Reklama

O. Emil - przeor odnowiciel

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 listopada 2000 r. w Gidlach koło Radomska zmarł wieloletni przeor klasztoru Ojców Dominikanów w Jarosławiu o. Emil Leon Nowak. Jemu pragnę poświęcić to wspomnienie.

Urodził się w lutym 1923 r., w miejscu, gdzie dziś wznosi się pomnik minionej epoki Nowa Huta, tj. w Mogile pod Krakowem. Wstąpił do Zakonu Ojców Dominikanów gdzie otrzymał świecenia kapłańskie w roku 1951. Po śmierci przeora Ojców Dominikanów w Jarosławiu o. Marka Krasa został wiosną 1962 r. powołany do sprawowania funkcji przeora klasztoru. Pełnił ten urząd z przerwami do roku 1987.

Pamiętam ten wiosenny dzień roku 1962, kiedy w Niedzielę Palmową został wiernym zaprezentowany nowy przeor o. Emil. Od tego momentu w kościele i jego otoczeniu rozpoczęły się ogromne zmiany. Ogromnym bólem o. Emila był bandycki napad na klasztor ówczesnej władzy, która większą część klasztoru przeznaczyła na szkołę dla dzieci specjalnej troski. O. Emil często powracał do tego wydarzenia, próbując na różne sposoby spowodować oddanie Ojcom Dominikanom zagrabionej części klasztoru. Udało mu się to osiągnąć jesienią roku 1981.

Od początku o. Emil starał się wzbogacać kult Matki Bożej. Wprowadził na stałe do kalendarza świątyni fatimski Różaniec pokutny. W roku 1966 milenijnym, steraniem o. Emila jarosławska świątynia Matki Bożej Bolesnej została dekretem Ojca Świętego Pawła VI podniesiona do godności Bazyliki. Mimo tego, że już wiele lat minęło pamiętam wielkie uroczystości maryjne, pod nazwą "Dni Maryjne". Punktem kulminacyjnym tych wielodniowych uroczystości, które zgromadziły tysiące wiernych była procesja z cudowną figurą Matki Bożej Bolesnej do polowego ołtarza na dziedzińcu kościelnym. Inną, zorganizowaną z ogromnym rozmachem uroczystość zorganizował wiosną (w maju) 1981.

W tymże roku przypadała 600-letnia rocznica pobytu na jarosławskim Wzgórzu Pobożność cudownej figury Matki Bożej Bolesnej. Trwające przez tydzień uroczystości wieńczyła ogromna uroczystość na placu przed wejściem na teren kościoła. Podczas tej uroczystości homilię miał wygłosić Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński. Przed uroczystością podano wiadomość, że z powodu choroby Księdza Prymas nie mógł przybyć. Tydzień po tej Mszy św. Ksiądz Prymas zmarł. I znów Matka Boża Bolesna jarosławska opuściła swój tron w głównym ołtarzu kościoła i została przeniesiona na ramionach księży do ołtarza polowego. Wśród księży, którzy nieśli figurę byli o. Emil i ks. Bronisław Fila.

O. Emil przede wszystkim zasłynął jako wzorowy gospodarz Bazyliki. Podejmował liczne remonty. Z trudem można znaleźć fragmenty kościoła lub klasztoru, które nie były remontowane podczas jego kadencji. Wyliczę niektóre: remont chodnika, muru z początku. Podczas następnych kadencji, remont studzienki, kaplicy a w roku 1981 ogromna inwestycja - położenie nowej elewacji wież i całego kościoła. Remont murów i bramy prowadzącej na dziedziniec kościelny. Po odzyskaniu zdewastowanej przez szkołę części klasztoru znów wielkie przedsięwzięcie. Remont całego klasztoru, przebudowa sal, tak, aby nadać im pierwotny charakter. Instalacje CO i inne w klasztorze. Remont pomieszczeń gospodarczych.

W 1915 r. podczas I wojny światowej austriaccy zaborcy zdarli z dachu całego kościoła zabytkową blachę miedzianą, i przez 66 lat nie było możliwości naprawienia tej straty. Dach pokryty był żelazną blachą. Dopiero o. Emil zakupił miedzianą blachę i pokryto nią dach Bazyliki.

Podczas okupacji niemieckiej Niemcy zrzucili z wieży kościelnej i zabrali dzwony, w tym największy Maryja - Jacek. Do lat 60. dzwonów z wyjątkiem sygnaturki nie było. Pierwsze trzy średniej wielkości dzwony zakupił o. Emil. W 200. rocznicę pobytu Ojców Dominikanów w Jarosławiu pojawił się znów nowy dzwon. A z okazji wspomnianego jubileuszu 600-lecia kul tu figury - Matki Bożej Bolesnej Bazylika otrzymała bardzo duży jubileuszowy dzwon. Pamiętam jak dziś ten dzień 21 lipca 1981 r. Wieczorem z o. Emilem i br. Bernardem udaliśmy się do Przemyśla do Zakładu PP. Felczyńskich. Ja zostałem zaproszony w charakterze fotografa. Forma dzwonu zakopana w ziemi. W dwóch piecach rozgrzewa się metal. Po raz pierwszy w życiu mam okazję zobaczyć krople metalu spływające po bryłach rozżarzonego koksu w piecu ludwisarskim. Po godz. 5.00 cisza - zostają przebite otwory pieca i płynny metal wlewa się do formy. Za parę tygodni duży dzwon na specjalnej platformie zostaje przywieziony na plac przed kościołem. A ja do dziś posiadam barwne diapozytywy przedstawiające narodziny tego wielkiego dzwonu.

W roku 1964 jako ówczesnego ucznia liceum Plastycznego o. Emil zaprosił mnie do współpracy. Był to okres posoborowy. Pojawiło się wiele modlitw w języku polskim. Trzeba je było pisać na dużych kartonach i rozwieszać w kościele tak, by wierni mogli je łatwo czytać.

Ale największą pracę wykonałem w roku 1973. O. Emil zaproponował mi zaprojektowanie ruchomej szopki, w której wystąpią elementy związane z krajobrazem jarosławskim. Projekt wykonałem i został przyjęty do realizacji. Przez kolejne trzy miesiące całymi nocami pracowaliśmy nad budową szopki. Konstrukcję drewnianą wykonał pan Wikiera. Wszystkie urządzenia mechaniczne wykonał niezastąpiony mechanik "złota rączka" Henryk Bartoszek. Do mnie należały prace malarskie. Oprócz wyżej wspomnianych dorywczo pomagali nam inni ludzie. Piszę to, aby wspomnieć wspaniałą wówczas współpracę z o. Emilem i br. Bernardem. Szopka została otworzona w uroczystość Trzech Króli (nie zdążyliśmy do Wigilii) 1974 r. Od tego czasu wprowadzono wiele zmian i modyfikacji, i szopka funkcjonuje do dziś.

W latach 1966-1972 o. Emil był proboszczem kościoła w Korbielowie w Beskidach. On kochał góry. W tym kościele też poczynił duże inwestycje. Więc gdy szopka już przez parę lat była czynna sprowadził z Korbielowa młodego góralskiego artystę, a on w środkowej części szopki namalował widoki z Korbielowa również bliskie sercu o. Emila.

Nie sposób nie wspomnieć o pewnej jego pasji. Otóż o. Emil uwielbiał łowienie ryb. Mając tylko jakąś wolną chwilę wyjeżdżał łowić. Gdy w roku 1987 opuścił Jarosław, przez pewien czas przebywał w Prudniku. Ale od lutego 1991 r. do czerwca 2000 r. był kapelanem przy klasztorze Klauzurowych Sióstr Dominikanek w Świętej Annie koło Częstochowy. Tam w ogrodzie klasztornym był staw i w nim o. Emil zorganizował sobie hodowlę ryb. Ostatnie zdjęcie, które mu zrobiłem przedstawia go karmiącego rybki. W ostatnich latach życia coraz bardziej podupadał na zdrowiu. Latem 2000 r. wylew i długi okres rehabilitacji. Już nie powrócił do pełni sił. Został przeniesiony do Gidel, gdzie zakończył życie.

O. Emila mile wspomina wielu mieszkańców Jarosławia i okolic. Jego sposób bycia, specyficzne poczucie humoru zjednywało mu ludzi. Ceniono go za te wszystkie inwestycje, które przeprowadzał w kościele, a których wszystkich nie sposób wymienić. Miał ogromne nabożeństwo do Cudownej Matki Bożej Bolesnej Jarosławskiej. Myślę, że Matka Boża przyjęła go teraz do siebie. Pozostanie na długo w naszej pamięci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejem: przygaszona radość z narodzenia Chrystusa

2024-12-26 09:32

[ TEMATY ]

Betlejem

Vatican News

W Betlejem, obchody pamiątki narodzenia Pana Jezusa, również w tym roku nosiły piętno trwającej wojny. Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji. Wspólnota katolicka mimo wszystko bardzo uroczyście celebrowała bożonarodzeniowe liturgie pod przewodnictwem łacińskiego patriarchy Jerozolimy.

Podczas ingresu do Betlejem kard. Pierbattista Pizzaballa wspomniał o swojej wizycie w Gazie i zaapelował do wiernych, aby przykład odwagi tamtejszych chrześcijan był wzorem do niesienia nadziei mimo smutku z powodu rozlewu krwi i cierpienia.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Bp Ignacy Dec: Odbudujmy radość i pokój przy żłóbku betlejemskim

2024-12-25 23:30

[ TEMATY ]

Świdnica

bp Ignacy Dec

pasterka

Boże Narodzenie

Narodzenie Pańskie

Hubert Gościmski

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

Bp Ignacy Dec na zakończenie uroczystej Pasterki w świdnickiej katedrze przenosi figurkę nowonarodzonego Dzieciątka Jezus do katedralnej szopki, podkreślając symbolikę narodzin Zbawiciela jako światła dla świata

W noc Bożego Narodzenia w świdnickiej katedrze wierni zgromadzili się na Pasterce, której przewodniczył bp senior Ignacy Dec. Pierwszy biskup świdnicki zachęcał wiernych do odkrywania w Chrystusie jedynego źródła nadziei i pokoju, podkreślając, że to odwrót od Boga jest przyczyną współczesnych kryzysów.

Hierarcha rozpoczął Eucharystię od słów powitania, przypominając, że Boże Narodzenie to wyjątkowy czas dziękczynienia za dar Wcielenia. - Chcemy w tej Eucharystii podziękować Panu Jezusowi za to, że przyszedł na ziemię, by przynieść prawdę Ewangelii i oddać za nas życie na krzyżu – przypomniał biskup. Wskazał także na znaczenie wiary jako fundamentu dla odbudowy społeczeństwa i świata. - Jeżeli będziemy słuchać Pana Boga, świat będzie lepszy. Świat będzie inny niż jest – podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Projektant zabawek erotycznych dla dorosłych prezentuje szopkę na wystawie watykańskiej

2024-12-26 11:08

[ TEMATY ]

Watykan

Włodzimierz Rędzioch

Nie osłabły kontrowersje wokół maskotki o nazwie „Luce”, jaką dla Watykanu na Rok Jubileuszowy zaprojektował Simone Legno, włoski twórca marki Tokidoki. Nie tak dawno okazało się, że firma współpracowała także z brytyjskim producentem zabawek erotycznych Lovehoney. Podobnie jak nowa maskotka, wraz z towarzyszącymi jej dodatkowymi maskotkami o imionach Fe, Xin i Sky, erotyczne zabawki są inspirowane japońską estetyką kiczu – podaje portal „Life Site News”. Firma Tokidoki promowała też miesiąc gejowskiej „Dumy” materiałami podobnymi w stylu do watykańskich maskotek. Teraz Simone Legno zaprezentował swoją szopkę w ramach wystawy „100 szopek w Watykanie”.

Lovehoney zainicjowała we współpracy z Tokidoki nową serię swoich erotycznych produktów w październiku 2016 r. Pooneh Mohajer, współzałożycielka Tokidoki, stwierdziła wówczas, że nowy projekt ma na celu promowanie „znaczenia zdrowia seksualnego i ogólnego dobrego samopoczucia”. Docelowy klient to dla obu firm osoby w wieku od 18-30 ze względu na popularność w tej grupie kultury japońskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję