Parafia Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Kaniowie gościła w czasie Dni w Diecezji grupę Chaldejczyków. – Do naszej parafii w Kaniowie przyjechała grupa z diecezji Pontoise – potomkowie Syryjczyków i Irakijczyków. Są związani z rodzinami prześladowanymi. Widać, że są bardzo religijni i uzewnętrzniają to. Rodziny przyjmujące tę grupę młodzieży były pod wielkim wrażeniem ich religijności. A młodzi są wdzięczni Polakom, że przyjęli ich tak gościnnie i tak dobrą polską kuchnią – mówi naszej redakcji Kamil Gandor – koordynator parafialny ŚDM parafii Niepokalanego Serca NMP w Kaniowie. Podkreśla, że do dekanatu wilamowickiego przyjechało 370 osób, w tym dwie grupy Chaldejczyków. – W piątek pojechaliśmy do Częstochowy – pielgrzymom zależało, by tam być. Zanim dotarliśmy do Krakowa, młodzi już mieli przygotowane szereg piosenek, jakie chcieli zaśpiewać papieżowi Franciszkowi. Śpiewali je już podczas wychodzenia na szczyty. Byłem zaskoczony, że udało się nam nawiązać tak życzliwy kontakt z Syryjczykami. Polacy mieli obawy po tym, co się dzieje w świecie, ale gdy młodzi przyjechali z uśmiechem na twarzach i witali nas objęciem, wtedy już wiedzieliśmy, że możemy czuć się dobrze w swoim towarzystwie – dodaje Kamil.
Grupie Francuzów towarzyszyła serafitka s. Dominika Gaweł, posługująca w diecezji Pontoise we Francji. Podczas pobytu w diecezji bielsko-żywieckiej pełniła m.in. funkcję tłumacza dla grupy z Kaniowa. – Jestem na wakacjach w swojej rodzinnej parafii w Lalikach. Na co dzień pracuję we Francji z chorymi. A z racji tego, że jestem Polką, poproszono mnie o pomoc w tłumaczeniu i chętnie się zgodziłam. Pierwszy raz byłam na ŚDM i było to dla mnie wielkie przeżycie, tym bardziej, że w naszej diecezji przebywałam z żywiołową i rozśpiewaną grupą młodzieży, z Chaldejczykami – osobami mówiących językiem aramejskim, językiem Pana Jezusa – dodaje s. Dominika. Chaldejczycy byli ulokowani także u rodzin w Dankowicach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu