Poniedziałek
W poniedziałek 12 października 2015 r. o godz. 7.00 wyjechaliśmy z Hermsdorf (ks. Dariusz Frydrych, U. Haun i nas 9 młodych z Saale-Holzland i Gera) w kierunku Polski. Po około 10 godzinach jazdy dotarliśmy na plebanię do Kosowa Lackiego, gdzie zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez ks. Tomasza Pełszyka. W tutejszym kościele dane nam było wraz z parafianami uczestniczyć o godz. 18.00 we Mszy św., której przewodniczył bp Tadeusz Pikus. Po powrocie na plebanię czekała nas wspaniała kolacja. Smakowała wyśmienicie. Było wszystko, od polskiej kiełbasy, poprzez chleb domowej roboty oraz smaczne polskie ciasto.
Wtorek
Reklama
We wtorek pojechaliśmy do Drohiczyna i zwiedziliśmy tam Muzeum Diecezjalne oraz kościół pofranciszkański. W południe zwiedzaliśmy podziemia katedry i katedrę. Następnie powitani przez rektora WSD ks. Tadeusza Syczewskiego i Alumnów, mogliśmy zwiedzić miejscowe Seminarium Duchowne. W seminarium wraz z Alumnami i Profesorami zjedliśmy wówczas także obiad, a następnie pojechaliśmy dalej. Dane nam było odwiedzić dwa niewielkie, ale bardzo piękne drewniane kościoły w Miłkowicach oraz Ostrożanach. W godzinach popołudniowych uczestniczyliśmy w Mszy św. i Różańcu w świątyni parafialnej w Łubinie Kościelnym. Zostaliśmy przez Księdza Proboszcza powitani w naszym rodzimym języku, była to bardzo miła niespodzianka. Niektórzy z nas – zarówno dziewczęta, jak i chłopcy mogli wraz z polskimi ministrantami służyć do Mszy św., po której zostaliśmy zaproszeni na wspaniałą kolację na plebanię. Jak powiedział jeden z naszych kolegów, była to najlepsza kolacja, jaką zjadł w swoim życiu… Wieczorem dołączył do nas jeszcze ks. Andreas Tober – proboszcz z Eisenberg.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Środa
W środę pojechaliśmy do Warszawy, gdzie najpierw zwiedziliśmy niesamowite Muzeum Powstania Warszawskiego. Muzeum wywarło na nas wielkie wrażenie. Po południu był czas na tzw. shopping. Następnie ks. Dariusz oprowadził nas jeszcze po Starym Mieście. Byliśmy na krótkiej modlitwie w warszawskiej katedrze i przy pomniku Małego Powstańca.
Czwartek
W czwartek zwiedzaliśmy Białowieski Park Narodowy ze wspaniałym Muzeum i Rezerwatem, gdzie mogliśmy zobaczyć na żywo żubry, łosie, rysie, wilki i wiele innych zwierząt. Po południu zostaliśmy zaproszeni na kawę do Mamy ks. Dariusza. Wieczór spędziliśmy na plebanii w Kosowie Lackim z miejscową młodzieżą.
Piątek
Piątek był naszym dniem wyjazdu. Po śniadaniu spakowaliśmy ostatnie nasze rzeczy. Nie pojechaliśmy bezpośrednio w kierunku Niemiec, ale odwiedziliśmy jeszcze były obóz zagłady w Treblince.
Około południa udaliśmy się w kierunku Niemiec i przybyliśmy o godz. 23.00 do Stadtroda. Wyjazd do Polski był bardzo pięknym przeżyciem dla nas wszystkich. Udało nam się zbudować dobrą wspólnotę między sobą i z polskimi przyjaciółmi. Najpiękniejszym doświadczeniem była olbrzymia gościnność ludzi w Polsce wobec nas. Byliśmy witani z otwartymi ramionami, bardzo dobrze goszczeni i przyjmowani.
Podziękowania
Dziękujemy wszystkim, którzy otworzyli nam drzwi plebanii i serc, a więc na ręce ks. Tomasza Pełszyka i księży: Karola, Jarosława i Marcina. Dziękujemy również wszystkim Parafianom z Kosowa Lackiego. Dziękujemy ks. rektorowi Tadeuszowi Syczewskiemu oraz Alumnom i ks. Sławomirowi Mazurowi za wielką gościnność i serce.
Wspomnienia Stephana Domagaly przetłumaczyła Joanna Omieciuch