KS. PAWEŁ RYTEL-ANDRIANIK: – Jak Ksiądz Arcybiskup przyjął decyzję Ojca Świętego?
ABP SALVATORE PENNACCHIO: – Z wdzięcznością i w duchu posłuszeństwa wobec Ojca Świętego, papieża Franciszka – tak jak za każdym razem, kiedy byłem wzywany na nową placówkę czy do posługi – zawierzając się opiece Pana Boga i Matki Najświętszej.
– Jakie są związki Ekscelencji ze św. Janem Pawłem II?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Uważam się za duchowego syna świętego papieża Jana Pawła II, który udzielił mi sakry biskupiej 6 stycznia 1999 r., w uroczystość Objawienia Pańskiego, i posłał mnie jako nuncjusza apostolskiego do Rwandy. Od pierwszej mojej posługi w Panamie – jako adepta w Nuncjaturze (1979) – do posługi w Tajlandii i w niektórych krajach azjatyckich południowo-wschodnich, św. Jan Paweł II otaczał mnie swą ojcowską troską. Na znak wdzięczności wobec świętego Papieża wybrałem na motto biskupie słowa: „Nolite timere” (Nie bójcie się), pomny wezwania „Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi!”, z którym polski Papież zwrócił się do wiernych podczas Mszy św. inaugurującej jego pontyfikat.
– Ekscelencja był już w Polsce, jaki więc ma obraz Polski i Polaków?
Reklama
– W lipcu 2009 r., z okazji 10. rocznicy konsekracji biskupiej, po raz pierwszy odwiedziłem Polskę wraz z grupą przyjaciół ze Stowarzyszenia Wolontariuszy „Nolite timere”. Powołaliśmy je do życia wraz z proboszczem mojego rodzinnego miasta – Giuliano (diecezja Aversa), aby pomagać dzieciom z wioski Nazareth di Mbare w Rwandzie, założonej z woli św. Jana Pawła II dla sierot i ubogich, ofiar ludobójstwa dokonanego w 1994 r. Była to pielgrzymka w szczególności do miejsc związanych z osobą św. Jana Pawła II. Przy tej okazji poznałem Polskę która, przez wzgląd na swoją historię i kulturę, a przede wszystkim na wiarę Polaków zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie.
Pełniąc kapłańską i dyplomatyczną posługę, miałem okazję docenić przymioty, jakimi obdarzeni są moi polscy przyjaciele pracujący w służbach dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej, a także w Kurii Rzymskiej. Abp Marek Zalewski, obecny nuncjusz apostolski w Zimbabwe, był moim pierwszym współpracownikiem w Tajlandii, a obecnie w Indiach moim zastępcą jest ks. prał. Henryk M. Jagodziński.
– Jakie jest hobby i jakie są zainteresowania Księdza Arcybiskupa?
– Mam zamiłowanie do piłki nożnej, w którą grałem w młodości. Obecnie, zważywszy na wiek, a także na wagę, mogę cieszyć się piłką nożną, oglądając transmisje telewizyjne lub – kiedy mam okazję – na stadionie. Naturalnie, jako prawdziwy neapolitańczyk jestem kibicem „Napoli” – klubu, który właśnie zawarł kontrakt z dwoma bardzo dobrymi polskimi piłkarzami.
Korzystając z pierwszej okazji, pragnę przekazać wyrazy szacunku władzom polskim, po bratersku pozdrawiam moich współbraci w biskupstwie, kapłanów, siostry i braci zakonnych, seminarzystów i wszystkich wiernym świeckich, a szczególnie młodych, którzy z tak wielkim entuzjazmem uczestniczyli niedawno w Światowych Dniach Młodzieży.
Pokładając ufność w matczynej opiece Matki Bożej Częstochowskiej, Królowej Polski, powierzam się modlitwie Was wszystkich.