józef Gut, który jako kapelan szpitala oraz kapłan, któremu nieobce są sprawy małżeństw i rodzin, niejednokrotnie spotykał się z problemami dotyczącymi naturalnego poronienia, aborcji czy śmierci dzieci tuż po narodzeniu. – W swojej pracy zauważyłem, jak bardzo wiele rodzin cierpi, bo po pierwsze straciły swoje dzieci, po drugie – nie dane im było przeżyć żałoby, po trzecie – nie mają miejsca, które byłoby namacalnym dowodem, że to dziecko jednak żyło. Te wszystkie doświadczenia, rozmowy z nimi, ich ból i cierpienie spowodowały podjęcie inicjatywy budowy pomnika dzieciom utraconym. To był impuls – pomyślałem, że koniecznie musi powstać miejsce, gdzie wszyscy wierzący i niewierzący będą mogli pomyśleć o utraconych dzieciach. Według naszej wiary bardziej niż utracone te dzieci są odzyskane – ufamy, że dzięki Bożemu Miłosierdziu są blisko Serca Pana Jezusa. Chodzi tu o dzieci, które odeszły przez naturalne poronienia, aborcje, bądź zmarły zara po narodzinach. Nagrobek utraconego dziecka jest miejscem nadziei, gdzie rodzice utraconych dzieci w poczuciu bezpieczeństwa mogą nadać swym dzieciom imiona i pojednać się z nimi, a z dziećmi, które żyją porozmawiać o siostrach i braciach, którzy odeszli. Wielu rodziców korzysta z tej szansy – zaznacza proboszcz parafii św. Elżbiety w Jaworznie-Szczakowej, ks. Józef Gut. To miejsce jest katechezą i Biblią dla tych, którzy przychodzą na szczakowski cmentarz – dodaje. Autorem pomnika, na który składają się ogromne białe dłonie schylające się w stronę odciśniętych w kamieniu małych stópek, jest krakowski rzeźbiarz Maciej Zychowicz. Z tyłu pomnika wyryto fragment Psalmu 139.

Znaczenie symbolicznego grobu

Dzisiaj, gdy w Polsce tyle protestów kobiet domagających się prawa do aborcji, czarnych marszów, znaczenie tak symbolicznego grobu powinno być ogromne nie tylko dla rodziców, którzy utracili swoje skarby, ale i dla tych, którzy nie wierzą, że życie ludzkie zaczyna się w chwili poczęcia. Symboliczne mogiły dzieci są więc wielkim wołaniem i krzykiem, że życie każdego człowieka jest święte i nienaruszalne od momentu poczęcia do naturalnej śmierci.

2016-10-13 10:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Poświęcenie Pomnika Dziecka Utraconego w Radomsku

Na Cmentarzu Nowym w Radomsku, przy kaplicy p.w. św. .Ojca Pio 15 października odbyło się poświęcenie Pomnika Dziecka Utraconego. Uroczystości przewodniczył abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który odprawił Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Św. Wincenty á Paulo

27 września br. obchodzimy wspomnienie św. Wincentego á Paulo. Urodził się on 24 kwietnia 1581 r. w wiosce Pouy, w południowej Francji. Pochodził z rodziny wieśniaczej i miał czworo rodzeństwa. Dopiero w 12. roku życia poszedł do szkoły. Mimo, że wcześniej zajmował się tylko wypasaniem owiec z nauką radził sobie bardzo dobrze i po szkole wstąpił do seminarium duchownego. W wieku 15 lat otrzymuje niższe święcenia i dostaje się na uniwersytet w Saragossie w Hiszpanii. Święcenia kapłańskie przyjmuje w 1600 r., miał wówczas zaledwie 19 lat. Kontynuował studia w Tuluzie, Rzymie i Paryżu, kształcąc się w dziedzinie prawa kanonicznego. Dobrze zapowiadająca się kariera młodego, zdolnego kapłana zmienia się w los niewolnika. W czasie podróży z Marsylii do Narbonne przez Morze Śródziemne został wraz z całą załogą napadnięty przez tureckich piratów i przywieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał czterech panów, ostatniego zdołał nawrócić. Obaj uciekli do Europy i zamieszkali w Rzymie. Już wkrótce stał się wysłannikiem papieża Pawła V i trafił na dwór francuski, gdzie za sprawą królowej Katarzyny de Medicis przejął opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia. Na własne życzenie objął probostwo w miasteczku Chatillon-les-Dombes, gdzie zetknął się ze starcami, inwalidami wojennymi, chorymi i ubogimi. Aby im jak najlepiej służyć, powołał „Bractwo Miłosierdzia”, a dla kobiet bractwo „Służebnic Ubogich”. W 1619 r. św. Wincenty otrzymał dekret mianujący go generalnym kapelanem wszystkich galer królewskich. Święty przeprowadzał wśród galerników misje i dbał o poprawę warunków życia. W 1625 r. powołał „Kongregację Misyjną” zrzeszającą kapłanów. Papież Urban VIII zatwierdził nowe zgromadzenie w 1639 r. Nowa rodzina zakonna zaczęła rozrastać się i objęła swoją opieką szpital dla trędowatych opactwa Saint-Lazare. Celem zgromadzenia, które dziś nosi nazwę Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętego Wincentego á Paulo jest głoszenie Ewangelii ubogim. W 1638 r. wraz ze św. Ludwiką de Marillac św. Wincenty założył żeńską rodzinę zakonną znaną dziś pod nazwą Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (szarytki), której charyzmatem była praca z ubogimi i chorymi w szpitalach i przytułkach. Święty zmarł w domu zakonnym św. Łazarza w Paryżu 27 września 1660 r. W roku 1729 papież Benedykt XIII wyniósł Wincentego do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII kanonizował go w roku 1737. Papież Leon XIII ogłosił św. Wincentego á Paulo patronem wszystkich dzieł miłosierdzia. Do Polski sprowadziła misjonarzy w 1651 r. jeszcze za życia Świętego królowa Maria Ludwika, żona króla Jana II Kazimierza. W Polsce prowadzili 40 parafii. W naszej diecezji ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo (CM) pochodzi bp Paweł Socha, a misjonarze św. Wincentego pracują w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu, Gozdnicy, Iłowej, Przewozie, Skwierzynie, Słubicach, Trzcielu i Wymiarkach. Siostry Szarytki mają swoje domy w Gorzowie Wielkopolskim, Skwierzynie i Słubicach.
CZYTAJ DALEJ

O. Ceyssens: wizyta papieża w Belgii „doda energii” społeczności katolickiej

2024-09-27 16:22

[ TEMATY ]

Belgia

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/CIRO FUSCO / POOL

Papież Franciszek przebywa w Belgii, która stanowi drugi etap jego europejskiej podróży. Ojciec Walter Ceyssens, jezuita pracujący z młodzieżą, dzieli się swoimi nadziejami i oczekiwaniami związanymi z wizytą Ojca Świętego w tym kraju.

Papieska wizyta w Belgii jest krótka, ale bardzo intensywna. W jej programie oprócz spotkania z królem i premierem oraz miejscowym duchowieństwem znalazło się również spotkanie ze studentami i wykładowcami fakultetów Leuven i Louvain-la-Neuve, dwóch prestiżowych uniwersytetów katolickich w tym kraju.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję