Już po raz piąty łódzka młodzież zorganizowała w katedrze Noc Świętych. Co roku tysiące młodych ludzi spędza wigilię uroczystości Wszystkich Świętych przy relikwiach świętych i błogosławionych związanych z naszym miastem i archidiecezją. Podobne wieczory odbyły się m.in. w Piotrkowie Trybunalskim, Tomaszowie i Pabianicach.
Skrót ŚDM wszystkim kojarzy się ze Światowymi Dniami Młodzieży, ale jest to również hasło tegorocznej Nocy Świętych – „Święci Darem Miłosierdzia”. Podczas Nocy Świętych zaprezentowano film promujący Łódź przed Światowymi Dniami Młodzieży, przygotowany przez Sekcję Medialną Diecezjalnego Centrum ŚDM. Młodzież przygotowała na Noc Świętych krótkie przedstawienie, ukazujące konfesjonał jako drogę do Miłosierdzia Bożego. Była także okazja, by wysłuchać konferencji ks. Jacka Szewczyka, który mówił o tym, jak ważne jest właściwe przygotowanie do tego pojednania, gotowość przebaczenia bliźnim, właściwy rachunek sumienia oraz modlitwa za swojego spowiednika.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kulminacyjnym punktem wieczoru było wprowadzenie Najświętszego Sakramentu oraz relikwii świętych i błogosławionych, a wśród nich relikwii m.in św. Faustyny, św. Jana Pawła II, św. Alberta Chmielowskiego, św. Dominika Savio, bł. Edmunda Bojanowskiego, bł. Michała Sopoćki. Po modlitwie i śpiewie uwielbienia słowo do zgromadzonej młodzieży wygłosił abp Marek Jędraszewski. Metropolita łódzki zwracając się do zebranych, powiedział: „Częstokroć w naszych codziennych modlitwach prośmy naszych świętych, świętych patronów od chrztu i od bierzmowania, ale także naszych ulubionych świętych, z którymi spotkaliśmy się czasem może nawet przez przypadek – abyśmy mieli odwagę być świętymi! Bo tylko człowiek, który ma takie wspaniałe pragnienia, jest prawdziwie światłem dla innych w tym świecie i solą, która nadaje temu światu wspaniały smak. Życzę wam tego, moi drodzy, z całego serca!”.
Noc Świętych to propozycja zadumy nad światłem i nadzieją, zamiast ciemności pełnej strachu i duchów. Chodziło o to, by była to prawdziwie noc dla świętych, czyli przyjaciół życia, a nie śmierci.