W praworządnym państwie na ogół wystarczy działać zgodnie z prawem, ale nigdy nie ma i nie będzie takiej sytuacji, żeby można było prawu i polityce bezgranicznie zaufać. Wysiłek naszych sumień jest więc nieustannie potrzebny – podkreślił w katechezie ks. prof. Mazurkiewicz.
Wybitny politolog przypomniał, że władza sprawowana jest za pośrednictwem narzędzia jakim jest prawo, ale ma ono służyć dobru. - Dzięki rozumowi człowiek może odkrywać to, co służy dobru wspólnemu. W momencie gdy prawo przestaje mu służyć, ustaje wówczas obowiązek moralnego posłuszeństwa władzy – wyjaśniał. Ustawy dopuszczające przerywanie ciąży czy eutanazję nie zasługują, z punktu widzenia filozofii i moralności, aby nazywać je prawem. Rodzi się wręcz obowiązek przeciwdziałania takiemu prawu – mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. prof. Mazurkiewicz poruszył także kwestię korzystania z prawa do sprzeciwu sumienia. Mówił m.in., że prawo to powinno być wpisane w system prawny, a w praworządnym państwie człowiek nie powinien być karany za jego stosowanie. - Taki człowiek nie jest gorszym ale lepszym kandydatem np. na dyrektora szpitala – zauważył.
Reklama
Prelegent wskazał, że prawo do sprzeciwu sumienia zostało bardzo szczegółowo opisane w „Kompendium nauki społecznej Kościoła”. Pojawiło się ono w kontekście służby wojskowej i prawa do odmówienia jej ze względu na sprzeciw sumienia wobec działań, które mogą prowadzić do śmierci człowieka. - Kościół podkreśla, że odmawiając służby wojskowej powinno się podjąć się alternatywne zobowiązanie w stosunku do państwa – przypomniał.
Ekspert katolickiej nauki społecznej dodał też, że prawo sprzeciwu sumienia zagwarantowane jest pracownikom służby zdrowia a kwestią otwartą jest pytanie na ile powinno być rozciągane na inne grupy społeczne – np. farmaceutów, którzy sprzedają w aptece np. środki wczesnoporonne.
Ks. prof. Mazurkiewicz zapewnił, że Kościół podchodzi w sposób poważny do zagadnienia sprzeciwu sumienia a prawo to przysługuje każdemu katolikowi w Kościele. – Może się zdarzyć również w Kościele, że ktoś uzna, iż nie może w sumieniu uczynić czegoś, czego oczekują od niego jego przełożeni – mówił, przywołując przykłady św. Katarzyny Sieneńskiej i australijskiej zakonnicy św. Mary Mc Killop, która mimo, że została za to ekskomunikowana odmówiła porzucenia Aborygenów, którymi się zajmowała. – Po latach okazało się, że to ona miała rację, a ona została ogłoszona pierwszą australijską świętą – dodał.
Prelegent mówił też o tym, że w życiu chrześcijanina nie może być dwóch równoległych nurtów. - Etyka i wiara to nie jest dorożka, do której się wsiada i wysiada, ale obejmuje nas całych, niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy – w sferze prywatnej czy publicznej – mówił.
Reklama
Po katechezie rozpoczęła się dyskusja panelowa, w której do ks. prof. Mazurkiewicza dołączył dr hab. Michał Królikowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Do listopada br był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Katechezy Warszawskie to cykl konferencji formacyjnych skierowanych ku pogłębieniu znajomości nauki Kościoła. Właśnie trwa ich pierwszy, jesienny sezon. Co czwartek są wygłaszane w kościele akademickim św. Anny o godz. 19.30.
Celem Katechez Warszawskich jest pozytywny przekaz wiary i prezentacja nauki Kościoła. Sześć tegorocznych jesiennych katechez poświęconych jest tematowi sumienia. Pierwsza miała miejsce 23 października, ostatnią z tego cyklu zaplanowano na 27 listopada.
Katechezy skierowane są przede wszystkim do dorosłych. - Dzieci i młodzież mają dostęp do katechezy, studenci uczestniczą w duszpasterstwach akademickich. W praktyce zatem katechezy pozbawieni są ci, którzy bardzo jej potrzebują - to znaczy dorośli. Codzienne życie dostarcza im wielu pytań, wątpliwości i pragnienia pogłębienia własnej wiedzy religijnej i wiary" - powiedział kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski.