Reklama

Świat

Korespondencja z Nowego Jorku

Żłóbek miłości

Może kiedyś matka ze swoim synkiem stanie przy tej samej stajence i ze łzami w oczach będzie dziękować Bogu za „żłóbek miłości”, który ocalił od śmierci jej dziecko, a ją uwolnił od wyrzutów sumienia, przypominających o wiecznej zatracie...

Niedziela Ogólnopolska 1/2016, str. 18-19

Anna Kapuśniak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzień Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak polska Wigilia, gromadzi całe rodziny na świątecznej wieczerzy. Najczęściej głowa rodziny przy suto zastawionym stole, nad pieczonym indykiem i innymi potrawami specjalnie przygotowanymi na ten dzień, kieruje ku Bogu modlitwę dziękczynienia. Ulicami miast przeciągają barwne parady, mniej przypominające o dziękczynieniu Bogu, a bardziej o prezentach świątecznych, które swym sugestywnym wołaniem zatrzymują przechodniów przy witrynach sklepowych. W Nowym Jorku paradę Dnia Dziękczynienia organizuje znana sieć sklepów Macy’s. Korowód ten robi ogromne wrażenie. Postacie ze świata baśni wysokością sięgają nawet kilku pięter. Zazwyczaj pochód zamyka bajeczna postać św. Mikołaja w otoczeniu reniferów i innych postaci śnieżnego krajobrazu. Mikołaj przypomina o prezentach, które czekają w sklepach, by je kupić. Prawdziwe, świąteczne przesłanie postaci Mikołaja znajdziemy jednak nie na paradzie, ale w krótkim filmie na stronie internetowej Catholicscomehome.org, co znaczy „katolicy, przyjdźcie do domu”.

Reklama

Św. Mikołaj, jak ten z parady dziękczynienia, jedzie na saniach i pozdrawia ludzi, obdarowuje ich prezentami, a przede wszystkim wzywa do radości. W pewnym momencie zatrzymuje sanie, wysiada i pieszo rusza w drogę, aby spełnić swoją najważniejszą misję. Pośród świątecznie rozradowanych ulic miasta zdąża do betlejemskiej stajenki. Zdejmuje czapkę, klęka przy żłóbku, w którym jest Dzieciątko Jezus, i zwraca się do wszystkich, mówiąc: „Przyjdźcie do domu, tu narodziła się Miłość”. Piękna świąteczna refleksja: trzeba się przedrzeć przez przedświąteczny i świąteczny harmider, wrócić do „domu” i uklęknąć przed Miłością, która napełni swoim pokojem i radością nasze serca, nasze rodziny i nasze świątecznie udekorowane domy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świąteczna wymiana miłości

Wołanie o powrót do „domu” rozlega się w nowojorskich kościołach nie tylko poprzez liturgię adwentową, ale także przez wymowne dekoracje, które pojawiają się tuż po Dniu Dziękczynienia na początku Adwentu. Jednym z elementów wystroju kościoła w tym okresie są tzw. żłóbki miłości. Bożonarodzeniowy żłóbek, zanim znajdzie się w nim figurka Dzieciątka Jezus, staje się miejscem świątecznej wymiany miłości. Do pięknie udekorowanego żłóbka wkładane są kartki z listą rzeczy potrzebnych konkretnym ludziom. Wierni biorą te kartki, kupują wymienione rzeczy i przynoszą do kościoła, a wolontariusze dostarczają je potrzebującym. Dzięki tym darom wielu biednych może radośniej przeżyć święta, mierzone także obfitością świątecznego stołu, chociaż żaden stół nie zastąpi radości, która rodzi się ze świadomości, że Bóg ogarnia nas swoją miłością, posyłając do nas dobrych, życzliwych ludzi w momencie, gdy jest nam bardzo ciężko.

Reklama

„Żłóbek miłości” w tym roku przygotowano także w kościele pw. Dzieciątka Jezus w Richmond Hill w Nowym Jorku. Ten żłóbek stał się znany nie tylko w tym mieście, ale w całych Stanach Zjednoczonych – ze względu na wyjątkowy dar, który w nim złożono. W poniedziałek 23 listopada o godz. 13 w czasie sprzątania świątyni kościelny usłyszał płacz dziecka. Zdziwiony zaczął się za nim rozglądać. Głos dochodził z betlejemskiej stajenki. Podszedł i nie mógł uwierzyć własnym oczom. W żłóbku leżał owinięty w fioletowy ręcznik noworodek. Jak się później okazało, miał jeszcze nieodciętą pępowinę. Był to chłopiec. Kościelny powiedział: – Ktokolwiek porzucił to dziecko, przyniósł je w bezpieczne miejsce, nie pozwolił, aby umarło. Zaś ks. Christopher Heanue tak skomentował to wydarzenie: – Niezbadane są drogi Boże. Matka tego dziecka musiała znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Jednak w tym żłóbku, gdzie za kilka tygodni położymy Dzieciątko Jezus, znalazła bezpieczny dom dla swojego synka. To dziecko jest cudownym darem dla naszego kościoła.

Rzeczniczka diecezji Brooklyn-Queens Rocío Fidalgo powiedziała: – Rozpacz, przez którą musiała przejść ta kobieta, jest dla nas niepojęta. Zostawiła swoje dziecko w żłobie, gdzie narodzi się Jezus, chciała, by chłopiec był blisko Niego. W czasie pierwszej Mszy św. po znalezieniu dziecka ks. Heanue powiedział o nim: – Nasz mały Jan Chrzciciel poprzedził cztery tygodnie Dzieciątko Jezus, zaś parafianie z wielką radością nazywają chłopca „Dzieciątko Jezus”. Wielu z nich chce adoptować niemowlę, które, jak wymagają tego procedury prawne, na początek – choć całkiem zdrowe – znalazło się w szpitalu.

Brońmy „okien życia”

Powyższa historia, mimo pewnego tragizmu, może być piękną wigilijną opowieścią o ocalającej miłości, którą odnajdujemy w betlejemskiej stajence. W niej to małemu chłopcu ocalono życie, a matka została uratowana przed tragedią zabicia swojego dziecka. Niezbadane są wyroki Boże. Może kiedyś matka ze swoim synkiem stanie przy tej samej stajence i ze łzami w oczach będzie dziękować Bogu za „żłóbek miłości”, który ocalił od śmierci jej synka, a ją uwolnił od wyrzutów sumienia, przypominających o wiecznej zatracie. Zachowanie matki wskazuje, że tak może się stać. Kamery zarejestrowały, że dwie godziny po zostawieniu dziecka matka wróciła, aby sprawdzić, czy jest ono bezpieczne. Prawo daje jej 60 dni na przyjęcie dziecka.

Nowojorskie „żłóbki miłości” przypominają polskie „okna życia”, które są teraz zagrożone. Niebezpieczeństwo płynie nie skądinąd, tylko z Nowego Jorku, z wieżowca, który swym charakterystycznym kształtem tabliczki czekolady zwraca uwagę przechodniów. To gmach ONZ. Jak zapewne wiemy, Komitet Praw Dziecka ONZ wzywa Polskę do likwidacji „okien życia”. Nadzieja rodząca się w blaskach betlejemskiej stajenki nie tylko napawa nas radością, ale też daje pewność, że ogarnięci betlejemską światłością odnajdziemy moc, aby przeciwstawić się wszelkiemu złu, w tym także zamknięciu „okien życia”. Dociera do nas przez nie światło betlejemskiej gwiazdy, dzięki któremu możemy radować się pięknem życia doczesnego i wyglądać z nadzieją szczęśliwej wieczności.

2015-12-23 09:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Magdalena Ogórek: Nigdy nie przestałam wierzyć

2025-01-07 11:21

Niedziela Ogólnopolska 2/2025, str. 30-31

[ TEMATY ]

wiara

świadectwo

Magdalena Ogórek

Archiwum prywatne/ Magdalena Ogórek

Magdalena Ogórek nie ukrywa, że to, co w życiu osiągnęła, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy, wytrwałości i wierze. I chociaż miewała w życiu bardzo trudne chwile, zawsze wierzyła, że są one „po coś”, że na pewno „Ktoś” nad nią czuwa i nie zostawi jej samej.

Aneta Nawrot: Pierwsza najtrudniejsza chwila w życiu, którą Pani przeżyła... Magdalena Ogórek: ...w moim życiu nastąpiła bardzo wcześnie. Byłam dzieckiem. Miałam wówczas niewiele ponad 13 lat.
CZYTAJ DALEJ

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Rozświetlony Paryż

2025-01-11 11:14

Wiktor Cyran

Na początku stycznia wybrałem się do Paryża. Głównym celem wyjazdu była właśnie katedra Notre Dame. I nie zawiodłem się. Był to mój pierwszy raz w Paryżu. Był to moje pierwsze odwiedziny tego świętego miejsca. I od samego podejścia w okolice katedry czułem wyjątkowość tego miejsca.

15 kwietnia 2019 r. cały świat żył informacją o palącej się paryskiej katedrze Notre Dame. Nie ma oficjalnej informacji dlaczego doszło do pożaru w stolicy Francji. Ogień, który rozniósł się po tej świątyni zniszczył jej dach. Ale dziś to wydarzenie jest tylko wspomnieniem. Dziś katedra jest jeszcze w trakcie remontu. Dziś katedra jest już otwarta po remoncie wewnątrz. Dziś katedra przyjmuje z otwartymi ramionami kolejnych turystów, którzy mogą podziwiać piękno tego miejsca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję