Obchody 30-lecia Koła odbywały się jeszcze w okresie przedświątecznym, w kościele akademickim św. Jana Pawła II i w siedzibie Centrum integracji Społecznej. Mszy św. z tej okazji przewodniczył bp Jan Piotrowski, w koncelebrze z księżmi z Caritas kieleckiej, założycielem Koła Kieleckiego – ks. prof. Janem Śledzianowskim oraz m.in. z twórcą i szefem Schroniska dla mężczyzn w Skoszynie – ks. Janem Mikosem.
W homilii bp Jan Piotrowski, w nawiązaniu do Roku Miłosierdzia ogłoszonego przez papieża Franciszka, tłumaczył, czym powinno być miłosierdzie i w jaki sposób dzieło kieleckiego Koła je spełnia. Podkreślał, że nie „statystki, a człowiek jest najważniejszy” oraz że miłosierdzie jest realizowane „poprzez ludzi i dzięki ludziom, dzielone przez Boga między tych, których bezdomność i bezrobocie stawiają na marginesie życia”. Przypomniał, że „bezdomność, bezrobocie, bieda i wykluczenie także i dzisiaj nie stały się zapomnianą melodią”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Jeśli Ojciec Święty ogłasza Rok Miłosierdzia, to czyni to nie po to, aby zachęcać do dawania komuś 5 czy 10 zł, ale aby człowiek się nawrócił i dostrzegł potrzeby drugiego człowieka, także duchowe – zauważał. – Ubodzy wciąż stanowią część naszego świata w myśl Jezusowej prawdy: ubogich zawsze mieć będziecie u siebie – mówił biskup kielecki.
Reklama
Bp Piotrowski wręczył ustanowione przez siebie Medale Beati Misericordes trzem zasłużonym dla Towarzystwa osobom: Teresie Brzeskiej, Barbarze Kołodziejczyk, Antoniemu Wrońskiemu. – Cenię sobie to wyróżnienie, praca dla podopiecznych Koła to dla mnie zawsze zaszczyt i radość oraz służba ubogim, która mnie samą także ubogaca – mówi „Niedzieli” Teresa Brzeska.
Grupa Teatralna „Pegaz” z Samorządowego Gimnazjum nr 2 w Busku-Zdroju przygotowała wzruszające przedstawienie kostiumowe z czasów powstania styczniowego, którego bohaterem był Albert Chmielowski – patron Koła.
Z kolei podczas spotkania w budynku Centrum Integracji Społecznej, z udziałem m.in. Bogdana Aniszczyka z Zarządu Głównego oraz delegacji kół m.in. z Zabrza, Bielska-Białej, Dębicy, Miechowa, Skoszyna, ks. prof. dr hab. Jan Śledzianowski przypomniał trudne początki Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta w Polsce i w diecezji kieleckiej. Idea zrodziła się we Wrocławiu, gdzie 14 października 1981 r. pomimo trudności i oporów władz zarejestrowano Stowarzyszenie Brata Alberta. Ówczesna propaganda podkreślała, że schronisko będzie puste, a ono natychmiast się wypełniło i już w Pasterkę odprawiono tam pierwszą Mszę św.
Koło Kieleckie Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta zostało powołane przez ówczesnego biskupa kieleckiego Stanisława Szymeckiego w lipcu 1985 r. i zarejestrowane przez władze 4 listopada 1985 r. (jako Koło Towarzystwa Pomocy im. Adama Chmielowskiego). Założycielem Koła i pierwszym prezesem był ks. prof. Jan Śledzianowski. Pierwszą placówką było Schronisko dla samotnych matek w Łukowej k. Chęcin, które zostało uruchomione kilka miesięcy po powstaniu Koła.
Reklama
Ks. prof. Śledzianowski przypomniał, że domy dla samotnych matek w Łukowej i kolejne – w Wiernej (od 1989 r.) były jednymi z pierwszych w Polsce i jako takie stanowiły miejsca wyjątkowe w skali kraju. Także Schronisko dla mężczyzn było absolutnie pierwsze w regionie, a powstawało przy silnym oporze władz (ówczesny wiceprezydent nie widział potrzeby tworzenia schroniska, twierdząc, że będzie w nim może dwóch bezdomnych). Placówka natychmiast się zapełniła, szybko postępowała jej rozbudowa i sukcesywne wdrażanie nowych projektów. Było to np. uruchomienie programu aktywizacji zawodowej dla bezrobotnych i udostępnienie mieszkań chronionych – jedno z pionierskich działań w skali kraju.
Schronisko dla mężczyzn powstało w Kielcach w 1994 r. na bazie obiektu zapisanego w spadku przez Bohdana Gierowskiego. Jest przeznaczone dla 42 mężczyzn, obecnie przebywa w nim 39 osób. Od 2008 r. do dyspozycji jest także 10 mieszkań chronionych w obrębie schroniska, z których korzystają również kobiety. W prowadzonej przez Koło Noclegowni noc spędza zazwyczaj do 20 osób.
Dom Samotnej Matki w Wiernej powstał w trosce o matki będące w trudnej sytuacji, np. samotne czy doświadczone przemocą domową. Przebywają tutaj matki z małymi dziećmi oraz spodziewające się potomstwa. W Domu otrzymują wsparcie materialne i duchowe. Od początku schronisko prowadzą Siostry Pasterzanki, które mieszkając i pracując z matkami, uczą je właściwej troski o dzieci oraz wielu elementarnych zasad prowadzenia gospodarstwa domowego.