Spotkanie modlących się codziennie na różańcu rozpoczęło się przy relikwiach św. Jana Pawła II w sanktuarium na Białych Morzach. – Przywołując Ducha Świętego, nasza pielgrzymka róż różańcowych wpisuje się w to wołanie Ducha, który odnawia ziemię, odnawia ludzkie serca, odnawia nasze życie, odnawia rodziny, odnawia wszystko – mówił, witając zebranych w sanktuarium św. Jana Pawła II, ks. dr Stanisław Szczepaniec. Moderator Żywego Różańca Archidiecezji Krakowskiej zauważył, że każda pielgrzymka ma swój specyficzny klimat, który tworzą jej uczestnicy. I dodał: – Dziś gromadzą się tutaj ci, którzy trzymają w ręku różaniec i codziennie sami zbliżają się do Boga oraz wypraszają Jego błogosławieństwo dla świata.
Na Drodze miłosierdzia
W wydarzeniu uczestniczyła również grupa wolontariuszy ŚDM Kraków 2016. Jak podkreślali, przybyli do sanktuarium, aby wspólnie przeżyć pielgrzymkę i ubogacić się postawą umiłowania modlitwy różańcowej, czym charakteryzują się członkowie róż różańcowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W ramach spotkania pielgrzymi uczestniczyli w nabożeństwie Drogi miłosierdzia, które stanowi propozycję na zbliżający się Rok Miłosierdzia. Jak wyjaśniał ks. Stanisław Szczepaniec, to nabożeństwo w sposób szczególny skupia uwagę na objawieniach tajemnic miłosierdzia. Podkreślił, że takiej modlitewnej zadumy doświadczają od dawna wszyscy odmawiający Różaniec. – Najpełniej tę refleksję nad życiem Jezusa przeżywa Kościół w roku liturgicznym. Kto odmawia Różaniec, uczy się przeżywać rok liturgiczny, kto przeżywa rok liturgiczny, ma więcej światła dla pięknego przeżywania Różańca – powiedział ks. Stanisław.
Nabożeństwo zostało odprawione w drodze, jaką pielgrzymi przeszli z sanktuarium św. Jana Pawła II do sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Przy kolejnych stacjach modlili się, rozważając tajemnice Pana i polecali Jego miłosierdziu sprawy Kościoła i świata. Przy I stacji modlili się w intencji ŚDM, przy II – o powołania, w III – o pokój na świecie i za uchodźców, a w IV – za rodziny i rozpoczynający się synod biskupów w Rzymie.
Z myślą o rodzinie
Zatrzymując się przy IV stacji, ks. Szczepaniec zauważył: – Różne walki toczyły się w historii ludzkości, ale nigdy jeszcze nie walczono tak zaciekle z rodziną jako rodziną. Z naturalnym rozumieniem płci i małżeństwa, z mądrym wychowaniem dzieci i ukazywaniem ideałów młodzieży. Moderator Żywego Różańca Archidiecezji Krakowskiej podkreślił jednak, że równocześnie mnożą się dobre inicjatywy, które gromadzą ludzi na modlitwie i motywują do różnorakich działań umacniających małżonków i rodzinę.
Reklama
Po zakończeniu Drogi miłosierdzia pielgrzymi udali się do łagiewnickiego sanktuarium, gdzie powitał ich bp Jan Zając. Wspólnie z uczestniczącymi w pielgrzymce duszpasterzami Kustosz honorowy sanktuarium odprawił Eucharystię. – Modlitwa różańcowa to wasza codzienność, to oddech waszego życia, to coś, bez czego nie umiecie żyć, ale to także sztuka, której nieustannie się uczycie – mówił do zebranych w czasie homilii bp Jan Zając. Hierarcha zauważył: – Śmiem powiedzieć, że dzisiaj Jezus Miłosierny okazuje radość. Radość, że ma przy sobie tych, którzy usłyszeli jego wołanie – módlcie się i nigdy nie ustawajcie!
Wdzięczność za świadectwo
Na zakończenie pielgrzymki bp Jan Zając wręczył zelatorom pełniącym w swych parafiach tę funkcję 50 lat i dłużej listy dziękczynne od metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. – Dziękujemy nie tylko zelatorom, ale wszystkim członkom żywych róż, bo to wam, siostry i bracia, należy się wdzięczność za dobre świadectwo wędrowania przez życie z Bogiem, modlitwą i z postawą służby – mówił bp Jan Zając.
Poproszony o podsumowanie pielgrzymki tuż po jej zakończeniu, ks. Stanisław Szczepaniec wyznał: – Najpierw chciałbym podziękować Panu Bogu za obecność tych pielgrzymów, za to, żeśmy się wszyscy umocnili, bo właśnie temu służy pielgrzymka, żebyśmy nie wypuścili różańca z ręki, żebyśmy w tym odmawianiu byli jeszcze bliżej Pana Jezusa. I aby to było jeszcze bardziej skuteczne i piękne.