Brat Franciszek za nic waży, /wszystko czym świat ludzi darzy./ O ubóstwie tylko marzy,/ ten bez trzosa Boży człek…” – śpiewano podczas Sumy odpustowej, w uroczystość św. Franciszka z Asyżu, 4 października w bazylice franciszkańskiej w Krakowie, wychwalając cnoty Biedaczyny z Asyżu.
Reklama
Do wspólnego świętowania i radosnego przeżywania imienin swego założyciela i patrona zakonnicy zaprosili krakowian i turystów. Wielu z nich zgromadziło się w bazylice, aby uwielbiać Boga za dar i postać św. Franciszka podczas Mszy św. odpustowej, której przewodniczył przeor krakowskich karmelitów – o. Zbigniew Czerwień. W wygłoszonej homilii o. Zbigniew przywołał m.in. pytanie, które zapewne wielu z nas sobie stawia, jak mamy się radować w tym współczesnym świecie i podał przykłady trudnych i bolesnych aktualnych wydarzeń. Po czym przekonywał: – Ale ty, ojcze Franciszku, święty nasz patronie dzisiejszy, chcesz nam powiedzieć, że i w twoich czasach nie było łatwo być wyznawcą Chrystusa. Co więcej, było bardzo trudno zostać owym ubogim Biedaczyną z Asyżu. Zatem i my w naszych czasach też możemy dojść do świętości. Karmelita podkreślał, że jest to możliwe, jeśli będziemy ludziom głosić pokój, a ten pozyskamy, kiedy w naszych sercach zapanuje prawdziwa miłość. I dodał: – Miłość to jest nie tylko uczucie, ale i stan ducha, który pozwala, aby człowiek radował się nie przez chwilę, ale na wieki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O. Jan Maria Szewek OFMConv. – rzecznik Krakowskiej Prowincji Franciszkanów przekonuje, że przesłanie św. Franciszka jest cały czas aktualne. Zauważa: – Najlepszy dowód, że nawet Ojciec Święty wziął za patrona św. Franciszka z Asyżu. Bo co św. Franciszek głosi? Przede wszystkim, żebyśmy byli pokorni i otwarci na innych, żebyśmy potępiali zło, ale nie grzesznika. Żebyśmy pamiętali o tych, którzy są na obrzeżach, którzy są odrzuceni. O. Jan Maria Szewek przypomina też, że wszystko, co robił Biedaczyna z Asyżu, wynikało z jego miłości do Pana Boga. Podkreśla: – Ten sposób, styl życia św. Franciszka jest ponadczasowy, stricte ewangeliczny. My często św. Franciszka z Asyżu kojarzymy jako miłośnika przyrody. Nawet Jan Paweł II ogłosił go w 1979 r. patronem ekologów, ale gdybyśmy dobrze poznali życiorys św. Franciszka, to byśmy zobaczyli, że pierwsze obrazy przedstawiają go klęczącego, modlącego się przed krzyżem. Św. Franciszek powiedział, że w Chrystusie ukrzyżowanym najbardziej się objawiła miłość Boga do człowieka.
Imieniny św. Franciszka świętowano na skwerze przy ul. Franciszkańskiej. W piękną, słoneczną niedzielę ze sceny płynęła muzyka budząca radość słuchaczy, a na rozstawionych stoiskach można było znaleźć np. peruwiańskie desery, wypieki kuchni klasztornej sióstr klarysek czy pamiątki z misji franciszkańskich w Ameryce Południowej i Afryce. Dzieci, przybywające na plac wspólnie z rodzicami, mogły malować, rysować i współtworzyć żołędziowe ludziki.