W Zespole Szkół Publicznych w Łukawcu 30 października odbył się trzeci jesienny wieczór artystyczny. Zgromadził wielu mieszkańców tej jednej z największych wsi powiatu lubaczowskiego. Uczestnicy spotkania zasiedli przy stolikach, w nastrojowo udekorowanej i oświetlonej sali gimnastycznej, konsumując upieczone przez woluntariuszy ciastka, popijając kawę i herbatę. Przyszli jednak na strawę duchową. Była ona różnorodna. Najpierw recytatorzy strofami wierszy poetów i solistki swoimi piosenkami wprowadzili widownię w nastrój zadumania nad upływającym czasem, refleksji nad narodzinami i śmiercią, czasem radości i smutku oraz choroby.
– Czas jest rzeźbiarzem ludzi, w nim zapisujemy się dobrymi uczynkami dla innych. Każdy rok, miesiąc, dzień, godzina przybliżają nas do śmierci. Nie marnujmy tego czasu danego nam, by kochać ludzi, czynić dobro, by zasłużyć na wieczne szczęście w niebie – przypominano w programie artystycznym. Poetyckimi strofami przypomniano też, że „Nic dwa razy się nie zdarza” i „jeżeli kochasz, czas znajdziesz”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Czas odmierzają zegary. Społeczność szkolna zgromadziła pokaźną kolekcję różnorodnych zegarów i wyeksponowała na wystawie. Druga ciekawa wystawa to „Galeria rozmaitości”. Można na niej obejrzeć stare żelazka, młynki do kawy, lampy i latarki naftowe, radia, telefony, płyty muzyczne do adapterów i patefonów oraz wiele innych przedmiotów i rzeczy codziennego użytku, które z czasem zostały zastąpione nowoczesnymi. Dobra to ilustracja przemijania, nie tylko ludzi, ale przedmiotów i rzeczy.
Głównym wydarzeniem tego artystycznego wieczoru był spektakl teatralny oparty na dramacie naszego wieszcza Adama Mickiewicza pt. „Dziady”, część II. Przygotowała go szkolna grupa teatralna prowadzona przez nauczycielkę Martę Brzeziak. Akcja przedstawienia rozgrywa się nocą w kaplicy cmentarnej, w przeddzień Zaduszek. Mieszkańcy wioski zebrali się na obrzędzie dziadów, by przywołanym przez Guślarza duszom czyśćcowym pomóc i ulżyć ich cierpieniom. Najpierw pojawiają się aniołki Józio i Róża, duszyczki rozpieszczone za życia przez matkę, spędzające czas na zabawie, które nie doznały smutku i cierpienia, a tym samym nie mogą dostać się do niebiańskiego szczęścia, bo „Kto nie doznał goryczy ni razu,/Ten nie dozna słodyczy w niebie”. Potem pojawia się widmo Złego Pana, dziedzica wioski i chór ptactwa – poddanych, z którego wyróżniają się Kruk i Sowa. Kruk opowiada, jak ukradł z pańskiego ogrodu kilka jabłek, bo od trzech dni nic nie jadł i za to drobne przewinienie pan kazał go zbić tak, że ptak zmarł. Sowa opowiedziała, że jako kobieta z dzieckiem przy piersi stała przed bramą dworu, prosząc o jałmużnę, a pan kazał ją wygonić na śnieg i mróz, gdzie zamarzła z dzieckiem. Zły dziedzic ukarany został wiecznym głodem i skazany na rozszarpywanie przez żarłoczne ptaki. Sam dziedzic przyznaje, że dla niego nie ma ratunku, „Bo kto nie był ni razu człowiekiem,/Temu człowiek nic nie pomoże”. Wspomnijmy jeszcze o wywołanym duchu dziewczyny Zosi, która żyła beztrosko, odrzucała miłość zalotników, nie znała prawdziwego szczęścia. Teraz błąka się po pięknych, pełnych zieleni polach, zawieszona między niebem a ziemią. Prosi obecnych na obrzędzie młodzieńców, by zdołali chwycić ją za ręce i przyciągnąć do ziemi. W jej prośbie zostaje wyrażona tęsknota za ziemską miłością, która gwarantuje pobyt w raju. Na razie nie może zostać spełniona, bo „Kto nie dotknął ziemi ni razu,/Ten nigdy nie może być w niebie”. Opisując obrzęd dziadów, poeta sformułował kanon wartości, dzięki któremu można dostąpić wiecznego szczęścia, a w jego skład wchodzą: cierpienie, współczucie, miłosierdzie, zdolność do odwzajemniania uczuć, miłość. Ten spektakl, poprzedzający uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszki, pozwoli widzom lepiej zastanowić się nad własnym życiem.
Podczas wieczoru artystycznego można było obejrzeć wystawę fotograficzną pt. „Moja miejscowość jesienią”. Znalazły się na niej nagrodzone zdjęcia, które napłynęły na konkurs. Zwycięzcy otrzymali nagrody z rąk Marty Dobrowolskiej, opiekunki konkursu. Pierwsze miejsce uzyskała Weronika Bednarczyk, drugie Szymon Dobrowolski, trzecie Patrycja Michalik. Ponadto wyróżnienia otrzymały: Gabrysia i Martynka Brzyska oraz Agnieszka Chmielik. Uczniom – aktorom teatru, recytatorom i solistkom, uczestnikom konkursu fotograficznego, przygotowującym ich do występu nauczycielom, wolontariuszom, szyjącym stroje teatralne, obsługującym sprzęt i nagłośnienie, zbierającym eksponaty na wystawy, dbającym o poczęstunek i pomagającym zorganizować ten wieczór artystyczny podziękował dyrektor Zespołu Szkół Dariusz Bogusz. – „Czas ucieka, wieczność czeka” – przypomniał słowa patrona gimnazjum św. Jana Pawła II. Wszyscy byli zgodni, ten wieczór artystyczny nie był czasem straconym.