Tradycja gry na instrumentach pasterskich na pograniczu Mazowsza i Podlasia nie jest nowa. Zwyczaj ten trwa blisko... 200 lat. W Adwencie bowiem dźwięk ligawek, który był słyszany nawet na odległość kilku kilometrów, nawoływał na Mszę św. roratnią, a potem na Pasterkę.
Powrót do źródeł
Ligawkę na Podlasiu odkrył na nowo, a właściwie przywrócił do łask Kazimierz Uszyński – wieloletni dyrektor Muzeum im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. Odnalazł on na strychu jednego z zabudowań stary, zabytkowy instrument i to odkrycie zmotywowało go do zorganizowania konkursu gry na ligawce właśnie. Pierwszy odbył się w 1974 r., a w szranki konkursowe stanęło wówczas... 3 wykonawców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dziś w konkursie uczestniczy średnio 150 wykonawców z całej Polski, reprezentujących niemal wszystkie regiony, a także z zagranicy, m.in.: Słowacji, Serbii, Węgier, Ukrainy, Litwy i Białorusi, występujących w kilku kategoriach: ligawki, trombity, bazuny, rogi i inne instrumenty pasterskie i w różnych grupach wiekowych (dorośli, młodzież, dzieci).
Wielowiekowy dorobek chwali Boga
Reklama
Zwyczajem lat poprzednich zmagania konkursowe, które rozpoczęły się w sobotę 5 grudnia, zwieńczyła niedzielna Eucharystia w kościele pw. Trójcy Przenajświętszej w Ciechanowcu. Oprócz miejscowych parafian przybyli na nią uczestnicy 35. już konkursu ze swoimi instrumentami, dyrektor muzeum Dorota Łapiak, przedstawiciele świata kultury i władzy samorządowej. Przewodniczył jej patron duchowy przedsięwzięcia – biskup drohiczyński Tadeusz Pikus. Wraz z nim przy ołtarzu stanęli ks. Tadeusz Kryński, proboszcz i dziekan ciechanowiecki, i ks. Tomasz Szmurło, jego sekretarz. W homilii Pasterz diecezji dzielił się m.in. swoją wiedzą na temat instrumentów pasterskich, w tym oczywiście ligawki podlaskiej, a nawet zaprezentował… grę na tym instrumencie, udowadniając tym samym, że wie, co mówi. – Wszyscy winniśmy dbać o kulturę i tradycję, byśmy mogli, ciesząc się wielowiekowym dorobkiem, chwalić Boga – zaznaczył.
Gratyfikacja laureatów i koncert
Po Mszy św. w Muzeum Rolnictwa rozdano nagrody zwycięzcom konkursu, którzy wystąpili z okolicznościowym koncertem. Obok ligawek można było usłyszeć dźwięki rogów pasterskich, bazunów, trombitów, ukraińskich sopiłek, dostrzec heligonkę – jeden z najstarszych i najtrudniejszych do opanowania typów akordeonów, harmonijki ustne, różnego rodzaju piszczałki, a nawet okarynę, czyli rodzaj fletu. Mnogość instrumentów zadziwiała, a pasja tych, którzy na nich grali – zachwycała.
Dla tych, którzy mieli niedosyt muzycznych wrażeń, wystąpiły jeszcze zespoły: „Pleskota” z Chmielna (to jeszcze przed Eucharystią), „Bacowskie Trio” ze Słowacji, „Pieniny” z Polski, „Karpatska Taystra” z Ukrainy.
W organizacji konkursu Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu wsparły Starostwo Wysokomazowieckie i ciechanowiecka parafia pw. Trójcy Przenajświętszej. Patronat nad imprezą objęli Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Wojewoda Podlaski, Marszałek Województwa Podlaskiego, duchowy – Biskup Drohiczyński.