Reklama

Jasna Góra

Maryjne dojrzewanie więzionego Prymasa

Jeżeli powiem, że więzienie prymasa Stefana kard. Wyszyńskiego było potrzebne i wpisane przez Opatrzność w jego „maryjne nawrócenie”, jak sam potem to określił, to dotknę jedynie rąbka tajemnicy tego maryjnego proroka polskiej ziemi drugiej połowy XX wieku

Niedziela Ogólnopolska 39/2015, str. 20-21

[ TEMATY ]

raport

raport jasnogórski

Archiwum Instytutu Prymasa Wyszyńskiego

Komańcza, 1956 r.

Komańcza, 1956 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół w Polsce przygotowuje się do przeżycia jubileuszu1050. rocznicy chrztu Polski oraz do ponowienia aktu zawierzenia Maryi, które będzie miało miejsce 3 maja 2016 r. na Jasnej Górze. Sanktuarium Jasnogórskie podjęło program dysput, w czasie których rozważane będą szczegółowe treści Jasnogórskich Ślubów Narodu, podejmowane w latach Wielkiej Nowenny Tysiąclecia: 1957-66. Będziemy o tym informowali.

Przez kolejne miesiące chcemy też prześledzić – w refleksjach o. Jana Pacha OSPPE – jak rosła w Prymasie Tysiąclecia świadomość opatrznościowej misji Jasnej Góry, jak budował duchową twierdzę narodu w sercach i umysłach Polaków oraz w jaki sposób przekonywał, że jasnogórska droga jest jedynie słuszna dla Kościoła i narodu polskiego. Przyjrzymy się dziełu samych Ślubów, nawiedzeniu Maryi w kopii Cudownego Obrazu, Soborowi oraz Czuwaniom Soborowym, Czynom Dobroci, etapom oddawania się Maryi oraz samemu aktowi oddania się Matce Bożej w niewolę miłości w 1966 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To dzięki bezgranicznemu zawierzeniu Maryi Prymas Polski, jak biblijny Mojżesz, mógł przeprowadzić Polaków przez morze czerwonej groźby unicestwienia Kościoła i narodu ku wolności, której zwieńczeniem był dar papieża Polaka – św. Jana Pawła II dla Kościoła i dla świata.

(Red.)

* * *

Reklama

Przeczuwając rychłe aresztowanie – we wrześniu 1953 r., kard. Stefan Wyszyński przywołał do siebie osoby, z którymi współpracował. Powiedział, że gdyby mówiono, iż zdradził sprawę Bożą, ma nieczyste ręce, działa przeciw narodowi we własnej Ojczyźnie, stchórzył – mają temu nie wierzyć! Podkreślił, że nigdy nie zdradził i nie zdradzi sprawy Kościoła, choćby miał za to zapłacić życiem i własną krwią, że zawsze miał czyste ręce, że kocha Ojczyznę więcej niż własne serce oraz wszystko czyni dla Kościoła i dla niej. Dodał też, że nigdy nie był i nie będzie tchórzem – wolałby zginąć niż stchórzyć. Nie szukał więzienia, ale przyjął je jako ofiarę za wolność Kościoła.

Aresztowanie Stefana kard. Wyszyńskiego, prymasa Polski, wieczorem 25 września 1953 r. było podyktowane chęcią odsunięcia go od przewodzenia Kościołowi w Polsce, a w zamierzeniach komunistów również myślą o fizycznej jego likwidacji. Prymas miał zamilknąć, gdyż był zbyt samodzielny i odważny w obronie wolności Kościoła i godności każdego człowieka, o czym ustawicznie przypominał w swoich wystąpieniach oraz w oficjalnych pismach do rządu PRL.

Budzenie sumień oraz poparcie społeczne dla więzionego Prymasa przychodziło stopniowo i w sposób przewidziany jedynie przez Opatrzność. Największą rolę odegrała w tym przebudzeniu Jasna Góra. Maryja po swojemu reżyserowała sekwencję działań duszpasterskich, związanych najpierw z 300-leciem obrony Jasnej Góry przed Szwedami, a później z 300-leciem Ślubów Królewskich z 1656 r. Stopniowo rodził się ich nowy wymiar, który wybrzmiał w Jasnogórskich Ślubach Narodu, złożonych 26 sierpnia 1956 r. Był to początek przygotowań do Millennium Chrztu Polski w 1966 r., realizowanych w programie Wielkiej Nowenny Tysiąclecia. Aresztowanie Prymasa było uruchomieniem Bożych młynów – posługując się jego sformułowaniem – które taką wydawały mąkę z pszenicy cierpień, zmagań i wielkiej modlitwy, że stała się ona zbawczym chlebem dla narodu polskiego. Gospodynią tego cudu zrywu wiary była Maryja.

Boża logika dziejów

Reklama

Komuniści obmyślili wyeliminowanie Prymasa, zaś Matka Boża sprawiła, że jego milczenie stało się głośną mową, która przebudziła Polskę. Na historii Prymasa Wyszyńskiego Pan Bóg pokazał, że „co człowiek w głowie uradzi, do skutku nie doprowadzi”. Komuniści, którzy aresztowali Prymasa, zostali potem odsunięci od obowiązków, a ich przywódca Bolesław Bierut, główny sprawca jego aresztowania, zakończył tragicznie swój żywot w Moskwie. O wielkości Prymasa Tysiąclecia świadczy fakt, że gdy odnalazł w więziennej gazecie informacje o śmierci Bieruta, odprawił Mszę św. o spokój jego duszy. Grupa Władysława Gomułki, która później walczyła z Prymasem, zwłaszcza podczas obchodów Millennium, w 1956 r. błagała, żeby jak najszybciej wrócił do Warszawy i uspokoił ludzi, by uniknąć krwawej konfrontacji z Rosjanami. Sytuacja musiała być dramatyczna, skoro Prymas, który tak tęsknił do Maryi, potrafił w dniu uwolnienia – 28 października 1956 r. – pominąć Jasną Górę i pojechać do Warszawy, żeby kazaniami zapobiec realnemu wtedy rozlewowi krwi.

Maryja tak reżyserowała walkę o Polskę – dziś chyba tak możemy powiedzieć – że było potrzebne cierpienie Prymasa, aby uratowane zostało dobro, jakie Kościół wnosił w życie narodu. Prymasowi wyrządzono wielką krzywdę, ale dzięki jego osobistemu przymierzu z Maryją w dniach uwięzienia, dzięki ogromnej modlitwie oraz jakiemuś wewnętrznemu oświeceniu potrafił on zainicjować wielkie dzieło odnowy Kościoła i narodu polskiego. W więzieniu Ksiądz Prymas zrozumiał, że jeżeli kto zdoła uratować Polskę katolicką oraz jej tożsamość narodową, to jedynie „Niewiasta obleczona w słońce”, która wybrała sobie na dom Jasną Górę i z tego wzgórza łaski chce przewodzić dziełu odnowy oblicza polskiej ziemi. W listach więziennych kierowanych na Jasną Górę z Komańczy wyznaje, że odkrycie tej prawdy było dla niego wielkim zaskoczeniem, które mógł tylko przyjąć i podziękować za Boże światła. Argumentem, którego nie mógł odrzucić, była ponadmilionowa rzesza pielgrzymów na Jasnogórskich Ślubach Narodu 26 sierpnia 1956 r. To był początek Bożych cudów epoki Prymasa Tysiąclecia.

Mistyka więziennych dni

Reklama

Dotychczasowe moje studium drogi maryjnej Prymasa Tysiąclecia oraz jego mariologii kerygmatycznej – biorąc pod uwagę, że źródło wielu inicjatyw maryjnych kard. Wyszyńskiego ma swoiste źródło mistyczne, sięgające okresu uwięzienia – prowadzi mnie też do wniosku, że idea Wielkiej Nowenny przed Tysiącleciem Chrztu Polski zrodziła się z jakiegoś modlitewnego natchnienia i ma swoje bezpośrednie źródło w Jasnogórskich Ślubach Narodu. Jest po prostu ich realizacją w duszpasterskim wysiłku Kościoła w Polce na przestrzeni lat 1957-66. Tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu stał się duchem ożywczym Wielkiej Nowenny, która podejmowała dziewięć odrębnych przyrzeczeń Ślubów, realizowanych przez dziewięć lat, choć w samych Ślubach tylko siedem z nich zakończone jest odpowiedziami ślubującego ludu: „Królowo Polski, przyrzekamy!”.

Zamysł zrealizowania ogólnopolskiego programu duszpasterskiego, rozłożonego na dziewięć lat Nowenny, rodził się bardzo powoli i należałoby powiedzieć, że był zaskoczeniem dla samego pomysłodawcy, czyli prymasa Wyszyńskiego, który dojrzewał duchowo do roli „prymasa maryjnego”. On sam zapisał w dzienniku więziennym 8 maja 1956 r. w Komańczy, że swoim życiem pragnie usprawiedliwić tę nazwę. Tekst Ślubów napisał 16 maja 1956 r. i zaraz potem zredagował tekst „Wypełniamy Jasnogórskie Śluby Narodu” – 31 rozważań na maj 1957 r.

W kazaniu do górali tatrzańskich, wygłoszonym w Zakopanem 19 sierpnia 1957 r., kard. Wyszyński ujawnia, jak rodziły się w jego sercu i umyśle Jasnogórskie Śluby Narodu. Mówi, że „siedział drugi rok w więzieniu” w Prudniku Śląskim – uwaga, mówi wyraźnie: „w więzieniu”, nie w odosobnieniu – gdy cała Polska świętowała pamięć obrony Jasnej Góry przed Szwedami i Ślubów Królewskich Jana Kazimierza sprzed trzystu lat. Lektura „Potopu” Henryka Sienkiewicza uświadomiła mu potrzebę przypomnienia tej wielkiej daty. Więziony był blisko miejsca, gdzie król Jan Kazimierz i prymas Leszczyński radzili, jak ratować Polskę z odmętów. Potem pojechali do Lwowa, gdzie król obwołał Maryję Królową Polski. Prymas Wyszyński mówi, że w nim samym myśl o odnowieniu Ślubów Królewskich zrodziła się w Prudniku, zaś wieziony tym samym prawie szlakiem do Komańczy myślał, że „musi powstać nowy akt Ślubów Odnowionych!”.

