Przekonać się można o tym na Cmentarzu Południowym w Antoninie, gdzie są kwatery bez kamiennych pomników. Mają jedynie drewniany krzyż, ale bez tabliczki z imieniem i nazwiskiem. Na żałobnej klepsydrze widocznej jest jedynie „N.N.”, płeć i prawdopodobna data śmierci.
Z roku na rok przybywa kilkadziesiąt takich grobów. Na cmentarzach komunalnych są aleje, w których grzebie się ludzi na koszt państwa. – Tak jak są opuszczeni i samotni za życia, tak i po śmierci – mówi Alicja Szuba z Fundacji Kapucyńskiej bł. Aniceta Koplińskiego, która na co dzień zajmuje się opieką nad bezdomnymi. – Co roku pod koniec października z grupą bezdomnych jedziemy na cmentarz. Sprzątamy groby, naprawiamy drewniane krzyże, zapalamy znicze i modlimy się.
Ta akcja to memento dla podopiecznych fundacji. Jednym z jej wymiarów jest rozdawanie metalowych nieśmiertelników, dzięki którym po śmierci bezdomni będą mieć na swoich grobach imię i nazwisko. – Nasze duszpasterstwo tworzy wspólnotę bezdomnych członków Kościoła. Oni wiedzą, że po śmierci ktoś przyjedzie, naprawi krzyż i pomodli się za nich – podkreśla Alicja Szuba.
Po śmierci każdy może liczyć na takie samo mieszkanie w domu Ojca. Jednak na ziemi panują inne zasady. Oficjalne szacunki mówią, że w samej Warszawie żyje ok. 3,5 tys. bezdomnych. Nie mają domu, ale każdy ma gdzieś dalszą lub bliższą rodzinę, zarówno na ziemi, jak i pośród zmarłych. – Najczęściej ich ziemska bezdomność nie kończy się wraz z końcem życia. Nikt ich nie przyjmie ani do domu za życia, ani do rodzinnego grobu po śmierci – tłumaczy Alicja Szuba.
* * *
Zaduszki dla Bezdomnych
5 listopada o godz. 18 w kościele Ojców Kapucynów przy ul. Miodowej odbędą się Zaduszki dla Bezdomnych. Podczas nabożeństwa bezdomni będą modlić się za swoich bliskich, zarówno z rodzin, jak i ze wspólnoty. Wystąpi grupa teatralna podopiecznych Fundacji Kapucyńskiej.
Tajne sowieckie cmentarzysko ofiar NKWD w Kijowie-Bykowni znajduje się w sosnowym lesie, tuż przy szosie wylotowej z Kijowa do Browar. Od 1937 r. z rozkazu Józefa Stalina NKWD rozpoczęło masowe egzekucje. „Wrogów komunizmu” rozstrzeliwano w więzieniach Kijowa, następnie przywożono ich potajemnie do bykowiańskiego lasu. Tam przez wiele lat, od 1937 do 1941 r., w bezimiennych jamach chowano ciała więźniów. Ukraińscy oraz polscy historycy przypuszczają, że w Bykowni może być pogrzebanych około 20-30 tys. ludzi. W masowych grobach pochowano: Ukraińców, Polaków, Rosjan i inne narodowości Związku Sowieckiego. Po wojnie władze ZSSR starały się intensywnie zacierać ślady swojej zbrodni. W 1971 r. KGB przeprowadził na tym obszarze prace porządkowo-ekshumacyjne, podczas, których rozkopał ponad 200 masowych grobów i „wyczyścił” z ważnych dokumentów uniemożliwiających identyfikację zamordowanych osób. Podczas kolejnych badań w 1987 r. rozkopano i celowo zniszczono masowe groby następnie na teren cmentarza nawieziono kilka tysięcy metrów kubicznych piasku i próchnicy, podnosząc teren cmentarzyska o 1,2 m, do 2,5 m. W ten sposób usiłowano zamaskować ślady mogił. Tak starano zatrzeć prawdę o masowej zbrodni stalinowskiej. Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości wybudowano przy drodze do Browar pamiątkowy pomnik. Wzdłuż drogi leśnej do cmentarzyska na jej poboczach ustawiono pamiątkowe głazy z wyrytymi krzyżami oraz inskrypcjami w języku ukraińskim. Swoistymi nagrobkami w lesie stały się wysokie sosny ozdobione ręcznikami i niewielkimi tabliczkami. Dla nas, Polaków, las w Bykowni stał czwartym cmentarzem katyńskim, miejscem pochówku ofiar zbrodni katyńskiej, rozstrzelanych na mocy rozkazu Stalina z 5 marca 1940 r. W latach 2001-2012 podczas wspólnych polsko-ukraińskich badań odkryto w lesie bykowiańskim szczątki Polaków z „listy ukraińskiej”, na której znajduje się 3435 obywateli polskich zamordowanych przez NKWD na Ukrainie. Są to wysocy rangą oficerowie Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjanci, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariusze Straży Więziennej i Straży Granicznej, urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, a także osoby cywilne, aresztowani przez sowieckich oprawców na polskich Kresach po 17 września 1939 r.
Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw?
Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.