Nad Domem Seniora w Pierzchnicy czuwają niezwykli patroni: św. Rita, którą zwykliśmy prosić o orędownictwo w sprawach trudnych i beznadziejnych, oraz lady Sue Ryder – wielka przyjaciółka Polski, orędowniczka polskich spraw i twórczyni idei opieki nad osobami starszymi i przewlekle chorymi. Placówka, której organem prowadzącym jest Fundacja Dom Seniora im. Sue Ryder, jest rozbudowywana, poszerza się także zakres jej usług. Ostatnio powstały jedyne w tym regionie lokale aktywizujące.
Dom im. Sue Ryder
Budowany od podstaw działa od 2006 r. z przeznaczeniem dla 58 osób w podeszłym wieku i przewlekle chorych. Budynek jest parterowy, dostosowany do osób niepełnosprawnych, z pokojami jedno- i dwuosobowymi, z łazienkami i łóżkami ortopedycznymi w każdym z nich. – Chcemy zachęcać jakością, atmosferą i bogatą ofertą usług, która jest zasługą kadry, pomysłowości i kreatywności pracowników – mówi dyrektor Lidia Dudkiewicz. – Naszym mieszkańcom zapewniamy bezpieczne i godne życie oraz niezbędne potrzeby bytowe, opiekuńcze, wspomagające. Chodzi o podtrzymywanie dotychczasowego stanu psychofizycznego, podnoszenie sprawności i rozwój psychospołeczny – dodaje dyr. Dudkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dieta każdego mieszkańca i rodzaj opieki są dostosowane do stanu zdrowia (długoterminowa, przewlekła, a nawet paliatywna). Dom pokrywa opłaty ryczałtowe i częściową odpłatność do wysokości limitu ceny, przewidziane w przepisach o powszechnym ubezpieczeniu w NFZ. Pracownicy domu – pielęgniarki, opiekunki, rehabilitantki, psycholog, terapeuta zajęciowy czy pracownik socjalny dokładają starań, by stworzyć atmosferę zbliżoną do domu rodzinnego oraz w miarę możliwości zapewnić wszelkie atrakcje. Zapraszają zespoły ludowe, pisarzy; są wycieczki, grille, andrzejki, Dzień Babci i Dziadka czy Święto Pieczonego Ziemniaka. Celebrowana jest Wigilia i Wielkanoc. Integracja pokoleń odbywa się poprzez wizyty młodzieży z Wolnej Strefy, przychodzi 30 stałych wolontariuszy z gimnazjum. – Z zakresu rehabilitacji proponujemy mieszkańcom ćwiczenia ogólnousprawniające w sali kinezyterapii i wszelkie dostępne zabiegi fizykoterapeutyczne czy masaż klasyczny – mówi dyr. Lidia Dudkiewicz. Dopowiada, że jest możliwość korzystania z różnych ciekawych form terapii, jak np. arteterapia, co usprawnia funkcje poznawcze, motorykę, precyzję ruchów dłoni, a przy okazji dostarcza przyjemnych emocji. Podopieczni korzystają z różnych gier tematycznych, pamięciowych, układanek, a nawet biorą udział w konkursach. W domu przebywają ludzie z różnych stron Polski, średnia wieku to 60-90 lat. Najstarsza mieszkanka dożyła tutaj sędziwego wieku 103 lat.
Dlaczego Sue Ryder?
Margaret Susan Ryder (ur. 3 lipca 1923 r., zm. 2 listopada 2000 r. w Anglii) – to znana na świecie działaczka charytatywna. Podczas II wojny światowej służyła w tajnej formacji armii brytyjskiej zajmującej się dywersją i wspieraniem ruchu oporu w okupowanej Europie. Później do końca życia kierowała założoną przez siebie międzynarodową fundacją charytatywną swojego imienia. Miała tytuł para Wielkiej Brytanii.
W Polsce podczas II wojny światowej jej zadaniem było zapewnienie opieki dla cichociemnych (dostarczała ich m.in. na lotniska, skąd wylatywali na swoje misje). Po wojnie podjęła się organizowania pomocy humanitarnej dla Polski, a także innej działalności charytatywnej, w tym pomocy byłym więźniom obozów niemieckich oraz ratowania osób skazanych na śmierć w więzieniach alianckich. Wychowana w tradycji anglikańskiej, przystąpiła do Kościoła rzymskokatolickiego.
Reklama
W 1953 r. założyła Sue Ryder Foundation z siedzibą w domu swojej matki w hrabstwie Suffolk w Anglii. Fundacja miała się stać żywym pomnikiem ofiar wojny i często bezimiennych jej bohaterów, w tym przyjaciół Sue Ryder – cichociemnych. Fundacja zajęła się wznoszeniem tzw. domów Sue Ryder, szpitali, hospicjów i domów opieki, które powstały na całym świecie – w 15 krajach, w tym 30 w Polsce. Samych domów im. Sue Ryder funkcjonuj w Polsce 14. – Nasz dom w Pierzchnicy powstał jako pierwszy po śmierci Sue Ryder, zaraziła nas swą ideą pomocową i staramy się ją krzewić – mówi Marek Zatorski – prezes Fundacji Dom Seniora im. Sue Ryder w Pierzchnicy.
W kaplicy św. Rity
W pierzchnickim domu ważne miejsce pełni kaplica św. Rity, gdzie codziennie można adorować Najświętszy Sakrament, regularnie sprawowane są Msze św., a opiekę duszpasterską sprawują księża z parafii Pierzchnica. Obecnie kapelanem jest ks. Robert Teter.
Kaplica jest pięknie wyposażona – z obrazem św. Rity w ołtarzu głównym i cennymi przedmiotami z osobistej kaplicy Sue Ryder w Anglii. Należy do nich m.in. oryginalny świecznik, z którym Ryder często była uwieczniana na fotografiach. Patronująca kaplicy św. Rita jest niezawodna jako orędowniczka spraw beznadziejnych, w tym chorób podeszłego wieku. Choć żyła w dalekim średniowieczu, doczekała się dzisiaj także... profilu na FB!