Duchowa obrona Jasnej Góry

Powtarzający się w listach Prymasa z Komańczy na Jasną Górę oraz w jego zapiskach więziennych zwrot „obrona Jasnej Góry” musi być rozumiany jako swoista personifikacja obrony całego narodu polskiego oraz Kościoła w Polsce, z podkreśleniem, że obecna na Jasnej Górze Maryja jest Matką polskich spraw, która z tego sanktuarium otacza płaszczem swej opieki Rzeczpospolitą oraz polską diasporę. Dla Prymasa Jasna Góra uosabia to wszystko, co Polskę stanowi, co drogie jest polskim sercom i umysłom, a co zostało zagrożone przez programowy ateizm, mający do dyspozycji wszystkie środki ówczesnego komunistycznego państwa. Ta jasnogórska personifikacja to dla Prymasa także te wszystkie zdrowe siły w narodzie, które nie pozwoliły się zastraszyć, to skarb Kościoła i wiary katolickiej, który został wystawiony na kolejną historyczną próbę. W jego przekonaniu tylko Maryja Jasnogórska, którą Bóg dał Polakom jako pomoc i ratunek, może pomóc wytrwać w wierności i zachować nienaruszony skarb wiary i polskiej tożsamości narodowej.

2015-09-22 11:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport o stanie wiary w Polsce

Każdy raport jest swoistą diagnozą stanu zdrowia określonego organizmu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w przypadku tego konkretnego raportu chodzi o wyjątkowy organizm.

Jest to organizm ludzki, ale z fundamentem nadprzyrodzonym, który oczywiście umyka socjologicznym badaniom i na tyle, na ile jesteśmy w stanie, należy przy ocenie brać to pod uwagę.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek pokory i odwagi

Święty Karol pochodził ze szlacheckiej rodziny Boromeuszów. Urodził się w 1538 r. we Włoszech. Studiował w Mediolanie, a potem w Pawii, gdzie w 1559 r. uzyskał doktorat z prawa cywilnego i kanonicznego. W 23. roku życia został mianowany kardynałem i arcybiskupem Mediolanu (z obowiązkiem pozostawania w Rzymie), mimo że święcenia kapłańskie i biskupie przyjął dopiero dwa lata później – w 1563 r. Jako biskup archidiecezji mediolańskiej w 1564 r. otworzył wyższe seminarium duchowne (jedno z pierwszych na świecie). W kilku innych miastach natomiast założył seminaria niższe, by do seminarium w Mediolanie wstępowali kandydaci już odpowiednio przygotowani. W celu przeprowadzenia koniecznych reform i uzgodnienia uchwał soboru trydenckiego (1545-63) zwołał aż trzynaście synodów diecezjalnych i pięć prowincjalnych. By umożliwić ubogiej młodzieży podjęcie studiów wyższych, założył przy Uniwersytecie w Pawii osobne kolegium. W Mediolanie założył szkołę wyższą filozofii i teologii.
CZYTAJ DALEJ

Przerażające! ABOTAK – pierwsza prywatna „przychodnia” aborcyjna już w Polsce

2024-11-04 17:45

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Jesienią tego roku zbrodniarze z Aborcyjnego Dream Teamu otworzą „przychodnię” ABOTAK. Będzie to prywatna rzeźnia, w której będzie się zabijało poczęte dzieci. Poza szpitalem. Mamy precedens, bo otwiera się pierwsza prywatna placówka dedykowana wyłącznie mordowaniu ludzi. Światowe lobby aborcyjne od lat czekało na taki obrót spraw w naszym kraju - alarmuje Fundacja Życie i Rodzina.

A cytując dokładnie: Dość żebrania o aborcję. Politycy nie potrafią dotrzymać słowa. Zrobimy to za nich. To słowa aborcjonistek tworzących Aborcyjny Dream Team (ADT). Wytyczne Izabeli Leszczyny otworzyły furtkę do praktykowania aborcji wbrew Konstytucji. Polska jest teraz łakomym kąskiem dla koncernów aborcyjnych, które chcą zarobić ogromne pieniądze na zabijaniu polskich dzieci. Abotak będzie wstępnie służył do zabijania dzieci poprzez podawanie tabletek poronnych. Ale tylko na początek. Morderczynie dzieci nie ukrywają swoich zamiarów. Mówią: Chcemy wywrzeć presję na politykach i na ochronie zdrowia, by w końcu doczekać się obiecanych zmian (…). Cel placówki jest więc jasno zarysowany: pomóc w dalszej erozji ochrony życia. I to na poziomie stanowienia prawa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję