W głębi naszego serca odkrywamy pragnienie bliskiej relacji z Panem Bogiem. W czasie rozłąki z osobami najbliższymi: żoną, mężem, dziećmi, przyjaciółmi odczuwamy tęsknotę, pewnego rodzaju nostalgię i
osamotnienie. Podobnie rzecz ma się i z Panem Bogiem, którego nie widzimy. Mimo że Pan Bóg jest zawsze w okolicy naszego serca, to po ludzku, niejednokrotnie czujemy Jego oddalenie lub nasze odchodzenie
od Niego. Smutne jest wtedy ludzkie serce. Psalmista niepokój serca z tego powodu ujmie w następującej modlitewnej formie:
"Boże, mój Boże, szukam Ciebie
i pragnie Ciebie moja dusza.
Ciało moje tęskni za Tobą
Jak zeschła ziemia łaknąca wody" (Ps 63, 2-3)
Pytania, które nurtują ludzkie serca, oscylują wokół zagadnienia Boga: W jaki sposób doświadczyć Jego obecności? Jak odczytać i podjąć Jego przyjaźń? Gdzie leży klucz do skarbca miłości Bożej? Z jednej
strony, słuchając naszego serca, uświadamiamy pragnienie Boga i tęsknotę za Nim, z drugiej zaś strony, nęka nas pewnego rodzaju wstyd przed Najwyższym i chęć ucieczki od Niego. Ewangelista Łukasz opisuje
zdarzenie - cud "obfity połów ryb". Apostoł Szymon Piotr, widząc miłość, wszechmoc i świętość Jezusa, ze smutkiem mówi: "Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny" (Łk 5, 8). Poeta zaś taki
stan ducha ujmie w następujących słowach:
"Uciekałem przed Tobą w popłochu,
Chciałem zmylić, oszukać Ciebie -
Lecz co dnia kolana uparte
Zostawiały ślady na niebie".
Kto wszedł, w jakiejś mierze, w życie modlitwy i poczuł jej duchowy smak, ten też doświadczył i doświadczać może niepokoju czy też bólu wynikającego z rozterek dotyczących doświadczenia Boga.
Z pomocą przychodzi nam sam Duch Święty, zachęcając do nieustannej modlitwy: "Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie" (1 Tes 5, 16-17), "Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu" (Ef 6,18).
Modlitwa bowiem prowadzi do poznawania Boga w wierze i jeśli pozostaniemy jej wierni, stanie się rzeczywistym doświadczeniem Jego miłości do nas.
Aby nasze życie związane było nieustannie z modlitwą, konieczna okazuje się hojność na rozmowie z Bogiem, czyli ofiarowanie Mu naszego czasu i naszej osoby w pełnym wymiarze - tak, jak do tego zachęca
Pismo Święte: "... z całego serca, z całej duszy, ze wszystkich sił" (Pwt 6, 5).
Jeśli rzeczywiście we wszystkich okolicznościach naszego życia będziemy wiernie trwali na modlitwie, to jej zasięg będzie obejmował wszystkie nasze plany, marzenia, postanowienia, prace. W książce
traktującej o życiu modlitwą Opowieści pielgrzyma autor poszukuje odpowiedzi na pytanie: "Co to znaczy nieustannie się modlić?". Po wytrwałych poszukiwaniach i prośbie do Ducha Świętego dochodzi do takiego
stanu, że zawsze z jego serca wypływa błagalne i radosne natchnione zdanie: "Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną".
Pomóż w rozwoju naszego portalu