Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Pielgrzymka jak olimpiada

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rozpoczynali w deszczu, a zakończyli z wychodzącym zza chmur słońcem. Uczestnicy 25. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Bielsko-Żywieckiej pokonali ponad 160 km i szczęśliwie dotarli do celu – na Jasną Górę.

Inauguracja diecezjalnej pielgrzymki odbyła się przy polowym ołtarzu przy bazylice mniejszej w Hałcnowie. Liturgia, której przewodniczył biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, celebrowana była w dwóch językach, polskim i węgierskim, z racji 30-osobowej grupy Madziarów, jaką przyprowadził ks. Stanisław Starostka. O oprawę muzyczną Mszy św. zatroszczyła się kapela regionalna Jetelinka z Jaworzynki, której szefowa, Monika Kaczmarzyk-Wałach była jedną z pątniczek. – Rozpoczynamy duchowe igrzyska. W dalekiej Brazylii są igrzyska sportowe, a my mamy duchowe zmagania. Jest start, będzie meta, a po drodze modlitwa, śpiew, radość oraz trud i pokuta. Wszystko to niech nas łączy – powiedział ks. Józef Walusiak, główny przewodnik pielgrzymki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W trakcie sześciu dni marszu pątnikom częściej towarzyszyło słońce niż deszcz. Padało w pierwszym i piątym dniu drogi, oraz, co powoli staje się tradycją, czwartego dnia w miejscowości Pińczyce, gdzie pielgrzymi zatrzymują się na dłużej. Zanim jednak spadł deszcz, zespół Magnificat zdołał zagrać ewangelizacyjny koncert, a drużyny porządkowych i pielgrzymów rozegrały mecz piłkarski (ze zwycięstwa cieszyła się pielgrzymia „11”). O tym, że Opatrzność Boża czuwała nad pątnikami, świadczył incydent ze Sławkowa. W czasie postoju, z kościelnej wieży – dzwonnicy, wokół której było pełno ludzi, wypadł… kilkunastokilogramowy silnik! Tylko otarł się o jednego z pielgrzymów, nie czyniąc nikomu szkody. O sile Bożego błogosławieństwa diecezjalnie pątnicy przekonali się również, gdy pracujący w warszawskim Centrum Zdrowia dr Łukasz Grzywacz (do niedawna zajmujący się obsługą medyczną pielgrzymki), prosił ich o modlitewne wsparcie dla kilkudniowego Kubusia, którego stan zdrowia raptownie się pogorszył. Dzień po modlitwie lekarz zadzwonił z informacją, że dziecko w cudowny sposób odzyskało siły.

Wśród tegorocznych pielgrzymów można było znaleźć wielu takich, którzy pojechali na spotkanie z papieżem Franciszkiem do podkrakowskich Brzegów. – Rodzice nie mieli żadnych obaw, aby mnie puścić na spotkanie z Papieżem, czy na pieszą pielgrzymkę. W Brzegach było super. Przyznaję, że nie spodziewałam się aż tylu ludzi i narodowości – mówi 19-letnia Karolina Wójcik z Mutnego na Żywiecczyźnie. W gronie diecezjalnych pątników nie zabrakło też osób niepełnosprawnych. – Ja idę już 10. raz. Znajduję tu nowych znajomych, z którymi cały czas jestem w kontakcie – twierdzi poruszający się na wózku inwalidzkim Sebastian Balas z Ciśca.

W rankingu na najstarszych pielgrzymów zwyciężyli: 78-letnia Gertruda Białka z Lipnika (19. raz na pielgrzymce) i Marian Zaręba z Bulowic (16. raz). Najmłodszym okazał się roczny Jeremi.

Na rogatkach Częstochowy człon hałcnowski pielgrzymki (1039) połączył się w jedną zwartą kolumnę z grupami z Andrychowa (320 osób), Cieszyna (275 osób), Czechowic-Dziedzic (200 osób) i Oświęcimia (700 osób). Łącznie 2534 pielgrzymów.

2016-08-18 09:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci na szlaku

Niedziela rzeszowska 19/2013, str. 1

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Niedziela

Irena Markowicz

Czytelnicy „Niedzieli Rzeszowskiej” na ulicach Rzymu

Czytelnicy „Niedzieli Rzeszowskiej” na ulicach Rzymu
Nie od dzisiaj wiadomo, że święci wskazują nam drogę do nieba, miejsca swego pobytu. Bywają też pośrednikami w rozwiązywaniu trudnych życiowych problemów. Nasze relacje z nimi są różnorakie, a odwiedziny miejsc związanych z ziemską wędrówką włoskich patronów wiosną dają możliwość podziwiania przyrody, budzącej się wcześniej niż u nas.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na 25 grudnia: Nocny sąd i świąteczna sprawiedliwość

2024-12-23 19:29

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Historia burmistrza Nowego Jorku Fiorello La Guardii, jest doskonałym przykładem tego, jak Boże Narodzenie inspiruje do działania pełnego empatii i miłości. La Guardia, znany ze swojej dobroci, pewnego zimowego wieczoru odwiedził nocny sąd i w nietypowy sposób wymierzył sprawiedliwość. Zdecydował się pomóc starszej kobiecie oskarżonej o kradzież chleba. Tego rodzaju gesty pokazują, jak Boże Narodzenie może stać się momentem, w którym dostrzegamy potrzeby innych i odpowiadamy na nie z miłością.

Boże Narodzenie to także moment refleksji nad głębszymi aspektami życia, co doskonale uchwycił Lorenzo Lotto w swoim obrazie "Boże Narodzenie". Jego dzieło przedstawia Jezusa w wiklinowym koszu, otoczonego przez symboliczne elementy, które nawiązują do przyszłej męki i ofiary Chrystusa. Takie szczegóły, jak krzyż czy sakiewka z 30 srebrnikami, przypominają nam, że narodziny Chrystusa były początkiem drogi prowadzącej do zbawienia, co nadaje Bożemu Narodzeniu szczególne znaczenie i głębię.
CZYTAJ DALEJ

Pasterka na Wawelu

2024-12-25 22:49

Biuro Prasowe AK

    - 2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.

    W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów – jak wyjaśniał – czas jawi się jako „chronos” – przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. – Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba – mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat – święty czas kairós. – Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości – wskazywał metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję