Ciągle remontowana Noclegownia dla Bezdomnych, mieszcząca się przy ul. Kaliskiej w Sosnowcu, poszerzyła swoją ofertę. Od 9 lutego wydawane są obiady dla najbardziej potrzebujących mieszkańców miasta.
"Nosimy się z zamiarem przygotowania pomieszczenia, w którym można by ten ciepły posiłek zjeść. Niestety trudne warunki lokalowe, a raczej brak funduszy na remont wstrzymuje nasze prace" - wyjaśnia ks.
Stefan Wyporski, dyrektor Caritas Diecezji Sosnowieckiej. "Zresztą naglącej potrzeby nie ma, gdyż obiady są wydawane dla całych rodzin i przychodzi po nie jeden reprezentant. Na razie przygotowano 50
porcji. Pieniądze pochodzą z MOPS-u. I także ten ośrodek wydaje skierowanie uprawniające do pobrania posiłku. Wydawaniem obiadów zajmuje się zespół charytatywny działający przy parafii św. Barbary w Sosnowcu"
- dodaje ks. Wyporski.
Z posiłków korzystają także podopieczni noclegowni. Średnio z usług schroniska korzysta ok. 40 mężczyzn. I choć jest to noclegownia, a więc nie dom całodziennego pobytu, to bezdomni zostawiają rzeczy
na dzień przy łóżku i wracają wieczorem. Nad porządkiem czuwa wychowawca i opiekun. Umowa z MOPS-em podpisana jest do 30 marca. Niemniej jednak dyrektor Caritas ma nadzieję, że zostanie przedłużona, gdyż
problem bezdomności na wiosnę nie zniknie.
Remonty w domu przy ul. Kaliskiej trwają od początku grudnia ubiegłego roku. I mimo prac adaptacyjno-konserwatorskich od razu przyjęto nowych podopiecznych. Budynek noclegowni ma dużą powierzchnię.
Niemniej jednak pozorny brak problemów lokalowych wiąże się z poniesieniem dużych nakładów na remont. Dlatego prace przebiegają powoli. Głównie metodą gospodarską. Caritas nie stać na wynajęcie specjalistycznych
firm, które wykonałyby niezbędne prace w miesiąc czy dwa. Ks. Stefan Wyporski poprosił swoich parafian o pomoc. Zaangażowali się także bezdomni i bezrobotni z innych domów prowadzonych przez Caritas.
Trzeba było wymienić centralne ogrzewanie, hydraulikę, wygipsować i pomalować wszystkie ściany. Całe szczęście, że Urząd Miasta w Sosnowcu sfinansował wyposażenie budynku w łóżka, materace, kołdry, poduszki,
sprzęt AGD, talerze, wyposażenie biura. Noclegownia to nie przechowalnia. Rządzi się swoimi prawami. Jest czynna od 19.00 do 7.00. Osoby bez zameldowania zgłaszają się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej
lub pracowników socjalnych, którzy robią wywiad środowiskowy i przygotowują decyzję o skierowaniu do noclegowni. Pobyt jest zasadniczo bezpłatny, chyba, że któryś z bezdomnych ma rentę czy emeryturę,
wtedy za decyzję musi zapłacić. Nie można spędzić nocy w noclegowni w stanie wskazującym na spożycie. Zabronione jest także wnoszenie na teren palcówki alkoholu lub innych środków odurzających. Można
natomiast przyrządzać coś do zjedzenia, bezdomni mają do dyspozycji aneks kuchenny. Mieszkańcy są również zobowiązani do przestrzegania ładu i porządku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu