Ciekawy dobór tematów, oscylujących wokół spraw kultu, religii i wspólnej, momentami trudnej historii obu społeczności na Kielecczyźnie zdecydowały o powodzeniu przedsięwzięcia. Ks. dr hab. Przemysław Kantyka, profesor KUL, monitorujący przebieg obrad zauważył, że rok 2016 jest dla Kielc szczególny ze względu na 60. rocznicę Pogromu Żydów w Kielcach, co także inspiruje do głębszego prześledzenia wielu aspektów relacji.
Jezus i Maryja byli Żydami
Pierwsza część konferencji dotyczyła głównie zagadnień teologiczno-religijnych, druga – historycznych i społecznych. Teologiczne uzasadnienie modlitwy chrześcijan za Żydów przedstawił ks. prof. dr hab. Łukasz Kamykowski (Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie). Szczególną rolę przypisał Soborowi Watykańskiemu II, który zainspirował stopniowy nawrót do modlitwy wstawienniczej za cały świat. – Zaczęto czynić kroki, aby modlitwę za Żydów w Wielki Piątek oczyścić z negatywnego charakteru, jako winnych śmierci Jezusa – mówił ks. Kamykowski. Dodał, że nie ma powodów, by modlić się za nich jako „zaślepionych”; przypomniał, że pierwszy Kościół pamiętał, iż Maryja, Jezus i pierwsi jego członkowie to w znakomitej większości byli Żydzi, z czasem z tą pamięcią stawało się gorzej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa Pańska
Reklama
– Dlaczego Jezus skorzystał z unikatowego w Jego czasach słowa „Abba” (tłumaczonego jako tato, tatuś), którego nie stosowano w modlitwie? Uczynił tak, ponieważ miał głęboką relację ze swoim Ojcem. Paweł pisze w Liście do Galatów, że owa relacja jest możliwa także i dzisiaj: „jesteśmy synami Bożymi w Chrystusie”. Jeżeli tak jest, to rodzi się pytanie, czy Izraelici mogą się w ten nurt także włączyć? Kwestia pozostaje otwarta, to przyczynek do dyskusji – mówił ks. dr Tomasz Siemieniec (WSD Kielce, KUL), analizując ciekawy temat: „Czy «Ojcze nasz» może być potraktowane jako modlitwa żydowska? Czy Żydzi mogą mówić z nami «Ojcze nasz»?”. Ks. Siemieniec prześledził kompozycję Modlitwy Pańskiej w oparciu o literaturę żydowską – nie tylko Biblię, także o teksty aramejskie, apokryfy czy poezję semicką. Podkreślił swoisty rytm, powtarzanie dźwięków, zestawianie skrajnych rzeczywistości (niebo – ziemia) – typowe dla tamtej literatury. Z kolei o odmienności Jezusowej modlitwy decyduje m.in. jej „oszczędność” w opisowe ozdobniki, co sprawia, ze staje się ona „propozycją na czasy ostateczne”. Analizował także prośbę o dar chleba („naszego powszedniego…”) i zwrot o „wodzeniu na pokuszenie”. W prośbie o uświęcenie imienia Boga dostrzegł zarazem przestrzeń wspólnej modlitwy. – Możemy modlić się o to, aby Bóg uczynił nas znowu jednością i uświęcał w ten sposób swoje Imię. Jak to zrobi, pozostaje tajemnicą – mówił ks. Siemieniec.
Elementy kultyczne
Elementy kultyczne judaizmu w liturgii chrześcijan omówił ks. prof. dr hab. Andrzej Żądło (Uniwersytet Śląski). Za „klasyczne przykłady zapożyczeń”, których dokonał Jezus – w końcu „praktykujący Nazarejczyk”, uznał m.in. Ostatnią Wieczerzę – bliską wieczerzy paschalnej, czy liczne elementy liturgii synagogalnej w liturgii chrześcijańskiej. Była mowa o popularności psalmów w Kościele, podobieństwach w postawie celebransa, gestach, w liturgicznym sposobie liczenia czasu w odniesieniu do świąt, w niektórych formach błogosławieństwa czy wykorzystaniu zwrotów typu „Amen”, Alleluja”, „Hosanna” i in.
Historia i społeczeństwo
Drugą część spotkania zdominowały wątki historyczno-społeczne. Relacje społeczności polskiej i żydowskiej na Kielecczyźnie w latach 1918-1939 przedstawił kielecki historyk dr hab. Jerzy Gapys, profesor UJK, natomiast o społeczności katolickiej i żydowskiej na Kielecczyźnie wobec zagrożeń i wyzwań lat powojennych 1945-1947 mówił ks. dr Tomasz Gocel. – Relacje pogarszały się wraz z utrwalaniem się ustroju komunistycznego w Polsce i nadreprezentacją Żydów na wyższych stanowiskach państwowych oraz nieasymilowaniem się z otoczeniem – podkreślał.
Reklama
Na konferencji podjęto także trudny temat pogromu kieleckiego w świetle wybranej literatury, który zatytułowano „Od poszukiwania prawdy do bezdroży nauki”. To zagadnienie omówił dr Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki, z Instytutu Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach, charakteryzując szereg źródeł wątpliwych merytorycznie i niepewnych pod względem ich oryginalności. Zdaniem badacza, czerpanie z tego typu archiwaliów zaciążyło nad stanem badań o pogromie. Historyk zrzucił m.in. Janowi Tomaszowi Grossowi korzystanie w „Strachu” z falsyfikatów pamiętników czy materiałów archiwalnych wyprodukowanych przez aparat represji oraz brak wskazywania źródeł.
Miłosierni Samarytanie
Z kolei dr Mateusz Szpytma z krakowskiego oddziału IPN podjął temat „Miłosiernych Samarytan II wojny światowej” – mówił o Polakach ratujących Żydów – na przykładzie rodzin Ulmów i Baranków. Podkreślił, że heroiczne postawy tak wielu Polaków są głosem w dyskursie naukowym oraz przeciwwagą dla upublicznianych w świecie opinii o „polskich obozach śmierci”. Szpytma przypomniał także genezę oraz cel powstania Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów z Markowej, a także mniej znaną historię pięcioosobowej rodziny Baranków spod Miechowa, którzy 15 marca 1943 r. ponieśli śmierć z rąk Niemców, podobnie jak czterech ukrywających się u nich Żydów.
Organizatorami konferencji byli: Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach, Diecezjalna Rada Ekumeniczna, Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach, Instytut Ekumeniczny Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.