Uroczystość zgromadziła parafian, pielgrzymów, przedstawicieli władz samorządowych gminnych i powiatowych. Licznie przybyli kapłani i siostry zakonne. Uczestniczyli także reprezentanci Bractwa Kurkowego oraz damy i kawalerowie z Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. Oczekującym na rozpoczęcie Eucharystii towarzyszyła muzyka wykonywana przez zespół „Spod Turbaca”, a OSP zadbała o porządek i bezpieczeństwo w czasie uroczystości. Zebrani w kościele modlili się m.in. słowami pieśni: „Oswojona z ludzką bieda, zżyta z naszą szarą troską, o Anielo, bądź nam w niebie kochająca czułą siostrą…”.
Radość
W sposób szczególny zebrani powitali kard. Stanisława Dziwisza, przypominając jego obecność podczas beatyfikacji Anieli Salawy przed 25 laty na krakowskim Rynku Głównym. Maluchy recytowały: – Za Pasterza Kościoła modlić się będziemy, aby Pan Bóg, Stwórca świata, zachował ciebie na długie lata. Szczęść Boże! Z kolei przedstawiciel parafii nawiązał do radości, która towarzyszyła mieszkańcom Sieprawia, gdy Jan Paweł II beatyfikował Rodaczkę i zapewniał: – Dziś tą radością chcemy zarazić następne pokolenie!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Do wydarzeń sprzed 25 laty nawiązał kustosz sanktuarium, ks. prałat Piotr Kluska: – 13 sierpnia 1991 r. św. Jan Paweł II beatyfikował Anielę Salawę, która tutaj, w Sieprawiu, się urodziła i stąd pieszo poszła do Krakowa, by być służącą. Wkrótce zrozumiała, że ma być służącą nie tylko ludzi, ale i Boga, że w takim stanie chce naśladować Chrystusa i przybliżać Go ludziom. Proboszcz dodał, że w sanktuarium trwa nieustannie modlitwa o rychłą kanonizację niezwykłej Służącej – Mistyczki. I podkreślił: – Bł. Aniela Salawa patronowała naszej młodzieży w przeżywaniu Światowych Dni Młodzieży. W jej sanktuarium z wiarą prosiliśmy Boga o szczęśliwy przebieg tego wydarzenia i o dobrą pogodę na ten czas. Bylibyśmy niewdzięcznikami, gdybyśmy zapomnieli, że Bóg wysłuchał modlitw zanoszonych przez wstawiennictwo naszej Rodaczki.
Służba
Nawiązując do tych wspomnień, kard. Stanisław Dziwisz przyznał: – Najbardziej mnie uderzyło, jak Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział, że po raz pierwszy w Polsce beatyfikuje kandydatkę z chłopskim rodowodem. Dotychczas były księżniczki czy królowe, a tu – prosta dziewczyna z Sieprawia została wyniesiona do chwały świętych. Wątek ten Hierarcha kontynuował w czasie homilii: – Patrząc po ludzku, kierując się kryteriami świata, ceniącego bogactwa materialne, sławę i władzę, bł. Aniela nie miała nic. I zauważył: – Kiedy 12 marca 1922 r. umierała samotnie, w opuszczeniu, niewielu o niej wiedziało. Nie ukazał się w prasie żaden nekrolog o jej śmierci. Znały ją służące należące do Stowarzyszenia św. Zyty, do którego Aniela należała i w którym znalazła oparcie. Znały ją osoby należące do III Zakonu św. Franciszka…
Po Mszy św. uczestnicy przeszli w Procesji Światła do Starego Kościoła. Oświetlony odcinek drogi pomiędzy świątyniami przemierzyli w ciszy ciepłego, jeszcze letniego wieczoru. Towarzyszyły im relikwie bł. Anieli Salawy, do której modlili się, jak to zwykli czynić od lat, śpiewając: „Anielo Salawo, siostro nasza droga! Wstawiaj się za nami tam przed tronem Boga, siostro nasza droga…”.
Wzór
Wśród uczestników uroczystości szczególną grupę stanowili młodzi. Ich przedstawicielka, Alicja Kowalczyk, zapytana, kim dla sieprawskiej młodzieży jest bł. Aniela Salawa, bez zastanowienia stwierdza: – Nasza błogosławiona Rodaczka jest przede wszystkim przyjaciółką, którą pokochaliśmy całym sercem. Aniela była naszą główną przewodniczką w czasie Światowych Dni Młodzieży. Przez wszystkie akcje, w które młodzież się angażowała, poznając lepiej Błogosławioną, wielu obrało ją za wzór swego życia. Alicja dodaje, że wolontariusze zapamiętali słowa Franciszka, by realizować uczynki miłosierdzia i zauważa, iż pod tym względem nie ma lepszego wzoru niż urodzona w Sieprawiu bł. Aniela.
Gdy przekornie dopytuję, jak ten wzór służącej ma się do dzisiejszego egocentryzmu i indywidualizmu, Alicja przekonuje: – Mówi się, że służyć to znaczy królować. Jan Paweł II podczas beatyfikacji porównał Anielę Salawę do św. królowej Jadwigi. I dodaje: – Służba nie przekreśla tego, że można być kimś wielkim, wspaniałym i osiągać szczyty. Aniela, w tym co robiła, osiągnęła najwyższy szczyt – zbawienie i chwałę niebieską, a to jest najcenniejsze dla chrześcijanina.