I stało się to, co było do przewidzenia, Polacy w swojej większości chcą zmiany. Mimo wysiłków speców od manipulacji medialnej nie udało się kolejny raz ogłupić narodu. Jaką Polskę zostawia nam klika rządząca przez ostatnie 8 lat? Stan zadłużenia, obraz finansów publicznych, majątek narodowy, poszczególne dziedziny: górnictwo, stocznictwo, rolnictwo, służba zdrowia, edukacja, przeróżne ustawy naruszające nasze zasady chrześcijańskie i narodowe – wszystko trzeba dokładnie ocenić, wyliczyć, opracować zwięźle i merytorycznie oraz przedstawić Polakom. Przecież już teraz, zaledwie kilka dni po wyborach, ukazują się informacje o panice w obozie dotychczas rządzącym i pośpiesznym zgarnianiu tego, co się da – wielkie odprawy przeróżnych wysokich funkcjonariuszy państwowych, fikcyjne zatrudnienia w ostatniej chwili, różne kombinacje, by nie wyszły na jaw wszelkie mniejsze i wielkie machloje, niezasłużone fortuny i oszustwa na skalę trudną do wyobrażenia przez zwykłego obywatela. Polskę można porównać do domu rodzinnego wynajętego ludziom, których nie łączą żadne uczucia, sentyment z tym domem – świadczą o tym restauracyjne nagrania rozmów ludzi sprawujących najwyższe stanowiska w Polsce: „Państwo polskie istnieje tylko teoretycznie, Polska to ch..., d... i kamieni kupa” itd., trudno to bez żenady cytować.
Reklama
Teraz właśnie ci ludzie uruchamiają wszystkie możliwe czynniki, służby, wykorzystują podległych im funkcjonariuszy w różnych dziedzinach życia – nie tylko w kraju – aby ośmieszyć i zniszczyć zwycięstwo narodu. Póki jeszcze mogą, manipulują opinią społeczną, straszą pogorszeniem życia, aresztowaniami, zwolnieniami z pracy, państwem policyjnym, dyktaturą, ciemnotą, drugim Budapesztem, odcinaniem się od „światłej” Unii Europejskiej itd. Stare metody wkupywania się „na dawnego przyjaciela”, czyli przypominanie niektórym obecnym posłom prawicy wspólne niegdyś działanie w Solidarności, czy powoływanie się młodszych na koleżeńskie początki pracy w administracji państwowej i mediach publicznych. Niestety, są wśród prawicy ludzie, których przeszłość nie buduje dzisiaj zaufania do nowej władzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jarosław Kaczyński potrzebuje wielu mądrych, młodych ludzi, nieskażonych kombinowaniem, lawirowaniem czy wreszcie zwykłym cwaniactwem. PiS musi stworzyć warunki dla zaistnienia świetnych, mądrych ludzi, stojących daleko od pierwszych szeregów, niebędących znajomymi działaczami partyjnymi, ale potrafiących dobrze, uczciwie pracować dla Polski. Dużo rozmawiam z młodymi, wykształconymi ludźmi po projekcjach moich filmów dokumentalnych i wiem, że szukają prawdziwych autorytetów, są ideowi, powtarzają: „Chcemy wiedzieć, że jesteśmy Polsce potrzebni”. PiS musi wyjść poza krąg swoich znajomych, pupilów, adoratorów, wszelkiego rodzaju lizusów, sprytnie załatwiających swoje interesy. Wiem, o czym mówię, bo nigdy nie ustawiałam się w żadnej „kolejce”, robiłam swoje, zawsze z tą samą nadzieją – tak jak teraz, i obserwowałam zachowanie pewnych ludzi przy kolejnych zmianach, w tzw. wolnej Polsce.
Ludzie dziś wierzą, że będzie „nowa Polska” – to sformułowanie słyszę wszędzie, powtarzane z powagą i z nadzieją. To zobowiązuje najbardziej wszystkich tych, którzy stają w pierwszym szeregu do rządzenia Polską.