W drodze na Światowe Dni Młodzieży z francuskiego Lisieux do wspólnoty „Betlejem” w Jaworznie przybyła św. Teresa od Dzieciątka Jezus – jej relikwie adorowane były w Krakowie przez młodych z całego świata. 20 lat temu wspólnota z Jaworzna rozpoczęła swoją działalność właśnie od pielgrzymki do Lisieux, gdzie zawierzono wszystkie jej sprawy opiece Świętej Karmelitanki. W tegoroczne wakacje mieszkańcy „Betlejem” ruszyli z wyprawą do Francji. Najpierw była pielgrzymka, która wyruszyła 1 sierpnia z Sosnowca, przez Czechy i Niemcy do Lisieux, aby oddać cześć św. Teresie od Dzieciątka Jezus. Trasę 1600 km pielgrzymi pokonali pieszo – I grupa (dziennie szli ok. 30 km) oraz na rowerach i minitraktorkach – II grupa (dziennie przebywali drogę ok. 70-100 km). W drogę ruszyło, z błogosławieństwem bp. Grzegorza Kaszaka, pięć osób – czterech mieszkańców „Betlejem” wraz z duchowym przewodnikiem, ks. Pawłem Gielcem, pochodzącym z Jaworzna wikariuszem parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Zabrali ze sobą plecaki, sprzęt, namioty, a w drodze uczestniczyli każdego dnia w Mszy św., refleksjach nad tekstami św. Tereski, modlitwie i ciszy, dającej przestrzeń do rozmowy z Panem Bogiem.
Droga Pojednania
Reklama
Wyprawę nazwano Drogą Pojednania, a był to dopiero pierwszy jej etap. Pielgrzymka stała się też formą uczczenia 20-lecia istnienia miejsca pomagającego bezdomnym, uzależnionym i wszystkim o pogmatwanych życiorysach, czyli wspólnoty „Betlejem”. Droga Pojednania to przedsięwzięcie realizowane pod patronatem: biskupa diecezji sosnowieckiej Grzegorza Kaszaka, prezydenta Jaworzna Pawła Silberta oraz słynnego amerykańskiego reżysera filmowego Davida Lyncha, przy współpracy z: Fundacją Tumult, Fundacją Sztuki Świata, firmą Traktormix z Kąkolewa oraz Biurem Promocji Miasta i Gminy Jaworzno. – W Roku Jubileuszu Miłosierdzia oraz roku Pojednania i Przebaczenia postanowiliśmy wyruszyć na pielgrzymkę do Lisieux. Będziemy podróżować pieszo, rowerami, traktorkami i autobusem. Celem naszej pielgrzymki jest miasto w Normandii, w którym żyła św. Teresa od Dzieciątka Jezus – nasz patronka i przyjaciółka – mówił ks. Mirosław Tosza, który przewodzi wspólnocie „Betlejem” z Jaworzna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W imię miłości
– Żeby uzyskać łaski trzeba wiele się modlić i ofiarować Bogu cierpienia, ofiarę, wyrzeczenie i trud. W ten sposób przemieniacie swoje życie, ale także świat – skomplikowany, skłócony, któremu brak pokoju i pojednania. Tam, we Francji, pojednanie jest szczególnie potrzebne. Tę nienawiść, złość i błędne ideologie, które są w sercach planujących zamachy, trzeba zniszczyć i wprowadzić w to miejsce miłość. Będziecie to czynili przez modlitwę i ofiarę, znosząc niewygody – mówił do pielgrzymów z „Betlejem” Pasterz Kościoła sosnowieckiego, bp Grzegorz Kaszak.
Na traktorach do Lisieux
Druga część drogi pojednania i pokoju wyruszyła do Lisieux traktorami. A dlaczego takim środkiem transportu? Bo to nawiązanie do amerykańskiego filmu „Prosta historia” Davida Lyncha, który opowiada o skłóconych braciach. Jeden z nich dąży do zgody, jedzie do swego brata przez cały kraj na kosiarce. Stąd też mieszkańcy wspólnoty „Betlejem” zaczerpnęli pomysł wyprawy traktorami, które okleili wizerunkami świętych. W dniu wyjazdu na jaworznickim Rynku można było oglądać przygotowane do drogi maszyny. Pielgrzymów na traktorach w siedzibie wspólnoty podczas Eucharystii pobłogosławił na drogę Pasterz naszej diecezji, bp Grzegorz Kaszak. Jaworznianie z tej okazji mieli też sposobność uczestniczyć w plenerowej projekcji filmu „Prosta historia” ze specjalnym wstępem reżysera Davida Lyncha skierowanym do uczestników pielgrzymki. Trzy traktorki i zmiennicy kierowców na rowerach wyjechali w drogę do Francji. Mieszkańcy „Betlejem” chcą nieść targanej konfliktami Europie orędzie pokoju, przebaczenia i pojednania. Pragnę pokazywać, że można żyć inaczej, zachęcać do cichej medytacji.
Dobrze przeżyć życie
– Ponieważ wszyscy się spieszą, my chcemy pokazać, że aby dobrze przeżyć życie trzeba zwolnić albo się zatrzymać – tam ks. Mirosław Tosza tłumaczył wybór niezbyt szybkiego środka transportu. Maksymalna prędkość, jaką rozwijają traktorki, to 15 km na godzinę, co przy odległości z Polski do Francji zdaje się szalonym pomysłem. Wydaje się, że Pan Bóg lubi takie pomysły. Dla mieszkańców jaworznickiego „Betlejem” i ks. Mirka Toszy to przecież nie pierwszyzna. Przecież wędrowali już pieszo do Rzymu, jechali na rowerach do Ziemi Świętej.