Reklama

Czy to tylko lekcja pokory?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku lutego wszystkie media zanotowały tragedię, która rozegrała się w Stanach Zjednoczonych. Prom kosmiczny "Columbia", powracający na ziemię po wypełnieniu kolejnej misji kosmicznej, uległ wypadkowi i rozpadł się na części zaledwie na 15 minut przed planowym lądowaniem. Zginęli wszyscy obecni na pokładzie astronauci - 7 osób.
Śledztwo w sprawie przyczyn tej katastrofy może potrwać jeszcze bardzo długo. Specjaliści z agencji zajmującej się badaniem kosmosu podali tylko pierwsze przypuszczenia, które mogą zostać ostatecznie potwierdzone dopiero po zbadaniu wszystkich odnalezionych części promu. Pierwsze podejrzenia wskazały, że prawdopodobną przyczyną tej tragedii było uszkodzenie osłony termicznej lewego skrzydła. To miało spowodować, że statek kosmiczny wchodząc z ogromną prędkością w warstwę powietrza (mówiono o 12 lub 19 tys. km na godzinę!) zaczął się przegrzewać i uległ wypadkowi. Tyle było wiadomo w chwili, kiedy powstawał ten tekst.
Nie są to pierwsze ofiary człowieczego pragnienia zdobycia kosmosu. W ciągu tych ostatnich kilkudziesięciu lat zgięło wielu z tych, którzy wyruszyli na podbój przestrzeni: Amerykanów, obywateli Związku Radzieckiego i ludzi innych narodowości. Kosmos strzegł i nadal zazdrośnie strzeże swych tajemnic; nie pozwala drwić sobie z nieubłaganych praw, które tam obowiązują. To lekcja pokory, choć żal i boli, że udzielana takim kosztem. Ale natura i jej prawa są nauczycielem, który nie zna litości. Czy jednak była to tylko lekcja pokory?
Myślę, że warto powrócić do komentarza wypowiedzianego na gorąco i w oparciu o wstępne przypuszczenia przez jednego ze specjalistów amerykańskich. Na pytanie, co można było zrobić dla uratowania ludzi na pokładzie promu kosmicznego, odpowiedział, że właściwie nic. Po starcie, kiedy nie do końca sprawny statek oderwał się od ziemi, nie można już było nic uczynić. Wiadomo było, że uszkodzenia nie da się naprawić w kosmosie - nie było odpowiednich narzędzi i skafandrów. Astronauci nie mogli też czekać na przylot innego statku, bo nie starczyłoby im zapasów. Musieli powracać uszkodzoną maszyną i liczyć na łut szczęścia.
Więc może to zdarzenie to nie tylko lekcja pokory, ale także ostrzeżenie. Jest to ostrzeżenie przed nieprzygotowanymi, nieprzemyślanymi albo zbyt ryzykownymi i przyśpieszonymi "startami". "Na starcie" być może nie widać jeszcze konsekwencji; "na starcie" jest wielu takich, którzy mówią, że nie wolno się bać i w imię nauki należy stawić czoła niebezpieczeństwu. To prawda, bowiem naprzód mogą iść tylko odważni. Co jednak, jeśli potem pozostaje już tylko bezradne przyglądanie się temu, jak wprawiona w ruch machina z błędem konstrukcyjnym bezwładnie zmierza ku katastrofie?
Myślę tu o pewnych decyzjach, na które mają chęć porywać się niektórzy ludzie - o kwestii klonowania człowieka, zmianie prawa do życia od poczęcia po naturalną śmierć i o wielu tych tematach, przy których Kościół jest oskarżany o zapóźnienie i brak odwagi. W tych sprawach zastanowić trzeba się tym bardziej, że być może to nie tylko jakaś część ludzkości będzie "podróżowała" w przyszłość wadliwym pojazdem, ale ukształtujemy naszą ziemię w ten sposób, iż wszyscy ludzie będą pasażerami takiego statku. Oby nam starczyło pokory i mądrości w takich ważnych decyzjach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: Jezus pierwszy nas umiłował

2024-10-05 08:19

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Adobe Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc». Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki podniebne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jak on je nazwie. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom podniebnym i wszelkiemu zwierzęciu dzikiemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny. Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał, wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział:«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta». Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.»
CZYTAJ DALEJ

Górecka Pani – Matka Pocieszenia koronująca ludzkie serca

2024-10-05 19:00

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ

Papież apeluje o zawieszenie broni na wszystkich frontach

2024-10-06 15:30

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Wzywam do natychmiastowego zawieszenia broni na wszystkich frontach, w tym w Libanie – apelował Papież po dzisiejszej modlitwie Anioł Pański.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję