Reklama

Pytania o wiarę

Dlaczego mam się spowiadać?

Żyję jak normalny człowiek, staram się nikomu nie szkodzić, a nawet pomagać ludziom w miarę moich możliwości. Kościół jednak każe mi się przynajmniej raz w roku spowiadać. Czy to konieczne? Przecież nic specjalnie złego nie robię. Czy nie powinienem się spowiadać tylko wtedy, jeśli rzeczywiście sumienie mi coś wyrzuca?

Niedziela płocka 7/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Któż z nas nie słyszał skargi kilkuletniego dziecka, które broniąc się przed poleceniem rodziców, aby dokładnie się umyć, czy wykąpać, głośno pyta: "Uszy też mam umyć? Może włosów dziś nie będę mył szamponem?". Rodzice jednak zwykle są nieustępliwi i nakazują dokładną toaletę całego ciała.
Kościół, który jest naszą matką, poleca w drugim przykazaniu kościelnym: "przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty". To polecenie zakłada świadomość grzechu, który może być nazwany "brudem duszy". Jest on przecież zlekceważeniem Bożego prawa, zerwaniem łączności z Bogiem, a także naruszeniem więzi z Kościołem.
Proste określenie, że grzech to odwrócenie się od Pana Boga i pójście w swoją stronę, jest bardzo obrazowe i zrozumiałe dla każdego: dziecka, młodego człowieka i dorosłych. Grzechy przecież popełniają wszyscy, niezależnie od wieku. "Kto uważa, że nie ma żadnej winy, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy" - poucza nas św. Jan Apostoł (por. 1 J 1, 10). Takie zdecydowane odejście od Boga zwykle nazywa się grzechem ciężkim. Jan Paweł II, gdy przybliżał młodzieży te sprawy, używał określenia mówiącego o "ustawieniu się bokiem" wobec Boga. Taka postawa częściowego odwrócenia się od Stwórcy może być określona jako grzech powszedni czy lekki.
Świadomość swego stosunku wobec Pana Boga jest konieczna do prawidłowego przeżycia sakramentu pokuty. Nigdy dość mówienia na ten temat, ponieważ wielu ludzi uważa się za bezgrzesznych, czystych, nie potrzebujących oczyszczenia - jak kilkuletnie dziecko, które broni się przed wodą, chociaż w rzeczywistości jest brudne i jej potrzebuje. Dlatego Kościół nakazuje, aby przynajmniej raz w roku poddać się temu zabiegowi obmycia, oczyszczenia.
Trzeba się do tego wydarzenia odpowiednio przygotować. Wspaniale proces dochodzenia do postawy pokutnej, która prowadzi w ramiona kochającego Ojca, przedstawił Chrystus w przypowieści o synu marnotrawnym. Warto wspomnieć, że nawrócenie, powstanie z grzechów jest dziełem łaski Bożej. To Bóg daje nam siłę do zaczynania od nowa. Musi jednak wyraźnie wystąpić zdecydowana wola człowieka odwrócenia się od zła, żal w sercu. Do tych postaw włącza się działanie Boga za pośrednictwem Kościoła. Sam Chrystus, jak podaje Ewangelia, gdy przekonał się o uznaniu winy człowieka, o jego żalu, przywracał ponownie do wspólnoty Ludu Bożego tych, którzy od Niego odeszli.
Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że gdy ktoś ma świadomość popełnienia grzechu ciężkiego, nie powinien przyjmować Komunii św. bez rozgrzeszenia kapłańskiego - nawet jeśli przeżywa wielką skruchę. Dodaje jednak, że gdy zachodzi bardzo ważny motyw przyjęcia Komunii św., a nie ma możliwości przystąpienia do spowiedzi, można żałując serdecznie (wzbudzając żal doskonały za grzechy) przyjąć Komunię św. Należy potem jednak przy najbliższej sposobności przystąpić do sakramentu pokuty i powiedzieć spowiednikowi o tym przypadku. Grzechy lekkie nie muszą być koniecznie wyznawane na spowiedzi, lecz do takiej praktyki stosowanej przez wielu wiernych Kościół bardzo zachęca.
Skutkiem sakramentu pokuty jest według Katechizmu Kościoła Katolickiego: "pokój, pogoda sumienia i wielka pociecha duchowa". Można dodać, że skutkiem spowiedzi jest także zmartwychwstanie duchowe. Katechizm poucza również, że "indywidualna i integralna spowiedź oraz rozgrzeszenie stanowią jedyny zwyczajny sposób, przez który wierni dostępują pojednania z Bogiem i Kościołem". Ten sakrament pozostaje związany z tajemnicą obowiązującą spowiednika w stopniu najwyższym. To bardzo osobiste spotkanie z Chrystusem, który mówi wprost do człowieka "odpuszczają ci się twoje grzechy". Powtórzmy, takiemu zabiegowi oczyszczenia sumienia każdy członek Kościoła zobowiązany jest poddać się przynajmniej raz w roku. To oczywiście minimum, ponieważ częstsza spowiedź umożliwia pełniejszy udział w życiu Bożym, rozwija dary nadprzyrodzone oraz wiarę, nadzieję i miłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobiegł do mety

Niedziela przemyska 5/2022, str. I

[ TEMATY ]

bł. ks. Bronisław Markiewicz

Archiwum sanktuarium bł. ks. Bronisława Markiewicza

Święci są komunikatem skierowanym przez Boga do ludzi żyjących w danej epoce.

Myśmy ks. Markiewicza nie zrozumieli”, miał powiedzieć jeden z księży na pogrzebie proboszcza z Miejsca Piastowego, zimą 1912 r. I często się zdarza, że dopiero potomni potrafią pojąć to, co Bóg chciał powiedzieć ich przodkom i czerpać z tradycji, łącząc rzeczy stare z nowymi.
CZYTAJ DALEJ

Nie bądźmy prorokami zagłady

2025-01-28 13:49

Niedziela Ogólnopolska 5/2025, str. 24-29

[ TEMATY ]

wywiad

Abp Adrian Galbas

Foto Gość

„Kościół nie ma dziś łatwo, ale to nas, katolików, ma mobilizować nie do kapitulacji, ale do śmiałości, a jeszcze bardziej do świętości”. Arcybiskup Adrian Galbas, metropolita warszawski, w rozmowie z Niedzielą mówi o szansach na pojednanie Polaków, katolikach w polityce i konieczności dialogu z niewierzącymi.

Ks. Jarosław Grabowski: Społeczeństwo jest podzielone, rodziny są skłócone... Jesteśmy skazani na powtórkę z historii czy jednak pojednanie jest możliwe? Jaką rolę powinien odegrać w tym Kościół? Abp Adrian Galbas: Oczywiście, że pojednanie jest możliwe. Nigdy nie powinniśmy przestać w to wątpić. Ono nie oznacza, że nagle wszyscy na wszystko będą mieli jeden pogląd, ale gdy będziemy rozumieli różnicę poglądów, będziemy się szanowali i przyznawali sobie wzajemnie prawo do ich wyznawania, byle tylko nie wyrządzały drugiemu szkody. Jeśli Ksiądz pyta o rolę Kościoła, to chyba nikt bardziej niż Kościół nie jest dziś zdolny do tego, by być pomocą w takim procesie pojednania. Umiał to zrobić w przeszłości, musi próbować i teraz, nawet gdyby się wydawało, że te wysiłki są mało skuteczne.
CZYTAJ DALEJ

W smartfonach uczniów mają się znaleźć elektroniczne legitymacje

2025-01-30 08:15

[ TEMATY ]

edukacja

gov.pl

W przyszłym roku uczniowie będą mogli się posługiwać elektroniczną legitymacją. Jeśli MEN i COI szybko dojdą do porozumienia, być może już 1 września - informuje w czwartkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Od przyszłego roku szkolnego w smartfonach polskich uczniów mają się znaleźć elektroniczne legitymacje szkolne. Aplikację dla resortu edukacji ma przygotować Centralny Ośrodek Informatyki. Trwają prace nad porozumieniem między instytucjami - informuje gazeta.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję