Ochrona zdrowia od wielu lat funkcjonuje w Polsce w prawie niezmienionej formie. Aktualnie niemal całość opieki zdrowotnej w kraju sprawowana jest przez publiczne zakłady opieki zdrowotnej, tj. takie,
dla których organem założycielskim jest Ministerstwo Zdrowia, wojewoda lub gmina. Dodatkowo na rynku funkcjonuje pewna ilość prywatnych jednostek świadczących usługi medyczne. Za ich usługi trzeba płacić
z własnych pieniędzy. Podkreślić przy tym trzeba, że powstanie niepublicznych jednostek w ochronie zdrowia jest także przejawem niewydolności systemu publicznego. W przypadku zakładów publicznych w jednym
podmiocie (wojewoda, gmina) skupia się funkcje organizatora usług medycznych i finansującego. Ten sam podmiot prowadzi zakład opieki i ten sam płaci swoim zakładom, nie za ilość i jakość usługi, ale np.
za ilość pracowników, łóżek w szpitalu. Nie ma to, oczywiście, nic wspólnego z podejściem rynkowym, choć jego elementy powinny znaleźć się także w ochronie zdrowia. Taki mechanizm finansowania nie skłania
jednostek ochrony zdrowia ani do racjonalizacji wydatków, ani do niezbędnej restrukturyzacji.
Ostatnio i telewizja, i prasa zasypują nas niezbyt pochlebnymi informacjami na temat służby zdrowia. Pogotowie ratunkowe krąży z umierającym człowiekiem po ulicach miasta i żaden szpital nie chce
przyjąć chorego. Brakuje miejsc. Nawet na korytarzach jest pełno. Ciekawe, ile wolnych miejsc znalazłoby się w zamian za dwa luksusowe samochody, na szczęście byłego już, ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego.
Absurd tak daleki, że trudno to wszystko pomieścić w głowie. Wniosek nasuwa się sam. Tym, co za biurkiem siedzą i mają moc decyzji, przydałoby się raz na tydzień odejść od biurka, pozostawić sale konferencyjne
i pojeździć karetką pogotowia, posiedzieć na izbie przyjęć albo w poczekalni zwykłej osiedlowej przychodni.
Choroba to nierzadki przypadek. Prędzej czy później dotyka niemal każdego z nas. Przychodzi dzień, że i my stajemy po drugiej stronie. Potrzebujemy nie tylko fachowej opieki, ale dobrego słowa i codziennej
obecności bliskich. Pochylić się nad chorym to tak naprawdę pochylić się też nad sobą, zastanowić się nad tajemnicą cierpienia, nad tajemnicą swojego człowieczeństwa.
W aktualnym numerze Aspektów wiele miejsca poświęcamy chorym, a to w związku ze Światowym Dniem Chorego, który przypada 11 lutego, w święto Matki Bożej z Lourdes. W tym wydaniu znalazło się Słowo
pasterskie Biskupów do chorych, wywiad z ks. Januszem Malskim SOdC o duszpasterstwie chorych, świadectwo Małgorzaty Krężel o pokonywaniu niepełnosprawności, a także kilka słów o hospicjum.
Pomóż w rozwoju naszego portalu