Reklama

Edytorial

Edytorial

W obronie prawdy historycznej i dobrego imienia Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powinniśmy być dumni z polskiej historii i z tego, że jesteśmy Polakami. A naszym pilnym zadaniem jest demaskować historycznych fałszerzy i na zawsze zapisać w dziejowych księgach prawdziwe fakty dotyczące narodu polskiego. To zadanie niecierpiące zwłoki, wymagające zbudowania właściwej polityki historycznej. Czas nagli, gdyż bohaterowie i świadkowie naszej prawdziwej historii odchodzą, a incydentów krzywdzących Polskę wciąż przybywa.

Szczytem absurdu było użycie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę określenia „polski obóz śmierci” w laudacji na cześć Jana Karskiego, wygłoszonej w Białym Domu w Waszyngtonie podczas ceremonii pośmiertnego uhonorowania bohaterskiego kuriera polskiego podziemia Prezydenckim Medalem Wolności. Ta fatalna wpadka zszokowała Polaków. Wprawdzie rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego szybko wyraził ubolewanie z powodu wypowiedzi prezydenta Obamy, który „się przejęzyczył”, mając na myśli „nazistowskie obozy śmierci w Polsce”, ale był to sygnał ostrzegawczy, by wreszcie podjąć zdecydowane działania, które będą zapobiegać poniżaniu narodu polskiego i fałszowaniu jego historii. Tym bardziej że również potem zdarzyło się wiele podobnych „wpadek”. W ubiegłym roku np. polska ambasada w Tel Awiwie musiała interweniować po wydrukowaniu w dzienniku „Jerusalem Post” słów: „polskie komory gazowe” w odniesieniu do Holokaustu. Kolejny głośny fakt wiązał się z wychodzącym w Bonn dziennikiem „General Anzeiger”, w którym napisano o Żydach „zagazowanych w polskim obozie koncentracyjnym”. Wszystko mówi tytuł: „Wmawiają nam...”, który zobaczymy na szpaltach tego numeru „Niedzieli”. Zaraz pod nim pełne rozgoryczenia słowa, że najczęściej to właśnie Polacy oskarżani są o antysemityzm, a świat jakby już zapomniał, kto wywołał II wojnę światową i urządził piekło na ziemi.

I wreszcie mamy konkretne działania. Polski rząd przyjął bowiem 16 sierpnia br. projekt ustawy, który ma umożliwić wytaczanie procesów za używanie zwrotów typu „polski obóz”. Projekt nowego zapisu ustawy o IPN głosi, że kto publicznie i wbrew faktom przypisuje narodowi polskiemu lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, podlega karze grzywny lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Taka sama kara ma grozić za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro mówi, że „polski rząd uczynił ważny krok w kierunku stworzenia mocniejszych narzędzi prawnych pozwalających skuteczniej dochodzić naszych praw, bronić prawdy historycznej”. Może wreszcie świat zacznie się uczyć prawdziwej historii i przestanie mylić ofiary straszliwych zbrodni z ich sprawcami. Bo trzeba przede wszystkim pamiętać, że to Polacy, z narażeniem życia, ratowali Żydów skazanych przez Niemców na zagładę. Może wreszcie pojawiła się możliwość podjęcia skutecznej obrony prawdy historycznej... To zadanie nie tylko dla historyków i polityków, ale również dla dziennikarzy i nauczycieli. Warto o tym pamiętać na progu nowego roku szkolnego i podjąć przerwaną kiedyś względami poprawności politycznej lekcję prawdziwej historii Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-08-24 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Potrzeba odnowy duchowej

W poniedziałek obchodzimy liturgiczną uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, jednego z głównych patronów Polski. Urodził się ok. 1030 r. w Szczepanowie na ziemi krakowskiej. Określa się go jako człowieka prawego i otwartego serca, pracowitego, wykształconego, powściągliwego, cierpliwego i odważnego. Pociągał kapłanów do świątobliwości przykładem własnego życia. Opiekował się biednymi oraz spieszył z pomocą potrzebującym. Jego wierność Ewangelii doprowadziła do konfliktu z królem Bolesławem Śmiałym, zakończonego w 1079 r. śmiercią męczeńską. Z tego powodu św. Stanisław jest nazywany patronem ładu moralnego.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Tomasz Caputa

2024-08-02 19:25

Karol Porwich/Niedziela

1 sierpnia 2024 roku zmarł ks. Tomasz Caputa, proboszcz parafii św. Mikołaja w Wilkowie. Miał 54 lat życia i 24 lat kapłaństwa.

Ks. Tomasz Caputa urodził się 11 czerwca 1970 roku w Cieszynie. Święcenia kapłańskie przyjął 27 maja 2000 roku w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Posługiwał jako wikariusz w parafii Miłosierdzia Bożego w Oławie [2000 - 2004], parafii NMP Matki Miłosierdzia w Oleśnicy,[2004 - 2007]; parafii św. Elżbiety we Wrocławiu [2007- 2012], w oraz w parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu [2012-2015]. Od 2015 roku był proboszczem parafii pw. św. Mikołaja w Wilkowie i był nim do momentu śmierci 1 sierpnia 2024 roku w domu rodzinnym w Świętej Katarzynie.

CZYTAJ DALEJ

Ornaty ks. Wyszyńskiego dla Muzeum w Wilanowie

2024-08-02 19:10

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego

Stefan Wyszyński

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Już jutro – 3 sierpnia – w Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie odbędzie się pokaz specjalny filmu Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie z udziałem reżysera Tadeusza Syki oraz odtwórcy tytułowej roli Ksawerego Szlenkiera. Pokaz filmu uświetni uroczystość przekazania Muzeum trzech ornatów skrzypcowych, używanych przez ks. Stefana Wyszyńskiego podczas posługi kapelana Powstania Warszawskiego.

W ten sposób Muzeum pragnie uczcić 80. rocznicę zrywu stolicy, a także 100. rocznicę święceń kapłańskich Prymasa Tysiąclecia oraz 123. rocznicę jego urodzin. Mt 5,14 | Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie regularnie włącza się w inicjatywy służące upamiętnieniu Powstania Warszawskiego. Jeden z patronów Muzeum, Stefan Wyszyński, był kapelanem Zgrupowania AK „Kampinos” oraz duszpasterzem szpitala powstańczego prowadzonego w Zakładzie dla Ociemniałych w Laskach. Poruszająca historia Powstania Warszawskiego i wojny światowej pokazana została w strefie muzealnej BĘDZIESZ MIŁOWAŁ. Od sierpnia w Muzeum będzie można także oglądać ornaty, których przyszły prymas używał do sprawowania czynności liturgicznych podczas powstania – jest to dar Tadeusza Syki, reżysera filmu Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję