Gloria Giordano z Włoch, Barbara Segal z Londynu, Ana Yepes z Hiszpanii, Alaknanda Bose – indyjska mistrzyni tańca Kathak. Te i inne osobistości tanecznego świata połączył Kraków, gdzie od 4 do 9 sierpnia odbyła się XVII już edycja Festiwalu Tańców Dworskich „Cracovia Danza”. Tym razem tematem przewodnim stał się taniec dworski w Ameryce Południowej. – Jest to pokazanie zarówno tego, co przyszło do Europy z Ameryki Południowej, jak i tego co z Europy do Ameryki Południowej zostało wyeksportowane w czasach wielkich odkryć geograficznych – wyjaśnia Agnieszka Malatyńska.
W ramach festiwalu odbywały się pięciodniowe warsztaty. Można było także zobaczyć m.in. spektakl „Wokół tanga” czy wziąć udział w balu dla publiczności. Zakończeniem tegorocznej edycji była gala taneczna „Il mondo nuovo” („Nowy świat”), podczas której na placu Szczepańskim wystąpił zespół Cracovia Danza oraz goście Festiwalu – tancerze z różnych stron świata. – Dzisiaj to jest wielka międzynarodowa gala. Festiwal Tańców Dworskich to jedyny taki festiwal w Polsce i jeden z niewielu na świecie, więc przyjeżdżają do nas niezwykli artyści z całego świata. Przecież festiwal to nie tylko spektakle takie jak tutaj, ale to przede wszystkim prawie tygodniowa nauka pod kierunkiem najlepszych pedagogów. W tym roku mieliśmy ponad setkę studentów z różnych stron Polski i świata, nawet z Japonii, Indii – mówi Agnieszka Malatyńska. I dodaje: – Mnie fascynuje na tym festiwalu jego niezwykła atmosfera. To, że jest rzesza młodych ludzi, którzy decydują się przeznaczyć swój wolny czas, pieniądze i wybrać się z różnych zakamark w świata do Krakowa po to, by się czegoś nauczyć. To przymierzanie kostiumów, to uczenie się nawzajem, bo ktoś zapomniał kroków przed występem – tak niezwykłe emocje temu towarzyszą, że po kilku latach ci ludzie spotykający się właśnie w Krakowie stają się przyjaciółmi. I to jest chyba największą siłą tego festiwalu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu