Zakończyła się XIX edycja jeleniogórskiego festiwalu Silesia Sonans. Melomani i sympatycy muzyki innej niż popularna mieli okazję do zatrzymania się na parę dni nad kolejnymi propozycjami przygotowanymi przez organizatorów.
Wydarzenia muzyczne odbywają się generalnie w jeleniogórskim kościele Podwyższenia Krzyża Świętego. Świątynia nazywana też jest „Kościołem Łaski”, bo należy do jednej z sześciu świątyń określanych tym tytułem, na których budowę ewangelicy na Śląsku otrzymali pozwolenie w 1709 r. Dziś jeleniogórski kościół służy wspólnocie rzymskokatolickiej, a do niedawna pełnił też funkcję kościoła garnizonowego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Gromadzimy się tutaj w gronie ludzi zakochanych w muzyce. Swego czasu była to muzyka organowa i ona dominowała przez poprzednie edycje festiwalu, dziś kierujemy się w stronę muzyki kantatowej – mówi o tym wydarzeniu pomysłodawca festiwalu, długoletni proboszcz parafii ks. dr Andrzej Bokiej.
Rzeczywiście, tegoroczny program spotkań muzycznych był bardzo urozmaicony. Podczas trwania festiwalu prezentowano blues symfonicznie i muzykę baroku, był też czas na recital muzyki organowej i recital skrzypcowy, nie zabrakło gwiazd muzycznych, a całość spięła swoją obecnością i koncertami Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej z Jeleniej Góry. Nowością była prezentacja muzyki z okresu wojny 30-letniej w wykonaniu grupy Nuovo.
Reklama
Skąd pomysł na zestaw właśnie takich utworów? – Muzyka zawsze dawała ludziom nadzieję. Tak jest i dzisiaj. Jest też często w swojej formie wołaniem o ratunek i o wyzwolenie z ciężkiej sytuacji. Muzyka jest zawsze marzeniem ludzkiej duszy, która przenosi nas gdzieś w rejony anielskich pień i anielskiej atmosfery. Nasza sytuacja we współczesnym czasie, w XXI wieku, jest uprzywilejowana. Żyjemy w świecie, w którym – przynajmniej w Europie – panuje pokój. Jest to czas szacunku między narodami, szacunku dla innych wyznań i religii, chociaż wiemy, jak to wszystko jest kruche i jak ta sytuacja może się zburzyć i co nam jeszcze przyjdzie zobaczyć, tego nikt nie wie. Ale mamy nadzieję, że sympatia wzajemna ludzi, że partnerskie miasta, dają nam okazję do wymiany poglądów, ale także pozwalają przeżywać wspólnie muzykę – wyjaśniał ks. Bokiej.
Wśród gości festiwalu znaleźli się przedstawiciele miasta partnerskiego Jeleniej Góry – niemieckiego Erftstadt. Miasta świętują 20. rocznicę tej przyjaźni, a goście z Niemiec są obecni na festiwalu co roku.
Tako oto XIX edycja Silesia Sonans już jest za nami. Za rok jubileusz XX-lecia. Organizatorom, obok gratulacji za już osiągnięte sukcesy, życzymy jak najowocniejszych przygotowań i realizacji pomysłów, które towarzyszyć będą jubileuszowej edycji festiwalu.