Reklama

Ze świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmarł ks. Gabriele Amorth SSP

Nie ma miejsca, gdzie nie działałby Szatan

Światowej sławy egzorcysta – ks. Gabriele Amorth z Towarzystwa Świętego Pawła 16 września 2016 r. odszedł do domu Ojca. W 1986 r. na prośbę kard. Ugo Polettiego został mianowany egzorcystą diecezji rzymskiej. Posługę tę pełnił aż do lipca br., kiedy to na skutek choroby płuc został przewieziony do jednego ze szpitali w Rzymie, gdzie zakończył swoje ziemskie życie.

Ks. Gabriele Amorth wielu osobom na całym świecie znany jest jako jeden z najbardziej rozpoznawalnych egzorcystów, m.in. dzięki wielu swoim książkom, w których zaznajamiał czytelnika z istnieniem zła i Szatana. To dzięki m.in. książce pt. „Wyznania egzorcysty”, która ukazała się w Edycji Świętego Pawła, polski czytelnik mógł w sposób prosty i oparty na wielkim doświadczeniu tego niezwykłego kapłana egzorcysty dowiedzieć się o posłudze egzorcyzmu, nieodzownej w uwolnieniu ludzi cierpiących na skutek dręczenia lub opętania przez Szatana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Amorth mawiał, że jako chrześcijanie winniśmy być świadomi istnienia złego ducha, aby mu się przeciwstawić. Dlatego w walce ze złym duchem zalecał czujność i modlitwę, aby nie ulegać jego pokusom. Zachęcał także do synowskiego zawierzenia Maryi, która chroni ludzi przed Szatanem.

W całym posługiwaniu jako egzorcysta ks. Amorth zawsze starał się unikać postawy straszenia ludzi diabłem. Uważał bowiem, że strach może być wykorzystany przez złego ducha, aby dręczyć ludzi. Ubolewał natomiast nad tym, że ludzie przestali wierzyć w jego istnienie. Pisał: „Ludzi, którzy przestali wierzyć w istnienie diabła, diabeł trzyma już w swoich szponach”. Dlatego uwrażliwiał ludzi, szczególnie poprzez swoje książki czy też głoszone konferencje, aby nie dali się okłamać tym, którzy uważają złego ducha za postać, która istnieje tylko w bajkach. Stąd wielokrotnie powtarzał, że „nie ma miejsca, gdzie nie działałby Szatan”.

Ponieważ osobiście był o tym przekonany, niestrudzenie pracował, aby uwalniać ludzi spod władzy Szatana. Czynił to każdego dnia, w niedziele i święta, niemal do ostatnich dni swojego życia. Sam kiedyś powiedział, że nie istnieją dla niego wakacje, ponieważ osób, które zwracały się do niego o egzorcyzm, z każdym rokiem przybywało.

Reklama

Dzięki swojej wytrwałości, pokorze i nieustannej modlitwie ks. Amorth zyskał sławę najbardziej znanego egzorcysty na świecie. Dlatego ludzie potrzebujący skorzystać z posługi egzorcysty, jakby instynktownie przekonani o jego skuteczności, zwracali się do niego o pomoc – nie tylko z Włoch, ale także z całego świata. Byli to nie tylko chrześcijanie, ale także muzułmanie czy hinduiści, których w imię Jezusa uwalniał od dręczenia lub opętania przez złego ducha.

Kościół stracił nie tylko świętego kapłana, ale także świadka, który mówił o istnieniu i działaniu złego ducha w życiu poszczególnych osób i świata. Dlatego wiadomość o jego śmierci napełnia nas smutkiem i żalem. Utraciliśmy go na ziemi, aby wstawiał się za nami u Boga w wieczności i pomagał nam każdego dnia nie dać się złu zwyciężyć, lecz pokonywać je siłą dobra, które mamy w sobie, ufając w moc imienia Jezus.

Ks. Sławomir Sznurkowski SSP

USA

Eksplozja w Nowym Jorku

W wyniku eksplozji na Manhattanie w Nowym Jorku, do której doszło 17 września br. przed godz. 21 (3 rano czasu polskiego), rannych zostało 29 osób. Eksplodował ładunek wybuchowy sporządzony domowym sposobem. Do wybuchu doszło w wyniku celowego działania, nie wiadomo jednak, czy była to próba zamachu terrorystycznego. Służby potwierdzają informację o drugiej kontrolowanej eksplozji, do której doszło dwie ulice od miejsca pierwszego wybuchu.

Jak zapewnia dyrektor prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski, w żadnym momencie nie było zagrożenia dla prezydenta Andrzeja Dudy i polskiej delegacji, która przebywała w tym czasie z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Prezydent RP wziął udział w debacie generalnej na 71. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. W niedzielę 18 września odwiedził wraz z małżonką Doylestown, Amerykańską Częstochowę.

Reklama

mak

Bratysława

Nieformalny szczyt Unii Europejskiej

W Bratysławie 16 września br. odbył się nieformalny szczyt UE, na którym przywódcy 27 państw członkowskich (bez udziału Wielkiej Brytanii) podjęli dyskusję o przyszłości Wspólnoty w obliczu Brexitu. W Szczycie UE-27 wzięła udział premier Beata Szydło. Uczestnicy spotkania zajęli się sytuacją wspólnoty po Brexicie oraz stanem kontaktów z Wielką Brytanią.

Wspólne stanowisko w Bratysławie zaprezentowali przedstawiciele Grupy Wyszehradzkiej (V-4). Polska, Czechy, Słowacja i Węgry koncentrują się na trzech kwestiach: bezpieczeństwie, nowym porozumieniu dotyczącym kryzysu migracyjnego oraz na wspólnym rynku. To obszary priorytetowe dotyczące przyszłości UE.

mak

Krótko

• Ponad milion Meksykanów wyszło na ulice, by zaprotestować przeciw proponowanej tam legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Za inicjatywą stoi prezydent Enrique Peña Nieto.

• Chińczycy i Rosjanie przeprowadzili manewry morskie. Największa w historii wspólna operacja wojskowa trwała 8 dni na akwenie Morza Południowochińskiego.

• Do parlamentu Białorusi po raz pierwszy od czasu, odkąd rządzi Aleksander Łukaszenka, została wpuszczona opozycja. W 110-osobowej izbie 2 miejsca zostały przydzielone przedstawicielom innych niż rządzące ugrupowań. To gest wobec Zachodu – podkreślają komentatorzy.

• W Watykanie odbyło się 16. już posiedzenie Rady Kardynałów, która pomaga Papieżowi w reformie Kurii Rzymskiej.

• Hillary Clinton, kandydatka Demokratów w wyścigu o fotel prezydencki w USA, zasłabła podczas uroczystości upamiętniających zamachy z 11 września 2001 r. Według oficjalnej wersji, przyczyną było zapalenie płuc. Wydarzenie to postawiło w środku debaty pytanie o stan zdrowia pretendentki do rządzenia supermocarstwem.

Reklama

• Hiszpańska policja ujęła marokańskiego islamistę, który podpalił kościół w Fontellas k. Pampeluny. Do zdarzenia doszło 8 września br., w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Kościół został poważnie uszkodzony.

• Parlament Europejski przyjął rezolucję krytykującą Polskę. Dokument przygotowało 5 grup w PE. Odniesiono się w nim do sprawy Trybunału Konstytucyjnego. We wcześniejszej debacie wzięła udział niewielka grupa europarlamentarzystów.

• Izrael w ramach pomocy wojskowej będzie od 2018 r. otrzymywał od USA prawie 4 mld dolarów rocznie. Do tej pory państwo to otrzymywało 3,1 mld dolarów.

2016-09-21 08:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

[ TEMATY ]

Nakazane święta kościelne

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję