Dziś oddajemy w ręce naszych Czytelników ostatni tegoroczny numer „Niedzieli Podlaskiej”. A w nim retrospekcja wydarzeń kończącego się roku. Gdy zadamy sobie trud lektury, okaże się, jak wiele dobra stało się naszym udziałem w ciągu ostatnich 12 miesięcy. To fakt, z którym nawet trudno dyskutować.
A jeśli jesteśmy już przy podsumowaniu, to uświadomiłam sobie, że również my sami lubimy na koniec roku robić sobie taki bilans życiowych zysków i strat, z subiektywnego oczywiście punktu widzenia. A potem modelowo zadręczać się. Pytanie tylko po co?
Skoro mamy święta, czas wybaczania, życzliwości względem innych, odpuśćmy również samym sobie. Może to okazać się najlepszym prezentem. I to nie tylko świątecznym. Bo w konsekwencji zyski przeważą straty, nastawiając nas pozytywnie na 12 miesięcy kolejnego roku, który przed nami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu